Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Maseczki w płachcie

Biodance Bio Collagen Real Deep Mask Ujędrniająca maska kolagenowa w płachcie

4,6 na 514 opinie
flame3 hity!
71% kupi ponownie

Porównaj ceny

cocolita.pl
Biodance Bio Collagen Real Deep Mask Kolagenowa Maska do Twarzy 34g
15,99  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,6 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 71% osób
  • IvanaLi
    IvanaLi
    5 / 5
    16 kwietnia 2025 o 15:22
    Super jako mini domowy zabieg
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Bardzo dobra maska kolagenowa. Przed nałożeniem maski trzeba nałożyć całą pielęgnację tak jak zazwyczaj nakładamy codziennie przed pójściem spać. Tutaj były moje obawy co do tej maski, bo bałam się, że mogę nabawić się zapchania po nałożeniu takiej ilości produktów na twarz, bo mam cerę problematyczną. Jednak bardzo miło się zaskoczyłam. Rano po ściągnięciu maski twarz wygląda na zdrową i promienną. Skóra jest lekko nawilżona, rozświetla i ujędrniona. Myśle, że ta maska idealnie sprawdzi się przed większymi wyjściami jako taki mini domowy zabieg. Jeśli chodzi o zapach to jest ona całkowicie bezwonna. Maskę polecam kupować w 4-pakach, bo bardziej się wtedy opłaca.
    Zalety:
    • nawilża, rozświetla i ujędrnia skórę
    • super jako mini domowy zabieg
    Wady:
    • cena ale polecam kupować w zestawach
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 30 marca 2025 o 14:50
    To nie jest tak jak myślisz ;)
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Idąc po kolei. Po 1 virale w internecie z prezentacją tej maski pomijają kilka istotnych szczegółów. Po 2. To przede wszystkim maska z fermentem i kolagenem, jej podstawową funkcją jest to co daje nam ferment,czyli odbudowa BHL,ujednolicenie,rozjaśnienie,zwężenie porów oraz stopniowe stymulowanie produkcji kolagenu w skórze. Dodatkowy kolagen ma ujędrnić,ale jak wiemy robi to zazwyczaj powierzchniowo i doraźnie, ale w połączeniu z fermentem podobno jego cząsteczki rozbijają się i wchłaniają lepiej w skórę. Nawilżenie to przede wszystkim efekt uboczny punktu 3 czyli okluzji pielęgnacji nałożonej przed,moim zdaniem maska sama w sobie tylko pośrednio ma nawilżać. Po 4 jeśli szukamy stricte nawilżenia,to istnieje wersja niebieska, dużo bardziej sprawdzająca się w ten sposób (użyłam do tej pory jedno opakowanie i jest przyjemna). W tej kwestii ja np wolę wybrać maskę w płachcie,bo zwyczajnie mam wrażenie,że tam jest więcej tych płynów i więcej zostaje na twarzy niż na opakowaniu czy na dłoniach w przypadku żelowej,do tego można użyć je więcej niż raz,co jak zawsze po prostu jest kwestia gustu i potrzeb. Takze jeśli potrzebuje extra nawilżenia dla skóry sięgam raczej po płachtę, ale kto wie czy niebieski Biodance jeszcze do mnie nie trafi. Tak naprawdę są 4 wersje tej maski. Każda ma inną funkcję. 1. Recenzowana, różowa - która ma zadanie skórę wyregulować,zadbać o jej BHL, zwęzić pory, wzmocnić i docelowo ujędrnić. Oparta na rybim kolagenie, fermencie z drożdzy,bifidzie, adenozynie i hialuronie. 2. Biodance, Refreshing Sea Kelp Real Deep Mask (jasnoniebieska)- o podobnej funkcji jak ta powyżej, ale oparta na fermencie z alg, bez kolagenu, za to z betainą, alantoniną i centellą, które skóre mają łagodzić i koić oraz wodą morską regulującą sebum.Typowo pod mieszane i tłuste skóry, również trądzikowe i potrzebujące stopniowego ujędrniania. 