WhiteON Micellar White Mouthwash Płyn do higieny jamy ustnej

Dbam o kompleksową higienę jamy ustnej, więc regularnie stosuję pasty, nici oraz płukanki. Zachęcona opisem, zdecydowałam się na wypróbowanie tego płynu. Opakowanie to odkręcana butelka, a płyn ma niebieski kolor. Nie barwi on zębów i nie brudzi umywalki. Ma dość mocny, miętowy smak, dzięki czemu skutecznie odświeża na długi czas. Nieźle się pieni i wystarczy niewielka ilość użytego płynu. Nie spowodował u mnie żadnych reakcji niepożądanych, wzmożonej nadwrażliwości zębów, pieczenia czy szczypania. Odejmuję gwiazdkę, ponieważ nie wybielił ani nie rozjaśnił zębów. Nie wiem, czy kupię ponownie ten sam wariant, ale myślę, że chętnie wypróbuję inne propozycje od WhiteOn :)

Pierwszym i głównym warunkiem, który musi spełniać płyn do płukania jamy ustnej, aby w ogóle zechciała rozważyć jego zakup jest brak fluoru, a ponieważ tego dnia był to jedyny płyn niezawierający tego pierwiastka to miałam problem z głowy :D Plastikowa, przezroczysta butelka mieści w sobie 500 ml niebieskiego płynu. Z łatwością można więc na bieżąco śledzić jego zużycie. Biała nakrętka służy również jako dozownik, gdyż od środka zaznaczoną ma zalecaną gramaturę do jednorazowego użycia. W moim przypadku było to 15 ml. Producent zaleca stosowanie płynu dwa razy na dzień po wyszczotkowaniu zębów. Skład nie urzeka zawartością naturalnych składników, gdyż zawiera jedynie nawilżającą glicerynę i ksylitol, odświeżający mentol oraz kwas cytrynowy jako naturalny konserwant. Reszta składników to dobrodziejstwo laboratoriów, w których została stworzona pod okiem naukowców. Jedynym składnikiem kotrowersyjnym jest PEG. Co dla mnie jest równie ważne - płyn nie zawiera alkoholu. Mówiąc krótko - składowo jest w porządku. WhiteON obiecuje konsumentom wybielenie zębów nawet o dwa odcienie, pielęgnację jamy ustnej oraz odświeżenie oddechu na długo. Niestety, płyn nie wybielił moich zębów, ale to nie szkodzi, a tym bardziej nie dyskwalifikuje go w moich oczach. Użycie płynu (nawet bez szczotkowania) pozostawia zęby ultra gładkie, bez osadu. Kosmetyk ma silnie miętowy smak. Do tego stopnia, że czasami zbierały mi się łzy w oczach, ale ja właśnie taki efekt uwielbiam! Dzięki temu jama ustna pozostaje odświeżona na naprawdę długi czas. Ważną zaletą tego kosmetyku jest jego działanie antybakteryjne i przeciwpróchnicze. Uważam, że płyn spisuje się świetnie w swojej roli uzupełnienia działania pasty do zębów. Jest idealny na szybkie przepłukanie i odświeżenie jamy ustnej, kiedy nie mamy czasu na szczotkowanie. Nie zawiera alkoholu, fluoru i ma rozsądną cenę. Jeśli natomiast szukasz płynu stricte wybielającego to niestety, nie ten adres. Dla mnie osobiście to płyn numer 1... jak na razie ;)

Jakiś czas temu skusiłam się na płyn WhiteOn i nie pożałowałam, więc idąc po zapasy płynu zwróciłam uwagę na ten powyższy. Bez zastanowienia dorzuciłam do koszyka w rossie, bo skoro sprawdził mi się poprzedni to i pomyślałam, że ten też będzie ok. Opakowanie płynu to butelka o pojemności 500ml. Plastik w tej butelce jest dosć giętki i choć opakowanie wygląda identycznie jak te na górze, to u mnie szata graficzna jest już inna, chyba "nowsza". Płyn miał błękitny kolor i fajny rześki miętowy zapach. Opakowanie nie miało zabezpieczenia przed odkręceniem na korku, więc u mnie ze względu na dziecko stał wyżej. Jeśli chodzi o smak, to był bardzo okej - świeża, mocna mięta, bez żadnego dziwnego posmaku słodkości, którego teraz pełno w płynach. Co ważne płyn nie palił, nie powodował żadnego pieczenia, ani dyskomfortu. Trochę się obawiałam, bo producent na opakowaniu rozpisuje się o aktywnej micelarnej pianie, a ja nie lubię jak płyn do płukania ust zbyt mocno się pieni, ale na szczęście ja tego pienienia się nie zauważyłam prawie wcale. Po wypłukaniu ust nie zostawiał po sobie żadnej piany. Jeśli chodzi o efekty, to jestem zadowolona przede wszystkim z długotrwałego efektu odświeżenia oddechu. Używając go na wieczór rano budziłam się bez nieprzyjemnego 'kapcia' w buzi więc coś z tą wzmocnioną ochroną antybakteryjną jest na rzeczy. Po użyciu płynu miałam uczucie nie tylko czystszych zebów ale i całej jamy ustnej, przestrzenie w aparacie ortodontycznym tez były dobrze doczyszczone. Jeśli chodzi o kwestie wybielania/rozjaśniania w 7 dni to dla mnie to zawsze bajki;) Nie oczekuje od płynu do płukania, który mam w ustach przez 30 sekund każdego dnia, że mocno wybieli zęby i to aż o 2 odcienie (uważam, że producenta nieco poniosło z tą akurat obietnicą). Moich zębów nie wybielił, ale nie oczekiwałam w tym względzie wielkich efektów. Podsumowując fajny płyn, wrócę do niego podobnie jak do tego Icy Fresh tej marki, fajny stosunek ceny do jakości więc jeśli komuś zależy na długotrwałej świeżości i podbiciu efektu czystości polecam.

Produkty do higieny jamy ustnej marki WhiteOn są obecnie moimi ulubionymi. Płyn z serii Micellar White w pełni spełnił moje oczekiwania - jest skuteczny, a zarazem delikatny dla szkliwa i dziąseł. Produkt znajduje się w wygodnym opakowaniu, wykonanym z materiałów przyjaznych środowisku. Płyn działa antybakteryjnie, ma miętowy, łagodny smak. Micelarna formuła z aktywną pianą skutecznie oczyszcza zęby, niweluje nieprzyjemny, zapewniając długotrwałe uczucie świeżości. Regularne stosowanie płynu wraz z pastą wybielającą z tej samej serii, korzystnie wpływa na wygląd i zdrowie zębów. Już po 7 dniach przebarwienia po kawie zniknęły i zęby stały się wyraźnie bielsze! Co istotne, płyn nie zawiera fluoru, dzięki czemu jest bezpieczny dla szkliwa. Dodatkowym atutem produktu jest jego wydajność oraz przystępna cena. Zużyłam całe opakowanie i z pewnością kupię kolejne :) Polecam.