Nacomi Krem na dzień z masłem shea i kwasem hialuronowym 50+ 

Ten krem to prawdziwy eliksir nawilżenia, który idealnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji. Połączenie odżywczego masła shea z głęboko nawilżającym kwasem hialuronowym zapewnia skórze intensywną regenerację i ochronę przed przesuszeniem. Jego lekka, szybko wchłaniająca się formuła doskonale nadaje się pod makijaż, a jednocześnie skutecznie koi i wygładza skórę. Masło shea działa jak tarcza ochronna, a kwas hialuronowy przywraca cerze elastyczność i promienny wygląd. To must-have dla osób, które pragną zapewnić swojej skórze odpowiednie nawilżenie i miękkość przez cały dzień. Nacomi krem to prosty sposób na zdrową, zadbaną cerę.

Krem spisuje się bardzo dobrze. Nie jest on przeznaczony dla mojego wieku, ponieważ jestem znacznie młodsza, ale składniki aktywne i obiecującą moc nawilżenia skłoniły mnie do zakupu tego produktu. No i nie żałuję! Krem bardzo dobrze się wchłania, dobrze nawilża, pozostawia troszkę lepką warstwę, ale nie przeszkadza mi to, dzięki temu makijaż fajnie się na nim trzyma. Krem będzie dobry zarówno na noc. Czasem gdy gdzieś jadę to biorę go jako krem na dzień i na noc i spisuje się świetnie. Krem jest zamknięty w słoiczku, więc trzeba go nabierać palcami, lub szpatułką jeśli ktoś posiada. Personalnie wolę opakowania airless lub w formie pompki, aby nie musieć ingerować i grzebać w całym produkcie. Na spłycenie zmarszczek nie ma co liczyć, to tylko krem który ma nawilżać, więc może on wizualnie sprawić, że skóra wygląda zdrowiej i optycznie tych zmarszczek może nie widać. Krem można zakupić często po okazyjnej cenie, ok 30 zł. Wydaje się być dość wydajny. Dla osób poszukujących mocno nawilżającego kremu- krem od Nacomi będzie dobrym wyborem. Polecam!

Wzięłam ten krem od mojej mamy, która kupiła go ostatnio na promocji, bo akurat mój krem na noc się skończył. I ten krem idealnie sprawdził mi się jako taka grubsza konkretniejsza warstwa, prawie jak maseczka. świetnie ukoił skórę, zmniejszył czerwone miejsca, wyciszył moje krostki, skóra była rano bardziej miękka i nawilżona. Kupiłam teraz ten krem sama dla siebie mimo że to teoretycznie 50+. POlecam za tę cenę wypróbowac na sobie :)

Kremik ten kupiłam nie tyle z myślą o twarzy, gdyż na niej nie mam jakichś szczególnie widocznych zmarszczek, lecz z przeznaczeniem dla mojej szyi. Na niej właściwie od zawsze miałam większą skłonność do marszczenia. Co prawda producent na opakowaniu zaznaczył, iż jest to kosmetyk dla skóry 50+ (ja w tym roku dołączyłam do grona dumnych 30-latek :D), ale ogółem nie granicami wiekowymi się kieruję przy doborze pielęgnacji, lecz obiecywanymi przez producenta właściwościami. A tutaj były one naprawdę zachęcające. Jeszcze za cenę dwudziestu kilku złotych to już w ogóle... Produkt zamknięty jest w estetycznym, szklanym słoiczku o pojemności 50ml i ma kremową, przyjemną w rozprowadzaniu konsystencję. Zapach niestety jest trochę chemiczny i w mojej opinii mógłby być mniej intensywny. Potrzeba naprawdę niewielkiej ilości specyfiku, by pokryć całą szyję, dzięki czemu jest on niezwykle wydajny. Po użyciu na skórze pozostaje leciutko lepka warstwa, ale nie przeszkadza to jakoś bardzo (na szyi jest mniej odczuwalne niż chociażby na buzi). Co zaś do uzyskanych rezultatów... Z pewnością skóra zyskuje dawkę nawilżenia, odżywienia i zmiękczenia. Co prawda zmarszczki się magicznie nie wygładziły, ale miałam poczucie, że szyja była chroniona przed dalszym ich pogłębianiem/powstaniem nowych. Z kolei w INCI mamy całkiem sporo substancji aktywnych, w tym: * olej z awokado odżywiający i regenerujący skórę * masło shea pomagające odbudować warstwę hydrolipidową naskórka * olej makadamia tworzący film okluzyjny zatrzymujący wilgoć * nawilżającą glicerynę * łagodzący podrażnienia pantenol * będącą antyoksydantem witaminę E * kwas hialuronowy pomagający utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia. Jeśli chodzi o INCI, naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Reasumując: krem nawilża i odżywia skórę, ma dobry skład i jest bardzo wydajny, jednak nie polubiliśmy się na tyle, bym chciała po niego sięgnąć ponownie. Niestety lepka warstewka w połączeniu z chemicznym zapachem odbiera mi przyjemność stosowania.

Nacomi z shea na dzień świetnie nawilża, a przy tym jest lekki. Nadaje się pod makijaż. Nie sugerowałabym się oznaczeniem 50+, a raczej rodzajem posiadanej skóry. Dla osób, które potrzebują silnego nawilżenia będzie idealny.