3.Biodance, Hydro Cera-nol Real Deep Mask (niebieska)- która ma łagodzić i nawilżać. Oparta na hialuronie, pantenolu, wodzie lodowcowej i ceramidach dodatkowo ma też niacynamid i również, ale już dalej w składzie kolagen. W gruncie rzeczy dla wszystkich. Bez fermentu. 4. Biodance,Radiant Vita Niacinamide Real Deep Mask (żółta)- rozjaśniająca i łagodząca maska, oparta na niacynamidzie, betainie, hialuronie, wodzie z ananasa,adenozynie i glutationie. Bez fermentu.Również dla każdego. Producent w recenzowanej wersji obiecuje przede wszystkim zwężenie porów i większą elastyczność skóry i głównie to :) jego obietnice nie wykraczają mocno poza to,no może poza tym,że niby hialuron w niej ma dać dodatkowe nawilżenie, ale nie to gra tam 1 skrzypce,wystarczy spojrzeć na skład. I tu wracamy do punktu 1 czyli mylących virali,czyli krótkich rolek na insta czy tiktok,w których testujący kładąc tę maskę na twarz,często na całą noc (podziwiam) lub chociażby na kilka godzin, na koniec prezentują nam super nawilżoną,jedrną,extra nawilżona i ujednoliconą skórę. Niby wszystko się zgadza, ale bardzo często pomijany jest tu taki niuans co testujący nałożyli wcześniej na twarz, czyli jak to producent zaleca zwyczajową pielęgnacje, którą maska wraz z płynem do niej dołączonym zamyka też jak okluzje z racji żelowej formuły. Jeśli nasza zwyczajowa pielęgnacja nałożona wcześniej nie jest dostosowana do potrzeb naszej skóry, za mało np nawilżająca,to ja bym się takiego efektu nie spodziewała po jednym jej użyciu, szczególnie w przypadku skór dojrzalszych i bardziej wymagających :). Już nie mówiąc o tym,że to często po prostu osoby z młodą skórą,która sama z siebie jeszcze jest bardziej jędrna, nie traci tak szybko nawodnienie, której jakoś super dużo nie potrzeba, a hialuron w takiej skórze ma co wiązać i danie na nią kolagenu robi robotę;). No i kolejnego aspektu,że to na pewno nie jest maska która nakładamy na suchą skórę, myślę że młoda czy np mało wymagająca może mieć np sam hydrolat z jakimś lekkim nawilżającym serum. Taka bardziej wymagająca jak moja to po prostu jak zawsze toner,serum,krem,spryskanie hydrolatem i ta maska. Patrząc na te rolki można odnieść wrażenie,że maska sama w sobie ma jakiś płyn z kosmosu,który zrobi to wszystko sam i już po jednym użyciu,a no nie do końca tak jest. Chociaż,nie że ona nic nie robi, a płyn jest zły,ale po prostu solo,czy na suchą skórę może okazać się przeciętna, szczególnie w przypadku skóry suchej,dojrzałej czy mocno odwodnionej,nieprzygotowanej do tej maski. Do tego pomija się aspekt,że takie efekty,owszem można osiągnąć, ale przy regularnym używaniu fermentów z kolagenem, niekoniecznie w formie tylko takiej maski ...albo właśnie regularnie stosując tę maskę,np z 2 razy w tygodniu. Dla mnie to maska której targetem są albo młodzi,albo skóry mieszane i tłuste, z trądzikiem różowatym,z rozchwianym BhL, albo po prostu jako kolejna cegiełka do dbania o niego i stopniowe ujędrnianie skóry. Żeby wyciągnąć z niej jak najwięcej trzeba pamiętać o kilku szczegółach, a przede wszystkim o tym jak działa ferment dawany na skórę. Po 1. Super istotne jest to,że nie każdy będzie mógł sobie pozwolić na