WhiteON Deep Stains , Coffee & Smokers Wybielająca pasta do zębów

Niestety, to jedna z najgorszych past do zębów jakie miałam. Okropny smak, który aż szczypie w język i długo utrzymuje się w ustach. Wcale się nie pieni, jest bardzo mało wydajna. W ustach zamiast piany - powstaje gorzki płyn. Jedyny plus, że lekko wybiela. Nie "do 4 odcieni" jak zapewnia prosmducent ale lekki efekt daje.

Pastę kupiłam ze względu na wypróbowane już wcześniej inne pasty z tej firmy. Opakowanie utrzymane w brązowo białej kolorystyce ładnie się prezentuje i zachęca do zakupu. Zakręcana miękka tuba z dość gęstą pastą w dwu kolorze biało szarym . Pasta faktycznie wybiela do 4 tonów (sprawdzałam:) i przebarwienia nawet te głębsze międzyzębowe stają się mniej widoczne. Pasta ma dość ostrawy posmak ale czuć świeżość po umyciu przynajmniej. Jedynym minusem jest to, że trochę może podrażniać dziąsła i w moim przypadku zaczęły krwawić po umyciu. Ale tutaj każdy sam musi wybrać czy chce mieć bielsze zęby czy lekko podrażnione. Ja wybieram używanie jej od czasu do czasu dla utrzymania bieli jako palaczka i kawoszka .

Pastę WhiteOn kupiłam ze względu na wiele poleceń innych osób. Kupiłam ją z nastawieniem, że zrobi rewolucję z moimi zębami, wybieli je w widoczny sposób. Niestety nie zrobiła tej roboty. Pasta nie zadziałała wybielająco na moje zęby (dodam, że nie miałam dużych przebarwień). Zęby wybieliła mi za to inna, najzwyklejsza drogeryjna pasta typu White. Pasta WhiteOn wydaje się wybielającą pastą z wyżej półki niż ta najzwyklejsza, jednak to tylko pozory. Inne wady tej pasty to niska wydajność, pasta przy regularnym stosowaniu nie wystarczy na długo. Trzeba jej dużo nakładać na szczoteczkę, bo bardzo słabo się pieni. W dodatku jej ciemny kolor mocno brudzi umywalkę. Uważam, że lepiej jest kupić inną pastę z efektem wybielenia, choćby klasyczną.

Dbanie o biel zębów to podstawowy priorytet w mojej pielęgnacji. Mam w tej kategorii swoich faworytów, ale próbuję też nowości. Ta pasta nie umywa się działaniem do pasty Snow White tej samej marki ani do Clinomyna. Delikatnie pomaga usuwać osad i kamień, ale nie jest to efekt spektakularny i nie wybieli nikomu z pewnością szkliwa. Mówię to z perspektywy osoby, która ma białe zęby. Ma przyjemny, miętowy smak, który utrzymuje się przeciętnie długo, dwukolorową formułę. Z tym produktem miałam wtopę, jak na zwykłą pastę, to jest droga, ale SnowWhite zdecydowanie polecam.

Jestem kawoszką i przyznam, że do kupienia tej pasty zachęciła mnie jej nazwa. Efekt wybielenia zębów jest naprawdę widoczny, co mnie pozytywnie zaskoczyło - zęby bardzo szybko stały się delikatnie wybielone. Niestety... pasta bardzo negatywnie wpłynęła na moją skórę i błony śluzowe. Przez długi czas miałam stany alergiczne wokół ust; mam też wrażliwe dziąsła, a ta pasta je nieco podrażniła. Po odstawieniu pasty i zastosowaniu odpowiedniego leczenia suchość ust i zmiany wokół nich po pewnym czasie zniknęły. Wiem, że czasem nie jest to oczywiste, jaki produkt spowodował alergię, ale ja w tym czasie nie stosowałam nic nowego. Krótko mówiąc - skuteczna, ale wrażliwcy powinni uważać!

Dla mnie ta pasta jest średnia, nie zauważyłam żadnego efektu wybielenia, więc producent mocno przesadził z obietnicami. Odświeżenie jest lekkie, czasami wolę takie niż mocną miętę, więc kwestia gustu. Irytuje mnie jej barwa, po myciu pluje się w takim beżowym odcieniu i nie do końca wiem czy już na pewno wszystko wyczyszczone, bo po kawie jest podobna barwa ;)

Pasta w wygodnej tubce. Konsystencja szaro biała prawie się nie pieni. W smaku też jest średnia. Lekko miętowa. Trochę sztuczna. Pasta utrzymuje zęby w czystości i pomaga usuwać osad od kawy i herbaty. Ale nie wybiela super mocno. Po całym zużyciu pasty zęby wyglądają tylko trochę lepiej. Pasta w średniej cenie, ale nie kupię jej drugi raz, bo nie lubię gdy pasta się nie pieni, bo wtedy nie czuję tego odświeżenia. Tubka jest wydajna.

Wybielającą pastę do zębów dla kawoszy i palaczy kupiłam w drogerii Rossmann. Opakowanie to tubka o pojemności 75 ml zapłaciłam około 21 zł. Pasta dobrze myje i oczyszcza zęby, nie podrażnia dziąseł, jest wydajna. Pije dość sporo kawy wcześniej używałam pasty dla kawoszy Coffe Out Toothpaste marki Splat pasta dla kawoszy i palaczy On White sprawdza się równie dobrze a nawet chyba lepiej bo już po kilku umyciach zębów daje zauważalny efekt. Pastę stosuję 1-2 razy dziennie równolegle z pastą do zębów Red, Dabur Dodatkowy plus za wygodne, praktyczne opakowanie które łatwo można postawić na blacie. Podsumowując pasta spełnia swoje zadanie rozjaśnia przebarwienia, wybiela, na pewno kupię kolejne opakowanie. Polecam tą pastę kawoszom borykającym się z przebarwieniami.

Jedna z niewielu past która na prawdę robi to co jest napisane na opakowaniu. Po kilku umyciach pasta usunęła około 90% ciemnych osadów z kawy, herbaty itd. Dodam ze używam szczotki elektrycznej, nie wiem jaki ma to wpływ na efektywność działania. Smakuje po prostu jak pasta do zębów.

Zacznę od rzeczy które mnie denerwują - nie pieni się wcale!! - zapach/smak okropny i nie potrafię go znieść - kolor buroszary O efekcie nie mogę za wiele powiedzieć. Na pewno po kilku użyciach delikatna różnica jest. To szkliwo wydaje się mieć bardziej wyrównany kolor no ale ja nie jestem w stanie jej używać przez ten smak.