Bielenda Lip Care Sleeping Mask, 2w1 Balsam do ust + maska na noc `Arbuz` 

Maski do ust z tej serii od Bielendy kupuję wręcz namiętnie – gdy tylko jedna się kończy, natychmiast biegnę po kolejną! To mój absolutny must-have w pielęgnacji ust, zwłaszcza jako fanki mocno matowych pomadek, które potrafią solidnie przesuszyć usta. Wersja „Arbuz” to prawdziwe cudo – lekka, nietłusta formuła, która mimo swojej delikatności działa zaskakująco skutecznie. Usta są miękkie, wyraźnie nawilżone i zregenerowane już po pierwszym użyciu. Używam jej zarówno na noc jako maski, jak i w ciągu dnia jako balsamu – sprawdza się w każdej roli. Na plus zasługuje też zapach i smak – lekko owocowy, świeży, zupełnie niesztuczny, co w tego typu produktach wcale nie jest oczywiste. Zapach arbuza jest przyjemny i naturalny, nie męczy ani nie drażni. Podsumowując – jeśli szukasz produktu, który połączy lekką konsystencję z intensywnym działaniem, a przy okazji uprzyjemni Ci wieczorną pielęgnację subtelnym aromatem – Bielenda Lip Care „Arbuz” będzie strzałem w dziesiątkę. Ja już nie wyobrażam sobie wieczoru bez niej!

Kupiłam ten produkt po wykorzystaniu maski do ust marki "L....". Szukałam po prostu tańszego, ale równie skutecznego zamiennika. Produkt ma lekko różowawy odcień. Może być z powodzeniem stosowany również na dzień jako błyszczyk o delikatnym efekcie. Maseczka pachnie owocowo, ale nie przypomina mi arbuza...Produkt zamknięty jest w słoiczku, nieco niehigieczna opcja. Myślę, że tubka byłaby lepszą. Trzeba dokupić szpatułki, jeśli chce się nakładać maskę bardziej higienicznie. Balsam do ust + maska na noc cudownie nawilża usta. Stosuję ją z powodzeniem przed wyjściem na dwór, na noc grubszą warstwę. Zauważyłam, że moje usta przestały być spierzchnięte, nabrały zdrowego koloru. Są miękkie jak piórko. Produkt wydajny.

Bardzo polecam! Stosuję głównie na noc, jako maskę. Nie ma chemicznego smaku, zapach jest lekki, konsystencja idealna (nie za tłusta, nie za lekka), usta rano są bardzo nawilżone, odżywione. Uwielbiam i będę polecać! Miałam już wszystkie zapachy, każdy działał na mnie tak samo.

Nakładam grubszą warstwę maski na noc i rano usta są super mięciutkie ! Maska odżywia i nawilża. Moje usta szczególnie zimą są narażone na przesuszenie, a ten kosmetyk je ratuje. Maska ma piękny różowy kolor więc myślę, że śmiało można nałożyć cienką warstwę na dzień i stosować jako delikatny błyszczyk. Na dodatek ma bardzo ładny arbuzowy zapach. Muszę tylko odjąć gwiazdkę za opakowanie, które szybko się ułamało.

Bielenda Lip Care Sleeping Mask "Arbuz" to produkt, który zapowiadał się naprawdę obiecująco jako lokalna, bardziej budżetowa alternatywa dla kultowej maski LANEIGE. Ma przepiękny, soczyście owocowy zapach arbuza, który od razu uprzyjemnia wieczorną pielęgnację. Konsystencja jest lekka, przyjemna i choć rzadsza niż w przypadku LANEIGE, całkiem dobrze się rozprowadza i zostaje na ustach przez całą noc – nie wsiąka zbyt szybko, nie znika w trakcie snu. Niestety, na tym kończą się jej najmocniejsze strony. Choć prezentuje się naprawdę fajnie, a cena jest zdecydowanie atrakcyjna, nie daje efektu intensywnego nawilżenia ani regeneracji. Rano usta są może trochę gładsze, ale bez większego „wow”. Nie poradzi sobie z przesuszeniem czy popękanymi ustami tak skutecznie, jak jej droższy odpowiednik. To fajny produkt na co dzień, może bardziej jako balsam niż silna maseczka regenerująca. W awaryjnych sytuacjach – ok, ale nie jest to game changer.