trzymanie tej maski całą noc, skóry wrażliwe,z zaburzonym BHL, powinny zacząć na początek, od krótszego czasu,czyli mniej więcej do tych 4h. To w końcu ferment kiszący się na skórze pod żelem:), każdy kto używał kosmetyki z dużą ilością fermentu wie,że należy wprowadzać go stopniowo, a tu nikt na tym nie oszczędzał, bywa,że z początku to piecze i zaczerwienia skórę dopóki się nie oswoi, mniej więcej tak jak skóra oswaja kwasy. Nie mówiąc już o tym,że to po prostu może być mało wygodne,no i zwyczajnie nie dla każdego. Po 2 ferment nie ze wszystkim można łączyć, ja bym uważnie spojrzała na kosmetyki nakładane przed, myślę że silne kwasy, a dla delikatnych skór nawet te lekkie, plus np witamina C, mogą skończyć się podrażnieniem, dodatkowy ferment też może "przedobrzyć". Po 3. Długotrwała okluzja żelowa maska, nie jest dla każdego,skóry trądzikowe mogą nie być zadowolone po całej nocy z tym, zwyczajnie się zatkać,ale oczywiście nie każde. Po 4. Ferment działa z początku tak,że może zacząć wypychać z skóry zanieczyszczenia dając pozór zapchania,tak zachowuje się skóra przez pierwsze użycia fermentu. Jej BHL się reguluje, pory zwężają, na logikę coś wyjść może. Wyregulowany BHL odpłaca się nam gładszą,lepiej nawilżoną skórą, mniejsza ilością wyprysków po czasie,regulacja sebum. Tylko,że nie od razu i jednorazowe użycie tej maski nie da nam pod tym względem super efektu jeśli BHL nie jest w formie,tu trzeba regularności i cierpliwości. Jeśli mamy BHL w supej formie,w dobrej kondycji,to owszem, efekty po nawet jednym razie mogą być bardzo satysfakcjonujace albo wręcz przeciwnie- tylko lekkie wygładzenie i trochę nawilżenia kiedy mamy dobrze wyregulowane sebum i pory pod kontrolą, a skóra jest np jednolita i nie ma w tym zakresie jakis super potrzeb,myślę że tu więcej jędrności się pojawi. Analogicznie dla takich skór używanie fermentów z kolagenem może się przy regularności oplacic i dać więcej tej jędrności i kolagenu w skórze. Moja skóra jest dojrzała, reaktywna, szybko ta jednolitość traci, jest też mieszana, o zachwianie BHL nietrudno, trzeba się z nim pieścić,ma też 1 zmarszczki i potrzebuje ujedrniania,bo to nie już ten wiek kiedy kolagenu w skórze pod dostatkiem ;). Przez co kiedy nie jest do końca ok, zasysa wszystko jak dzika, jest też dobrym podkładem pod test co naprawdę robi dla skóry dany kosmetyk, czy rzeczywiście jest taki super, jest kapryśna jak diabli ;D. Żeby wyciągnąć z tej maski jak najwięcej warto wprowadzić do pielęgnacji kosmetyki z fermentem, które stopniowo ten BHL regulują, dużo kosmetyków i substancji aktywnych,które o niego dbają, a tę maskę potraktować po jakimś czasie jako np taki intensywny shot fermentu i kolagenu na skórę. Regularność sprawi,że będzie z tygodnia na tydzień coraz lepiej i z mniejszym ryzykiem podraznienia. Pomysł ten ma przede wszystkim uzasadnienie dla osób,ktore maja bardzo wrażliwą skórę,nie każdy musi to robić oczywiście i bez tego maska się przysłuży, ale na pewno będzie jeszcze bardziej efektywna,no i bezpieczna dla skóry. Ja jestem zdania,że stosowanie fermentów po prostu jest dobre dla każdej skóry, ale jak wszystko trzeba robić to z głową. Ewentualnie stosować tę maskę na początku tak raz,dwa razy w tygodniu po kilka godzin stopniowo zwiększając czas i do tej całej nocy. Co