Essence Lip Care Booster 10% Oat Milk Overnight Lip Mask Maska do ust

Naprawdę nie spodziewam się takiego hitu Kupiłam że względu na skład, kiedy zobaczyłam go na stronie. Słoiczek jest dość tandetny, wkład jest luźny i się obraca ci jest dość irytujące. Konsystencja jest bardzo gęsta i otulająca, utrzymuje się całą noc na ustach. Bardzo dobrze natłuszcza i nawilża. Jestem bardzo zadowolona z jego działania. Zapach jest lekko mleczny, po czasie trochę się zmienia, może nie jest najpiękniejszy ale wybaczam że względu na działanie. Jeśli dłużej polezy może być konieczne zdjęcie górnej nieco utlenionej warstwy. W tej cenie naprawdę polecam.

Zakupiona przypadkiem w H. okazała się świetnych zamiennikiem balsamu Tisane. Wyglądają w sumie podobnie, ale jednak mają inną konsystencję. Spodziewałam się miękkiego balsamu, który pod wpływem ciepła palców będzie się łatwo rozprowadzał. Z reguły mam zimne dłonie więc trochę gorzej mu idzie. Jest zdecydowanie twardszy. Ale nie znaczy to, że źle się go nakłada. Już minimalna warstewka naniesiona na wargi przynosi ulgę. Skóra jest gładka i jakby napięta. Nie ma potrzeby stałego poprawiania i nanoszenia kolejnej warstwy, bo usta są pokryte dobrze. Nie widać tego, ale jednak czuć. Trudno opisać ten efekt. Rano usta są gładkie jak tafla. Uwielbiam ten efekt. Przez to, że balsam nazywany maską jest dość twardy to jest przy tym mega wydajny. Naprawdę niewielkie zużycie widać. Oczywiście możemy założyć grubaśną warstwę tylko ja nie widzę w tym sensu. Zapach po odkręceniu jest przyjemny, lekko ciasteczkowy. Po nałożeniu właściwie nie wyczuwalny.

Maska jest bardzo mała ale mimo to wystarcza na dłuższy czas, używam jej już dosyć długo i jest to jeden z moich faworytów jeśli chodzi o produkty do ust. Na ustach wygląda bardzo ładnie i nie klei się jest dosyć wygodna ale czuć że jest na ustach. Zapach jest bardzo słaby i nie jest jakos specjalnie piękny ale nie jest też zły. Przy regularnym stosowaniu można zauważyć że usta są zregenerowane, nawilżone i bardziej elastyczne ale nie jest to efekt po jednym użyciu, u mnie taki efekt pojawił się po około 2 tygodniach przy częstym stosowaniu. Po pierwszym użyciu moje usta były delikatnie nawilżone i lekko tłuste.

W okresie letnim dużą uwagę przywiązuję do pielęgnacji ust, przez słońce i wyższe temperatury moje usta potrzebują regeneracji i nawilżenia. Maskę nocną kupiłam skuszona faktem, że jest na noc - uwielbiam wieczorem nałożyć coś na usta, żeby rano były nawilżone i miękkie. Opakowanie - wygodny plastikowy zakręcany słoiczek, o pojemności 10g. Zapach ma przyjemny, delikatny. W konsystencji maska jest bardzo podobna do wazeliny. na ustach jest lepka, dlatego nie wyobrażam sobie stosować jej w ciągu dnia, tylko i wyłącznie w nocy, jak sugeruje producent. Niestety nie zauważyłam żadnych efektów. Rano maski w ogóle nie czuć, ani jej działania. Usta nie były nawilżone, ani miękkie, ani zregenerowane. Nie zauważyłam żadnych efektów, poza tym że była.

+przepiękny zapach +bogaty, otulający +zmiękcza i redukuje suchość na dłużej +tani +super nie tylko na usta, ale tez wokół oczu, na suche miejsca na dłoniach, wokół paznokci, łokcie itd +chroni przed czynnikami zewnętrznymi Minusów nie widzę. Na ten moment to mój ulubiony balsam do ust.