Harmonia Nigella & Kukui Oil, Smoothing Mask Wygładzająca maska do włosów

Podczas kolejnych zakupów w Hebe, zamiast po kolejnego Kallosa postanowiłam sięgnąć po coś nowego i wybór padł na tę właśnie maskę. Podobnie jak Kallosy maska o pojemności 1 litra, zamknięta w plastikowym słoiku, zachęcała przyjemną szatą graficzną i obietnicą wygładzenia włosów. Mam włosy rozjaśniane, wysokoporowate, więc chętnie wybieram produkty emolientowe. Tutaj kusił m.in. olejek czarnuszki, a sam skład uznałam za bardzo podobny do składów wielu Kallosów: olejek jako emolient, gliceryna, jakieś lekkie silikony. Skład bez wielkiego szału, ale stosunkowo krótki i bardzo podobny do wspomnianych masek Kallosa. Uznałam, że warto wypróbować, przecież krzywdy nie zrobi, zwłaszcza, że cenowo wychodziło podobnie (ok. 12 zł). Błąd! Maska ma kolor biały, pachnie przyjemnie, kosmetycznie, jest dość gęsta i łatwo ją wydobyć ze słoika... niemniej tu kończą się podobieństwa do Kallosa. Już samo nałożenie maski na włosy sygnalizuje, że coś jest nie tak. Zwykle już podczas aplikacji na włosy, stają się one bardziej śliskie, gładsze, czuć, że pokrywa je produkt pielęgnujący. A tu nic. Zero efektu. W dotyku włosy nasmarowane maską nadal są... tępe. Nie umiem tego do niczego porównać. Po prostu nie czuć, że maska je wygładza. Uznałam, że to może taka właściwość produktu, a finalny efekt ukaże się po wysuszeniu włosów. I tak, i nie. Maskę trzymałam na włosach kilka minut, po czym spłukiwałam i suszyłam włosy. Włosy były spuszone, nieprzyjemne w dotyku - niby nie szorstkie, ale nie gładkie. Zupełnie jakbym nie nałożyła żadnej odżywki. Także efekt po użyciu maski był - ale nie taki jakiego można się spodziewać i bardzo daleki od obietnic producenta. Nie byłam w stanie zużyć tego wielkiego słoja, poddałam się po kilku użyciach i maskę oddałam koleżance, która ma włosy średnioporowate i niefarbowane. Przy jej włosach ponoć efekt był OK - bez szału, ale bez dramatu. Zużyła cały słoik. Podsumowując: maska na pewno nie nadaje się do włosów wysokoporowatych, wymagających dodatkowego nawilżenia i otulenia emolientami. Niskoporowatym pewnie krzywdy nie zrobi, ale nie wiem czy da jakikolwiek efekt. Dla mnie to ogromne rozczarowanie i nigdy więcej nie tknę masek z tej serii.