Oriflame Eleo, Repairing Overnight Hair Oil Regenerujący olejek do włosów na noc

Miałam już 2 inne wersje tego olejku - żółtą (ochronną) i zieloną (wzmacniającą), która jest już niestety niedostępna. Z każdej byłam bardzo zadowolona, więc postanowiłam wypróbować wersję na noc - granatową. Olejek zamknięty jest w szklanej buteleczce z granatowego szkła - widać jednak pod światło zużycie. Pompka działa sprawnie, nie zacina się. Olejek w porównaniu do używanych przeze mnie innych wersji Eleo jest jednak dość rzadki - wolałabym gęstszą formułę, ta jest bardziej zbliżona do wody. Co prawda formuła ta dość dobrze rozprowadza się na włosach, choć muszę dać zdecydowanie więcej produktu - w przypadku olejku zielonego i żółtego starczały mi z powodzeniem 3 pompki - tu muszę zużyć ich aż 5-6. Produkt jest więc mnie wydajny, a jego cena regularna jest jednak dość wysoka. Olejek ma regenerować włosy przez noc, choć przyznam, że nie widzę większej różnicy między stanem włosów, gdy je wysuszę, a tym nad ranem. Nie mam obiecywanego uczucia intensywnej regeneracji nad ranem. Na plus na pewno mogę zaliczyć fakt, że olejek rzeczywiście nie obciąża włosów, nie skleja ich, nie tworzy tłustej warstwy. Zostawia je gładsze, bardziej miękkie i miłe w dotyku. Jednak ta wersja nie jest mi przeznaczona.

Z ciekawością zakupiłam nową wersję kosmetyków z serii Eleo, tym bardziej, że olejek na noc jest tym razem całkowitą nowością. Olejek bardzo ładnie pachnie, ma ładne, szklane opakowanie w kolorze granatowym, który już wizualnie sugeruje, że powinno się do stosować na noc. Kosmetyk z powodzeniem się u mnie sprawdził - rano włosy były miękkie i nawilżone, ale bez obciążenia. Jest wydajny - na moje długie włosy wystarczały 2-3 krople. Polecam.