oczywiście wiąże się z kosztami bo do tanich nie należy,ale są swoje egzemplarze kupuje na stronie,która oferuje głównie koreańskie kosmetyki, utrafilam je tak za 15 złotych za sztukę. Patrząc na ceny innych żelowych masek,to też tragedii nie ma,w końcu nie nakłada się ją codziennie. W 4-paku ta cena wydaje się też korzystniejsza. Zwiększanie czasu do całej nocy wiąże się z też z komfortem. Moja skóra zasysa w gorszy dzień,np po tym jak mało spałam zawartość maski tak w 3h,te 4 to już taki max kiedy zaczyna zastygać, to może miejscami odchodzić, w miejscach gdzie jest najbardziej ruchoma część twarzy, to może się też mocno do skóry zassać po całej nocy, a sciaganie tego zależnie od skóry może być mało przyjemne. No i zwyczajnie może nas wybudzać,mimo że łatwo ją dopasować do skóry. W dni w których jestem w lepszej formie, spałam dobrze i na wieczór np przed snem daje pielęgnacje oparta na regeneracji i nawilżeniu zawartość maski wchłania się dłużej, teoretycznie mogłabym spać w niej, ale szczerze...kończy się tym,że wybudzam się i idę ja zdjąć,mam lekki sen. Najlepiej sprawdza mi się dawana na kilka h wieczorem i co bardzo ważne, zamykam ten efekt okluzyjnym kremem. Myślę,że bez tego to może szybko ulecieć ze skóry, mi np po wieczorze z nią efekt potrafi się utrzymać do dnia następnego na wieczór,pod warunkiem,że użyje bogatszego kremu,najlepiej łagodzącego skórę,rano myje twarz woda,nakładam zwyczajową pielęgnacje i wsio. Jeśli użyje ja np do południa to wieczorem oczyszczam twarz delikatnie,bez rypaczy i do rana też ten efekt jest. W taki sposób,czyli w ciągu dnia to przetestowalam ja może z dwa razy. Chciałam też wiedzieć jak wpłynie na skórę po źle przespanej nocy, co jej da i czy da jakiejś świeżości twarzy. Kolejny aspekt na który przeglądając social media się natknęłam,to która jest rzekomą podróbka, a która nie. Przyznam,że jestem sceptyczna i widzę,to jako próbę nabijania sobie odsłon. W dobie wielkiego zaskoczenia jakim cudem po przyslonieciu kocem lustra, "lustro widzi" co jest za kocem, naprawdę nic mnie już nie zdziwi ;D kto wie ten wie,a kto nie wie ma google ;). Podobne odczucia mam i w przypadku "diagnozy" tego którą maska Biodance jest autentyczna xD. Zacznijmy od tego co to znaczy, czy coś jest oryginalne czy nie..... Dla mnie brak oryginalności,to po prostu zrobienie produktu przez jakąś firmę krzak, imitująca produkt. Jeśli rozpatrujemy to pod kątem -maska wyprodukowana w Korei na tamten rynek jest oryginalna, a ta na rynek globalny nie, to tak,można uznać ta na globalny rynek jako fake. Tyle,że to się trochę mija z logiką i zakłada z góry,że to co na ich rynek lepsze,to co na globalny już nie i opiera na przekonaniu a nie wiedzy, która może być błędna :). Przecież dla producenta wypuszczenie produktu na inny rynek gorszej jakości,niż u siebie to strzał w stopę, owszem zmienia czasem opakowanie,ba,nawet i składy czy kolory pod dany rynek,ale tu jest tylko inne opakowanie:). Oczywiście są takie oczywiste podroby, mają np inną nazwę,ale ja teraz nie o tym. Wedle "detektywów" z insta,maska bez wytłoczenia kodu na tyle opakowania, bez napisów po koreańsku z tyłu i wartości składników z przodu to fake. Tyle,że ja patrząc na swoją widzę,że wyprodukowana w Korei, a dystrybucja na Europę. Oczywiste wydaje się więc,że jest