nie będę kłamać, jeżeli powiem, że jest to godny zamiennik maski do ust laneige. Spełnia wszystkie obietnice producenta, a do tego cudownie pachnie. Używam go na noc, w ciągu dnia, w pracy, w domu - dosłownie kiedy się tylko da. Jest to jeden z niewielu kosmetyków do ust, po których faktycznie widzę efekty. Jedyny malutki minus to mało higieniczne opakowanie w formie słoiczka. Wszystko inne 10/10

Po zimie moje usta były w opłakanym stanie – spierzchnięte, przesuszone, szorstkie, z widocznymi suchymi skórkami. Przetestowałam kilka klasycznych balsamów, ale efekt był krótkotrwały i niewystarczający. Właśnie wtedy sięgnęłam po Bielenda LIP CARE Sleeping Mask z arbuzem – 2w1 balsam i maskę regenerującą. ⭐ Konsystencja i zapach Produkt ma bardzo przyjemną, gęstą, ale nie przesadnie tłustą konsystencję – coś pomiędzy klasycznym balsamem a masełkiem. Po nałożeniu tworzy na ustach lekki film ochronny, który nie klei się i nie rozlewa poza kontur ust. Zapach? Owocowy, słodki, ale nie sztuczny – w niczym nie przypomina arbuza :(. ⭐ Działanie Stosowałam go dwojako – cienką warstwą w ciągu dnia, grubszą jako maskę na noc. I muszę przyznać, że efekt przerósł moje oczekiwania. Już po pierwszej nocy zauważyłam, że usta są znacznie gładsze i bardziej miękkie. Po kilku dniach regularnego stosowania zniknęło uczucie ściągnięcia i szorstkości, a wargi odzyskały elastyczność i zdrowy wygląd. Plus za to, że nawet na mocno zniszczonych ustach nie wywołuje pieczenia ani dyskomfortu. Skład oparty m.in. na maśle shea i soku z arbuza rzeczywiście robi robotę – natłuszcza, regeneruje i zabezpiecza. (Czasami, po zakończeniu całej pielęgnacji, nakładam malutką ilość tej maski także wokół oczu. Uwielbiam efekt nawilżenia i wygładzenia, który daje, idealnie domykając całą rutynę!) ⭐ Opakowanie Produkt zamknięty jest w małym, uroczym słoiczku – z jednej strony wygląda estetycznie, z drugiej – słoiczek to mniej higieniczna forma, szczególnie do używania w ciągu dnia poza domem. Szkoda, że producent nie zapakował tego produktu w wygodną tubkę! Czy kupię ponownie? Zdecydowanie TAK – zwłaszcza na noc i na trudne warunki atmosferyczne. Świetny produkt w dobrej cenie, który naprawdę działa.

...jak w tytule maska nie robi nic i krzywdy też nie zrobi, ale chyba nie o to chodzi prawda? :D cena w promocji zachęcająca, jednak nie dajmy się zwieść, używałam na noc i jakichkolwiek efektów brak, miałam też słynną maskę na "L" efektów też nie było, najlepsza z tego wszystkiego jest zwykła lanolina :) podsumowując zdecydowanie odradzam zakup, ja do niej na pewno nie wrócę

To naprawdę świetny produkt. Doskonale nawilża usta, nakładam na noc stosując jaki maskę, ale i jako balsam do ust na dzień i sprawdza się super w obu rolach. Usta są miękkie, nawilżone i wygładzone. Bardzo polubiłam się z tą konsystencją, nie lepi się, jest taka tłuściejsza ale bardzo przyjemna na ustach. Fajnie, że opakowanie jest dość małe, ale niestety jest to słoiczek bez aplikatora, więc nakładanie produktu jest dość problematyczne, później palec i paznokieć jest ubrudzony maską. Są do wyboru 3 smaki - mango, melon i arbuz. Mi personalnie najbardziej do gustu przypadł arbuz i mango, ale szczerze mówiąc wszystkie po jakimś czasie się nudzą i nie ma już takiej przyjemności z nakładania.

Używałam jako balsamu i maski na noc. Bardzo długo utrzymuje się efekt nawilżenia i gładkich ust a nakładając produkt przed snem budząc się rano nie miałam suchych ust. Jedynie co mi nie odpowiadało to właśnie smak arbuzowy, po pewnym czasie miałam go po prostu dość ale to moja subiektywna opinia dla mnie lepiej się sprawdzał ten sam produkt ale o smaku mango.

