Rare Paris Elixir Intense Facial Mask Maska w płachcie

Ta maska to mistrzostwo! Idealnie przylega, idealnie nawilża i idealnie rozświetla. Produktu jest bardzo dużo przez co jest wydajna. Twarz staje się widocznie zregenerowana i gładka. Polecam tą i inne z tej serii!

Po 2-3 użyciach miałam wrażenie, ze skóra jest odżywiona i napięta. Pięknie pachnie, ma bardzo estetyczne opakowanie i super konsystencję. Stosowalam kilkukrotnie i za każdym razem byłam zachwycona efektem. Musiałam naciąć „materiał” przy dziurkach na oczy, bo nie dopasował się idealnie do kształtu mojej twarzy.

Maseczka w płachcie Rare Paris, Elixir Intense Facial Mask przyciąga wzrok stonowanym, eleganckim, pastelowym opakowaniem. W środku znajdujemy białą, aksamitną maseczkę z niezwykle miękkiego materiału, który niczym druga skora otula twarz. Maseczka delikatnie, przyjemnie pachnie. Plusem jest to, że nie klei się nie wycieka. Podczas używania nie przesuwa się, nie spada, łatwo ją rozłożyć na twarzy. Wydaje mi się, że otwory na oczy mogłyby być nieco większe, ale to już moja subiektywna ocena. Zwykle mam problem z pieczeniem, gdy stosuję maski, tymczasem miłe zaskoczenie - efekt chłodnego, mokrego okładu ukoił moją skórę. Produkt zakłada się na 10-20 minut i faktycznie tyle czasu wystarcza, żeby poczuć skutki aplikacji w postaci wygładzenia skóry oraz nawilżenia. Ściągnięcie na twarzy nie wystąpiło. Producent obiecuje nawilżenie, elastyczność i miękkość - 100% obietnic spełnionych. Dzień po zastosowaniu maseczki można śmiało wykonać makijaż, a skóra go przyjmie gładko i równomiernie.

Potrzebuję bardzo mocnego nawilżenia przez stosowane leki przeciwtrądzikowe. Maskę poznałam na IG, w relacjach marki i postanowiłam kupić w Douglasie. Plusy: + gruba płachta, wygodnie się ją rozkłada + bardzo dobrze trzyma się twarzy + ma baaardzo dużo serum, które można dodatkowo wklepać w szyję i np. dłonie :) Minusy: - trochę za mało nawilżenia - choć może moja przesuszona Acnataciem skóra potrzebuje czegoś znacznie mocniejszego.

Maska idealna gdy potrzebujemy szybkiego nawilżenia skóry. Jedno użycie i i twarz jest przygotowana na cały dzień. Zwłaszcza w zimie kiedy skóra jest skłonna do przesuszenia przez ogrzewanie to jest mój must have. Ratuje mnie zawsze, niezmiennie od ponad roku.

Jeszcze jedna maska, którą zawsze mam pod ręką. Wesele, impreza, urodziny, randka, ważne spotkanie biznesowe - muszę wyglądać idealnie. Dlatego zawsze przed nałożeniem makijażu używam tej nawilżającej maski. Skóra staję się gładziutka, nawilżona po prostu idealna do naniesienia makijażu. Testowałam już kilka razy i zawsze się sprawdza!

Dostałam w prezencie wszystkie maski tej marki i przyznam szczerze, że to właśnie zielona skradła mi serce. Mam ogromny problem z przesuszonymi, podrażnionymi policzkami (tak, byłam u dermatologa - nie raz!), a ta maska przyniosła mi niesamowitą ulgę. Efekt nawilżonej, odżywionej skóry utrzymał się u mnie przez około 2 dni przy regularnej pielęgnacji. Płachta fajnie przylega, ale nie powiedziałabym, że bez jakichkolwiek fałdek (może to kwestia kształtu twarzy). Moim zdaniem idealna maska bankietowa, która faktycznie przynosi natychmiastowy efekt.