to po prostu produkt,który za pośrednictwem Biodance wypuszczono na globalny rynek, zmieniono opakowanie,owszem, zapewne po jakiś testach konsumenckich żeby ocenić co bardziej chwyci i przetłumaczono na angielski żeby dotrzeć do odbiorców. Sprawdziłam na opakowaniu czym jest firma, która zajmuje się dystrubucją tej maski i nie nie jest, to firma krzak. Czy to świadczy o braku oryginalności,czy sugerowanie, że to fake jest po prostu kolejna próbą bicia piany, braku wiedzy, czy nabicia sobie odsłon przez insta detektywów? Nie wiem,tego się do końca pewnie nie dowiemy :), ja mam dystans, maska mi działa, nie mam porównania do wersji zakupionej w Korei,ale jak tylko mi się uda to oczywiście porownam. Patrząc po stronach jak yesstyle,ksisters i opiniach z zdjęciami, widzę dokładnie te same opakowanie co uznane zostało za nieoryginalne i które mam ja, a do nich opinie o zachwycie nad tą maska i jej działaniem. Jak to bywa w życiu,oczekiwania bywają różne,skóry też, więc na pewno znajda się osoby średnio nią zachwycone, bo nie wszystko jest dla każdego. Ja analizując to co pisze producent nie oczekiwałam,że będzie dokładnie tak jak na tych filmikach. Za to wiedziałam,że to maska dla mojej skóry, reaktywnej,mieszanej, z otwierającymi się porami, potrzebującej nieustanie kosmetyków dbających o jej BHL, z potrzebą regularnego wzmacniania. Dla kogo więc ona jeszcze jest? Dla wrażliwych jeśli wezmę pod uwagę co napisałam powyzej. Dla osób z z wypryskami od zaburzonego BHL, skóry mieszanej tłustej,również z trądzikiem ale myślę,że w przypadku tych niekoniecznie na całą noc, dla młodszych skór to już każdego rodzaju. Dla suchych i dojrzalych, to wtedy kiedy albo dadzą pod inną nawilżająca maskę,albo solidna pielęgnacje wcześniej i zakryja ta maska. Dla młodszych skór da na pewno jędrność, dla dojrzalszych też,ale zmarszczki nie wyprasuje jak zelazko od razu, tu trzeba już być regularnym ;),ale na pewno drobne zmarszczki są mniej widoczne. Na pewno da glass, gładkość i wyrównanie kolorytu,co rzeczywiście sprawi,że skóra wygląda bardziej świeżo i promienie. Istotne tylko jest to co użyjemy pod nią,na ile ten glass wtedy będzie się prezentował dobrze,bo akurat on jest raczej powierzchniowy i trochę lepki ;). Mam wrażenie, że też trochę się roluje. Za to ujednolicenie skóry już nie,a zdrowy BHL który przychodzi z czasem jak wspominałam sam z siebie daje nam po prostu lepiej wyglądająca skórę. Do tego ferment sam z siebie stopniowo wpływa na produkcję kolagenu w skórze. No a jak prezentuje się moja skóra po tej masce użytej w kilku opcjach? Rano po zarwanej nocy, owszem jest gładsza,bardziej jednolita,jeśli dam dobry nawilżacz pod, ładnie się to zamyka,ale glass jest subtelny. Nie jest to taki efekt jakbym chciała, bo skóra w takiej opcji potrzebuje przede wszystkim nawilżenia,bo im krótszy sen,tym gorsze nawodnienie skóry,a ta maska nie jest taka typowo nawilżająca i w tej sytuacji lepiej sprawdza mi się po prostu maska w płachcie. Za to dana wieczorem na zwyczajową pielęgnacje, kiedy robię sobie wieczorne spa,takie weekendowe i po prostu leżę oglądając filmy czy czytając itd sprawdza się już lepiej. Nakładam po wszystkim krem okluzyjny i spać. Po takim użyciu wieczorem jest ten glass, ale szczerze mimo,że lubię mieć glass na twarzy w ciągu dnia,to