Jakiś czas temu dostałam w prezencie urodzinowym zestaw kosmetyków Douglas. Bardzo się ucieszyłam, ponieważ znam i uwielbiam zapach tej linii. Ogólnie kocham różę w kosmetykach. Moja skóra nie jest jakoś bardzo wymagająca, chociaż dużo zależy do tego, jakiego żelu do ciała aktualnie używam, no i pora roku też ma niebagatelne znaczenie. Teraz mamy początek zimy, a ja robiłam odskocznie od moim oczyszczających pewniaków, więc i skóra potrzebowała dodatkowego nawilżenia.
Moja wersja to niewielka tubka o pojemności 100 ml, dla mnie idealna na kilkanaście użyć i dokładne przetestowanie produktu. Design jest dość przeciętny, chociaż ten różowy kolor jest całkiem miły dla oka. Zamykanie na klik, jest bardzo wygodne i dobrze wykonane. Dozownik jest wąski, idealnie podaje produkt, nie brudzi się nim. Plastik dość twardy więc ciężko go ścisnąć, ale ze względu na to, że lotion ma raczej rzadką formułę, wystarczy potrząsnąć opakowanie, by produkt wypłynął.
Tak jak w tytule, na największe wyróżnienie zasługuje tutaj zapach. Ja wiem, że nie każdy w kosmetykach lubi różę, ale uważam, że tej warto dać szansę. Jest przełamana ostrą, orientalną wonią. To jedna mocna odsłona. Drugą jest trwałość. Zapach pozostaje na skórze naprawdę przez długie godziny w raczej niezmienionej formie. Do tego stopnia, że przy hojnej aplikacji może już męczyć. Zalecałabym ostrożne dozowanie. Niemniej jednak to dla mnie atut produktu. Formuła lotionu jest dość rzadka, ale nie leje się przez palce. Całkiem dobrze mi się z nią pracuje. Sprawnie się rozsmarowuje i dość szybko wchłania. Nic się nie lepi, nie klei. Ochronnego filmu raczej nie ma, no może przez pierwszych kilkanaście minut, może godzinę. Skóra dość szybko pije produkt. Skład nie jest zbyt wyrafinowany, ale dla mnie plusem jest, że nie zawiera fenoksyetanolu. Wydajność raczej z tych przeciętnych, ani dobra, ani zła. Uważam, że cena w stosunku do jakości jest zawyżona, ewidentnie płacimy tutaj za markę.
No właśnie, ta jakość… po raz kolejny zaznaczam, że naprawdę nie mam bardzo wymagającej skóry, potrzebuje raptem lekkiego wzmocnienia. A tu ani nawilżenia, ani odżywienia. Pomimo regularnej aplikacji nie spisał się dobrze. Lekko nawilżył i wygładził, ale był to efekt krótkotrwały. Po nałożeniu lotionu wieczorem rano miałam już suchą skórę, czułam swędzenie i dyskomfort. Zapach zdecydowanie uprzyjemnia jego stosowanie, ale to za mało, żeby do niego wracać regularnie.
Zalety:
- przepiękny zapach
- zapach długo utrzymuje się na skórze
- lekka konsystencja
- szybko się wchłania
- nie pozostawia tłustego filmu
Wady:
- brak działania pielęgnacyjnego
- nie nawilża
- zawyżona cena regularna
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie