La-Le Serum roll-on pod oczy `Zielona i biała herbata` 

Piękny, świeży zapach. Niestety nie doczytałam dobrze, że serum jest olejowe, a ja szukałam wodnego. Niemniej jednak jest baaardzo wydajne. Starczy zapewne na rok. Stosuję na noc, na dzień w mniejszej ilości i rozsmarowuje palcami, by nie pozostała tłusta warstwa.

Nie za bardzo wiem jak ocenić to serum. No nic, zacznijmy od opakowania. Szklanego, z kulką, którą masujemy "podoko" i nakładamy tak produkt. Jest to komfortowe i przyjemne. Produktu jest tyle, że nie wiem kiedy to zużyję, co akurat na plus. Kosmetyk zostaje pod oczami w formie przezroczystego płynu, który czasami wklepuję a czasami zostawiam jak jest. Na serum nakładam czasami krem (akurat teraz masełko kawowe od LaLe). Samo serum daje radę, nawilża. Czy liftinguje? Sama nie wiem. Wydaje mi się, że skóra wygląda ładnie, tak po prostu. Może teraz coś o mojej skórze pod oczami: 33 lata, lekkie zasienienie, pierwsze zmarszczki, skóra nie jest bardzo sucha ale jednak potrzebuje jakiegoś nawilżenia. Serum jest fajne. Skóra pod oczami wygląda ładnie. Czy jest efekt WOW? No nie ale nie wiem co musiałby zrobić kosmetyk, żeby ten efekt był. Serum jest po prostu dobre, warte zakupu. Do stosowania solo i jako podkład pod krem.