niekoniecznie tego oczekuje po tej masce. Umycie twarzy wodą z resztą go trochę niweluje, na pewno nie jest już lepki. Na dzień wybieram glass z tonerów,masek w płachcie,mojego spf i wygladzam twarz peptydami. Tym bardziej,że jak wspominałam ten glass jest powierzchowny, mycie twarzy go zmywa,ale miękkość skóry,BHL w normie, gładkość, miękkość i zwężone pory utrzymują się już dłużej i to jest to co mi się w tej masce podoba. No i to,że nawilżenie z moich kosmetyków jest wtedy bardziej efektywne,skóra bardziej "napompowana". To też mój wybór,mogłabym równie dobrze używać ją i na dzień, no ale po 1 nie zawsze mam czas siedzieć z maską 3-4h na twarzy, po 2 zazwyczaj wolę nakładać na dzień na skórę peptydy plus kosmetyki,które dobrze nawilżają skórę,jak mam czas to maski w płachcie,bo jak wspominałam po nocy moja skóra potrzebuje przede wszystkim nawodnienia i wygładzenia. W niektóre dni po jej użyciu moja skóra też bywa pierwsza godzinę,dwie lekko zaczerwieniona po niej, szczególnie jeśli jej BHL jest na granicy z racji np nadużycia kwasów czy z innych czynników. Reasumując, jeśli musimy zwracać szczególną uwagę na BHL naszej skóry, mamy skórę skłonną do nadprodukcji sebum, trądziku, rozszerzonych porów, potrzebującą ujednolicenia i wygładzenia, zwężenia porów,a do tego przy regularnym stosowaniu oczekujemy zwiększenia jędrności skóry, to maska dla nas. Maska jest estetycznie zapakowana, każdy z elementów, bo podzielona jest na części, jest w osobnej folii, płynu nie jest tam wcale super dużo, do tego jest bardzo delikatna, nie raz mi się gdzieś przerwała, ale idzie nabrać wprawy. W moim odczuciu jest na 5, bo spełniła moje oczekiwania,które nie były dokładnie takie jak w viralach, zawsze zanim cos testuje, to po prostu patrzę na skład, minus daje jej za to, że maska mogłaby być bardziej trwała. Wrócę na pewno,bo zazwyczaj kupuje ją w cenie ile przeciętnie kosztują żelowe maski,używam srednio z raz w tygodniu, szczególnie dzień po kawitacji, a maskę,która jest nie dość,że z tak fajnym składem pod moje potrzeby, to i możliwa do trzymania długo,nawet przez noc (nie robiłabym tego z takimi,które nie mają tego w opisie),to póki co nie tak dużo do wyboru. Druga ciekawa opcja jest dla mnie medicube z kolagenem,ale czekam aż opadnie szał i wrócą rozsądne ceny ;). Do tej pory mi jej użyczono i też było całkiem nieźle,spać się w niej dało bez problemu. Do tej pory zużyłam w ciągu kilku miesięcy 13 sztuk tej maski. Kupiłam dwa czteropaki i dla pewności czy różnią się czymś osobno kolejne 4 sztuki w innych źródłach, kolejny czteropak niedawno rozpoczęłam. Stosuje ją tak raz, czasem dwa razy w tygodniu. Jak wygląda moja skóra po takim czasie? Ano dobrze, jednolita, pory zwężone, gładka. Moja skóra jest po jesienno- zimowej kuracji retinalem, do tego od wielu miesięcy traktowana też cica, kwasami, ceramidami i peptydami i bez maski zaczęła nabierać jędrności, a maska tylko ten efekt pogłębiła. Co mnie cieszy najbardziej, to te pory i jednolitość, każdy "mieszaniec" czy "tłuścioch" wie, jak istotne jest to w pielęgnacji skóry jak i wygładzenie jej faktury. Jeśli tak spojrzymy na te maskę, to jej regularne stosowanie, albo podpieranie nią pielęgnacji opartej między innymi na fermentach lub po prostu takiej,która dba o BHL powinno nam się opłacić.
