Pharmaceris H, H - Purin Special, Specjalistyczny szampon przeciwłupieżowy regulujący mikrobiom skóry 

Po wypróbowaniu różnych szamponów przeciwłupieżowych i wcierek z drogerii, wybrałam się do apteki - pani poleciła mi ten szampon jako bardzo skuteczny, uniwersalny do każdego rodzaju łupieżu. Niestety chyba jednak nie do mojego - mam suchy łupież z mocno swędzącą przy skórą. Na szamponie jest nawet informacja, że redukuje swędzenie 100% od pierwszego użycia - u mnie nie zredukował nawet po dziesiątym użyciu ani żadnym kolejnym:P Skóra głowy jedynie swędziała trochę mniej i tyle. Jeśli chodzi o łupież, to szampon pomógł u mnie o tyle, że łupież wciąż był i to bardzo duży, ale tak samo jak przy swędzeniu - trochę mniejszy.... Muszę jednak przyznać, że ten kosmetyk bardzo fajnie oczyszcza i domywa skórę głowy, pozostawiając ją czystą i świeżą (dopóki nie pojawiał się u mnie znów łupież, czyli tak max do 1 doby). Szampon ma przyjemny, chociaż trochę "apteczny", świeży zapach, dobrze się pieni i jest wydajny. Próbowałam go stosować przy każdym myciu, próbowałam 1 w tygodniu, generalnie u mnie jednak się nie sprawdził, ale i tak na pewno warto go wypróbować na własnej głowie;)

Szampon pharmaceris zakupiłam ze względu na to że od dłuższego czasu zmagam się z suchym łupieżem, ten kosmetyk poleciła mi go pani w aptece, nie testowałam go jeszcze a większość drogeryjnych szamponów mnie podrażnia więc chcąc nie chcąc zabrałam ów zakup do domu, zacznę od tego że szampon jest rzadkiej przezroczystej konsystencji i pachnie cytrusowo, po pierwszym użyciu zauważyłam że trochę obciążył mi włosy, ale za to zredukował łupież i miałam o wiele mniejszy niż przed myciem, więc produkt ten podziałał już po pierwszym zastosowaniu za co duży plus, ponad to załagodził pieczenie i podrażnienia na skórze głowy, dodam także że szampon ten dobrze się pieni, łagodnie oczyszcza i jest wydajny, z chęcią nie raz do niego wrócę, jak najbardziej polecam.

Mam tendencje do suchego łupieżu. Od kilku lat stale używam szamponów przeciwłupieżowych, by mu zapobiegać i utrzymać dobry stan skóry głowy. Poza tym moja skóra głowy jest wrażliwa. Cieszę się, że Pharamaceris w końcu pomyślało o takich osobach jak ja nie wsadzając do szamponu SLsu ani jego pochodnych będących, przynajmniej u mnie, źródłem podrażnienia, zaczerwienienia, swędzenia. Już wcześniej byłam zainteresowana szamponami tej marki, ale wszędzie dodawali ten nieszczęsny SLS. Tutaj postawiono na składniki przeciwłupieżowe i łagodzące - znajduje się tu octopirox na który podobno nie można się uodpornić, cyclopirox olaminy, ekstrakt z wierzbowicy, żel z aloesu oraz alantoina. Zastosowane detergenty są z grupy tych łagodnych. Zalecane jest pozostawienie piany na 1-2 minuty, nie jest to na szczęście długo, więc nie oceniam tego jako coś uciążliwego. Szampon pieni się dość dobrze - używając standardowej dla mnie ilości jestem w stanie pokryć skórę głowy raz bez dokładania go, dlatego oceniam go jako raczej wydajnego. Data ważności od otwarcia wynosi 6 miesięcy, więc nie jest to produkt do okazyjnego stosowania, który może długo sobie leżeć. Kolor szamponu jest przezroczysty, nie perłowy - nie obciąża, a wręcz przeciwnie - skóra głowy po użyciu dobrze oczyszczona, zmatowiona, ale nie przesuszona. Dodatkowo szampon przyjemnie pachnie słodko-kwiatowo. Opakowanie jest wygodne w stosowaniu - wystarczy go delikatnie przycisnąć. Cena jest przeciętna, bywa przeceniany. Łatwo dostępny do zakupu w wielu aptekach i drogeriach, więc nie muszę go specjalnie zamawiać płacąc za przesyłkę. Po dłuższym czasie jednak trochę przesuszył mi skórę głowy, od czasu do czasu skóra głowy swędziała - myślę, że był to sygnał, że jest już zbyt sucha jako że jest tu sporo składników regulujących sebum, więc wróciłam do swojego poprzedniego szamponu. Polecam go do szczególnie do skóry tłustej.