Bielenda Lip Care Sleeping Mask 2w1 Arbuz to naprawdę świetny produkt! Świetnie nawilża, wygładza i zostawia usta miękkie na długo. Do tego ma cudowny arbuzowy zapach i lekką, nieklejącą się konsystencję, która przyjemnie rozprowadza się na ustach. Można go używać zarówno na dzień, jak i jako maskę na noc, i w obu rolach sprawdza się super. Jedyny minus to opakowanie – plastikowy słoiczek bez aplikatora, co jest dość problematyczne, zwłaszcza gdy trzeba nabierać produkt palcem. Mimo to efekt na ustach wynagradza tę niedogodność! Mimo tej drobnej wady naprawdę go lubię i chętnie po niego sięgam!

Testowałam maskę do ust od Bielendy i powiem Wam – jest naprawdę spoko! Ma masełkową konsystencję, ładnie pachnie i dobrze nawilża. Po nocy usta są miękkie i wyglądają na zadbane. Minusy? Trochę lepi się na początku, a opakowanie w słoiczku nie jest super wygodne. Ale działanie wynagradza wszystko! Jeśli macie suche usta – warto spróbować;)

Jeśli szukasz produktu, który sprawi, że Twoje usta będą miękkie, nawilżone i wygładzone już po jednej nocy – maska od Bielendy to strzał w dziesiątkę! Maska ma bogatą, ale nieklejącą konsystencję, która przyjemnie otula usta, zapewniając im regenerację podczas snu. Już po pierwszym użyciu można zauważyć, że wargi są bardziej elastyczne i miękkie. Świetnie sprawdza się szczególnie zimą lub gdy masz problem z przesuszeniem i pękaniem ust. Do tego pięknie pachnie i ma wygodne opakowanie, dzięki czemu aplikacja jest szybka i bezproblemowa. Jeśli szukasz skutecznego sposobu na gładkie i nawilżone usta – warto ją wypróbować!

Już po pierwszym użyciu czuć, że usta stają się miękkie, wygładzone i intensywnie nawilżone. Produkt tworzy na skórze delikatną warstwę ochronną, która zapobiega wysuszaniu. Przy jakichś większych problemach super sprawdza się stosowanie na noc jako maski. Produkt jest bardzo wydajny – stosuje go już kilka miesięcy i końca nie widać, wystarczy niewielka ilość, aby pokryć usta odpowiednią warstwą. Jedynym minusem jest słoiczek, do którego trzeba sięgać palcem. Choć wygląda ładnie, to niestety jest niehigieniczne i nie jest za wygodne w użytkowaniu, zwłaszcza poza domem. Przydałaby się wersja w tubce lub z aplikatorem, żebym mogła używać zawsze kiedy tego potrzebuje.

dużo testowałam tego typu produktów i z wyższej półki cenowej i niższej i jak dla mnie ta maska jak i 2 inne warianty zapachowe jej są cudowne nawilżają ujędrniają usta po nich są bardzo przyjemne są wydajne i cena również idealna

Masełko trochę jak Laneige natomiast nie do końca. Szybko mi się ścierał z ust, zapach trochę sztuczny. Fajnie nawilża, ja stosowałam na wieczór, budząc się rano miałam miękkie usta w dzień szybko się zjadał.

Uwielbiam tę maskę do ust! Stosuję ją codziennie na noc i od kiedy zaczęłam jej używać, całkowicie pozbyłam się problemu przesuszonych ust. Rano są one miękkie, nawilżone i wygładzone, co sprawia, że produkt stał się dla mnie absolutnym must-have w pielęgnacji. Dodatkowo ma piękny zapach, który uprzyjemnia aplikację. Jedyne, co nie do końca mi odpowiada, to opakowanie – nie przepadam za słoiczkami, ponieważ wolę bardziej higieniczne rozwiązania, jak na przykład aplikatory. Jednak to już kwestia indywidualnych preferencji, a sama jakość produktu zdecydowanie rekompensuje tę drobną niedogodność!

Świetny produkt! Maski używam za równo na noc, jaki i w dzień jak zwykłego balsamu do ust. Usta po użyciu są nawilżone, gładkie i miękkie. Skutecznie usuwa wszystkie suche skórki i spierzchnięcia. Kosmetyk zamknięty jest w małym, poręcznym słoiczku. Dodatkowo zapach maski jest obłędny!