    Zalety:
    • Reguluje i zwęża pory.
    • Ujednolica koloryt i rozjaśnia.
    • Skóra jest bardziej miękka.
    • Drobne zmarszczki są mniej widoczne.
    • Wpływa pozytwnie na BHL skóry.
    • Regularne używanie fermentów wpływa też na stymulacje kolagenu w skórze.
    • Kolagen w niej zawarty dorażnie ujędrnia.
    • Po użyciu wcześniej dopasowanej do potrzeb pielęgnacji zatrzymuje wilgoć w naskórku i daje glass.
    • Cena w porównaniu do innych dostępnych masek na rynku taka zabójcza nie jest.
    • Maska dobrze się dopasowuje do twarzy.
    • Dla mnie to maska na noc czy na wieczór.
    Wady:
    • Rozdmuchane virale sprawiają, że oczekiwania są jakby miał to być skalpel i wiadro wody w jednym ;)
    • Może podrażnić skóry wrażliwe, szczególnie dana na podrażnioną skórę czy całą noc.
    • Używanie jej całą noc może być mało komfortowe.
    • Ferment może z początku oczyszczać pory i wypychać zawartość.
    • Glass zależny jej od wyjściowego stanu skóry, wieku, typu i pielęgnacji nałożonej pod.
    • Dla mnie ten glass na dzień jest ciut za lepki i trochę się roluje.
    • Maska mało trwała, trzeba obchodzić się z nią delikatnie.
    • Mniej lubię ją stosować na dzień.
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    30 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 marca 2025 o 9:22
    Jedna z najlepszych !
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Biodance Bio Collagen Real Deep Mask to prawdziwy hit, który podbił TikToka – i wcale się nie dziwię! Ta ujędrniająca maska kolagenowa w płachcie to idealne rozwiązanie dla osób pragnących intensywnego nawilżenia, liftingu i zdrowego blasku skóry. Dzięki wysokiej zawartości kolagenu maska działa jak intensywna kuracja wygładzająca i regenerująca. Po całonocnym stosowaniu skóra staje się wyraźnie napięta, sprężysta i pełna blasku – jak po profesjonalnym zabiegu. Efekt jest widoczny natychmiast: twarz wygląda na wypoczętą, dobrze nawilżoną i promienną. Jeśli chodzi o maski z serii Biodance, to każda kolejna tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że to jedne z najlepszych masek w płachcie, jakie miałam okazję używać! Bio Collagen Real Deep Mask to absolutny hit, ale inne warianty z tej serii również robią świetną robotę – każda z nich daje efekt intensywnego nawilżenia, odżywienia i wygładzenia skóry. Uwielbiam to uczucie, gdy po zdjęciu maski moja cera jest niesamowicie miękka, promienna i napięta – tak jak po profesjonalnym zabiegu w salonie. To idealne rozwiązanie na wieczorny rytuał pielęgnacyjny lub ekspresowe odżywienie skóry przed ważnym dniem. Zdecydowanie warto je mieć w swojej kosmetyczce! To świetny wybór dla każdego, kto chce szybko poprawić wygląd cery, zwłaszcza przed ważnym wyjściem. Jeśli raz spróbujesz, na pewno będziesz do niej wracać!
