Skinimal Serum przeciwstarzeniowe `Retinol 2% i skwalan` 

Nie lubie stricte olejowych produktow z retinolem, dlatego nie uzywalam serum na twarz. Uzywam go za to jako dodatek do balsamu do ciala - glownie na dekolt, biust i brzuch. Jestem przy drugiej butelce. Deklarowane stezenie jest bardzo duze, ale nie zauwazylam, aby dzialalo silniej od np. The Ordinary (czego to ma niewatpliwie byc dupe). Raczej nie nalezy spodziewac sie, ze bedzie *silniejsze*, pomimo teoretycznych 2% zamiast 1%. Biorac pod uwage, ze - po uprzednim nalozeniu warstwy kremu, by zapobiec podraznieniom - nakladam olejek rowniez na szyje to nie moze on byc zbyt mocny (tzn. odpowiadac rzeczywiscie stezeniu 2%), gdyz z pewnoscia doprowadziloby to do podraznien. Tych jednak nie ma. Polecam jako delikatny retinol, ktory jednak nalezy stosowac z rozsadkiem - jak kazdy produkt tego typu. Na pewno nie jest to silny produkt anti-aging i raczej nie jest stabilny, o ile w ogole w ktoryms momencie dzialal z deklarowana sila...

Jest to moje pierwsze serum z retinolem więc być może nie wiem, jak to powinno wyglądać. Ale.. niestety jest mega tłuste, nie wchłania się praktycznie wcale bo rano budzę się z tak samo wytłuszczoną twarzą, z jaką się położyłam. Chyba, że przekręcę się na bok to wtedy z jednej strony twarzy mam wytarte o poduszkę. Niestety nie lubię tego efektu. I nie jestem w stanie tez nałożyć kremu na serum, bo nawet nakładając ten olejek godzinę wcześniej nie jest on w stanie się wchłonąć chociaż na tyle, żeby można było coś na niego położyć. Ponad to po ponad miesiącu stosowania nie zauważyłam jakichkolwiek pierwszych oznak działania preparatu, nie ma niestety żadnej poprawy. Nie miałam też typowych skutków ubocznych na retinol, które towarzyszą większości osób przy rozpoczynaniu kuracji tym składnikiem aktywnym, więc zastanawiam się, czy moja skóra posiada taką tolerancję, czy też ten produkt jest tak słaby. Na pewno łatwiej byłoby mi to ocenić, gdybym już miała za sobą jakieś doświadczenia z retinoidami. Aczkolwiek na pewno nie kupię tego serum po raz drugi, dobrze że było w miarę tanie :)

Retinoidy to kolejny element pielęgnacji twarzy, zaraz po kremach SPF, które uwielbiam notorycznie testować. W mojej kolekcji zdecydowanie znajdują się lepsze, jak i gorsze produkty. Serum Skinimal z retinolem 2% jest gdzieś w połowie mojej skali (takie 6/10). Ważne dla początkujących osób, które to czytają - retinoidy stosuję od ok. 6-7 lat, więc nie martwię się stężeniami. Mam cerę suchą, wrażliwą i skłonnądo zaczerwień. Serum Skinimal nie podrażniło mojej skóry, nie było żadnego łuszczenia, ale osoby początkujące pewnie powinny uważać. Serum Skinimal kupiłam w Drogerii Natura za ok. 30 zł, jest to naprawdę w porządku cena, biorąc pod uwagę wysokie stężenie, jak i też krótki i prosty skład. Serum jest olejowe, w składzie ma skwalan i bardzo przypomina w konsystencji serum ze skwalanem z The Ordinary. Niestety tu się kończą podobieństwa, bo jednak uzyskuję lepsze efekty po serum z The Ordinary 1%, niż po tym ze Skinimal 2%. Ja wiem, że ciężko ocenić efekty po kilku miesiącach stosowania retinoidów. Dlatego, nie stosuję ich z takim nastawieniem. Ponownie prewencja jest najważniejsza, a za jakieś 20 lat zobaczymy efekty:D. Jednak po stosowaniu dobrych retinoidów, jestem w stanie zauważyć różnicę w spłyceniu mojej zmarszczki na czole. To mój ulubiony wyznacznik, który dobrze się sprawdza. Zawsze jak stosuję dobry retinoid, to zmarszczka kolejnego dnia jest mega spłycona, jak tylko odstawię, to ponownie jest bardziej zarysowana. Niestety przy Skinimal spłycenie było naprawdę niewielkie, lepsze jednak uzyskuję z The Ordinary. Niezależnie - uważam, że warto dać szansę temu produktowi. Serum jest w dostępnej cenie, ma w porządku skład, wysokie stężenie, i u mnie lekko spłycił zmarszczki. Raczej nie kupię ponownie ale przyjemnie mi się testowało ten produkt.

W pielęgnacji mojej skóry retinol jest kluczowy. Moja skóra jest weteranką retinolu, więc obecnie stosuję kosmetyki, które zawierają co najmniej 2% czystego retinolu. Nie ma na polskim rynku wielkiego wyboru produktów z tym wysokim stężeniem, zwłaszcza jeśli zwracamy uwagę na cenę. Kupione internetowo. Skinimal to nie znana mi polska firma, ale wyglada na to, że to jeden z tych producentów, którzy stawiają na proste składy i aktywne składniki. OPAKOWANIE Kartonik z czytelnymi informacjami. Buteleczka z ciemnoniebieskiego szkła z pipetą. Wolę pompki, ale sera na ogół pakowane są w ten sposób, więc nie krytykuję. SKŁAD Krótki. Substancje natłuszczające (kilka, w tym skwalan), diethylhexyl syringylidenemalonate (antyoksydant), retinol, oraz substancja konserwująca. KONSYSTENCJA Serum jest gęste i tłuste. Przypomina mi trochę serum z retinolem i skwalanem z The Ordinary. Bez zapachu. DZIAŁANIE Byłam trochę przerażona, że jest tak tłuste. Lubię olejki, ale w przypadku kosmetyków z retinolem wolę, by retinol pozostawał na skórze, a nie na poduszce. Ale to serum na mojej mieszanej dojrzałej skórze wchłania się bardzo szybko. Zanim się kładę do łóżka tłustość znika i zostaje gładka, aksamitna w dotyku skóra. Na serum stosowane wieczorem nakładam jeszcze inne serum (najczęściej ze śluzem ze ślimaka) i krem nawilżający (Pyunkang yul). Serum stosuję codziennie. Nie podrażnia, nie wysusza ani twarzy ani szyi czy dekoltu. Nie opisuję wpływu na skórę, bo stosuję retinol od dawna. Nie widzę przełomu, ale nie spodziewam się. Oczekuję podtrzymania dobrej kondycji skóry i ten efekt jest zauważalny. PODSUMOWUJĄC Bardzo dobre serum z retinolem dla przyzwyczajonych. Ale nie wiem jak będzie się sprawdzać na skórach skłonnych do "zapychania", bo ma składzie substancje o potencjale komedogennym. Nie jest drogie i jest wydajne.