    Zalety:
    • Nawilża rozświetla wygładza
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    13 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 24 marca 2025 o 0:51
    Najlepsza
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Maski używam od dawna, i robię sobie ją dwa razy w miesiącu. Używam pod nią tonik oraz serum pepetydowe, czekam aż się wchłonie i zakładam. Maskę trzymam całą noc na twarzy - zakładam ją godzinę przed spaniem. Rano budzę się z taką zdrową nawilżoną i tak zdrowo napompowaną cerą. Szkoda, że niema na szyję ????. Rano myję buzię samą wodą, nakładam pielęgnację i czuję jej dobroczynne działanie przez kolejne 3/4 dni. Nie mam problemu z jej używaniem, dodatkowo nie spada, czego obawiałem się przy pierwszym użyciu. Polecam, bo wyrównuje małe zmarszczki i daje takiego zdrowego kopa skórze.
    Zalety:
    • Nawilża
    • Daje glow
    • Fajnie można wkomponować w rytulal spa
    • Naprawdę działa
    • Nie zapycha
    • Nie spada
    • Chłodzi, ale w przyjemny sposób
    Wady:
    • Cena. Ale i tak warto
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • koshe
    koshe
    5 / 5
    24 lutego 2025 o 23:01
    Maska bije na głowę wszystkie maski w płachcie
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Maskę otrzymałam w prezencie od przyjaciółki. Była ona zakupiona w NYC. Testowałam ją chwilę przed tym jak cały internet oszalał na jej punkcie. W związku z tym, nie widziałam wtedy mnóstwa filmików pokazujących efekt „glass skin” na policzku. OPAKOWANIE: Otrzymałam tekturowe opakowanie zbiorcze z zawartością 4 maseczek, które były zapakowane tradycyjnie tak jak pojedyncza maseczka w płachcie. Przy wyjmowaniu pojedynczej maseczki z opakowania trzeba uważać, by jej nie uszkodzić. Ja osobiście nie miałam z tym problemu, ale np moja koleżanka uszkodziła swoją. KSZTAŁT MASECZKI: Maseczka składa się z dwóch części. Każda z nich posiada dodatkowe zabezpieczenie, więc cała maseczka nie skleja się ze sobą, tak jak to się dzieje przy maseczkach w płachcie. Obydwie części bardzo dobrze pasują na twarz. Osobiście nie musiałam nic docinać ani korygować. Podczas korzystania z maseczki, nie zauważyłam by się zsuwała lub migrowała. Mogłam wykonywać inne czynności. KONSYSTENCJA: Konsystencja maseczki jest jakby żelowa. Na początku posiada biały kolor a z czasem zmienia się w przezroczysta gumę, która jednak mocno wysycha. Producent poleca by maseczkę stosować przez całą noc lub 3-4h. Testowałam ją za każdym razem przez 2-3h i po tym czasie cała się wchłaniała. W momencie gdy robiła się przeźroczysta- uczucie na twarzy nie było przyjemne. Nie wyobrażam sobie stosować jej na całą noc. EFEKT: Efekt po zdjęciu gumowej, przezroczystej pozostałości był zadowalający. Twarzy rzeczywiście była promienna, koloryt był wyrównany, dodatkowo skóra w dotyku była bardzo miękka. Niestety efekt był krótkotrwały i następnego dnia, nie było widać efektu. Pomimo to uważam, że maseczka jest warta zakupu i polecam.
    Zalety:
    • dobry kształt u dopasowanie do twarzy
    • maseczka nie migruje, dobrze się trzyma twarzy
    • efekt promiennej, świetlistej cery
    Wady:
    • dostępność
    • krótkotrwały efekt
    • niekomfortowe uczucie podczas „wysychania” maseczki/ wchłaniania się substancji/zmiany koloru maseczki
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Otrzymałam w prezencie
    12 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Maseczki w płachcie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.