Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Kremy z filtrem do twarzy

Eau Thermale Avène Cleanance Sun SPF 50+ Krem ochronny SPF 50+

3,1 na 58 opinii
25% kupi ponownie

Porównaj ceny

cocolita.pl
Avene Cleanance Ultralekki Krem Ochronny SPF50+ 50ml
66,99  zł
Superpharm
Avène Sun Bardzo Wysoka Ochrona Przeciwsłoneczna Cleanance SPF50+ 50 ml
80,99  zł
Hebe
Avène Cleanance
84,99  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3,1 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 25% osób
  • Zwarqon
    Zwarqon
    4 / 5
    7 kwietnia 2025 o 19:45
    Dobry SPF do problematycznej cery, ale drogi
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Eau Thermale Avene Cleanance Sun SPF50+ kupiłam w aptece za ok. 70zł. Cena jest dość wysoka, zwłaszcza jak za taką małą tubkę. Produkt przeznaczony jest do cery tłustej i problematycznej, więc zdecydowałam się go wypróbować. Ma żółtawy kolor, który lekko zakrywa zaczerwienienia, co jest dużym plusem. Konsystencja jest gęsta, ale przyjemna - dobrze się rozprowadza i daje przyjemne uczucie na twarzy. Ogólnie jest to fajny krem z filtrem, ale uważam, że w tej cenie można znaleźć równie dobre, a może nawet lepsze produkty. Mimo to oceniam go pozytywnie.
    Zalety:
    • odpowiedni dla cery tłustej i problematycznej
    • delikatnie maskuje zaczerwienienia
    • dobra ochrona przeciwsłoneczna
    • przyjemna, gęsta konsystencja
    Wady:
    • wysoka cena
    • mała pojemność
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Lothris
    Lothris
    5 / 5
    5 lipca 2024 o 21:28
    Wszystko się zgadza.
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Poszukując idealnego SPFu do twarzy padło na Avene. Obaw nie miałam wiele, bo dotychczasowe kosmetyki Avene sprawdziły się na mnie świetnie. Trochę wystraszyła mnie tutejsza ocena, ale skoro kupione, to trzeba było wejść do paszczy lwa :D Krem o lekko żółtej konsystencji, delikatnym zapachu, dosyć lejący i niestety często sprawiający psikusy lądując na ubraniach. Za to jest dosyć lekki jak na krem do cery tłustej. Sama mam mieszaną z tendencjami do niedoskonałości + rozszerzone pory. Bardzo podobało mi się, że krem nie migrował w ciągu dnia, nawet w silne upały. Dawał się upudrować bez pozostawiania plam oraz bez większych zarzutów współpracował z kremem BB (miałam kremy, które ładniej pod nim wyglądały ale ten jest OK). Krem nie podrażnił mnie w żaden sposób. Ochronę uważam za bardzo dobrą. Dużo czasu spędzam poza domem w gorącym centrum dużego miasta. Podczas używania tego kremu nie zauważyłam nowych przebarwień. W dni w które spędzałam całe dni przed monitorem moja skóra nie wyglądała na tak ziemistą jak zwykle. Więc rzeczywiście jest wysoko fotostabilny. Krem zastał akurat parę wyprysków z którymi nie mogłam sobie poradzić (grupa wiekowa 30+). Podczas stosowania, po dwóch tygodniach zaczęły się goić, więc krem nie zaognił ich (ale też nie wyleczył). Niestety po nałożeniu moja mieszana skóra miała tendencję do wyświecania. Więc na tłustej nie wyglądałoby to lepiej. Gdyby nie to, krem spisałby się na 5+.
    Zalety:
    • Nie migrował
    • nie podrażnił
    • Bardzo dobra i stabilna fotoprotekcja
    Wady:
    • Wyświeca cerę mieszaną
    • Może uplamić ubranie, gdy krem się na nie wyleje.
    • Trzeba uważać podczas aplikacji, bo ma bardzo lejąca konsystencję
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    25 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 17 czerwca 2024 o 15:16
    OK
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Krem poleciła mi moja dermatolog do stosowania podczas leczenia dermatologicznego trądziku pospolitego. Używam go od ok. 2 miesięcy codziennie rano. Moja skóra jest mieszana, trądzikowa, podatna na zapychanie. Krem nakładam na całą twarz, szyję, pod oczy i odrobinę na powieku. Nie podrażnia, nie szczypie w oczy. Łatwo się rozprowadza, natomiast pozostawia wyczuwalną, delikatnie lepką i tłustą warstwę na skórze. Mi to nie przeszkadza jakoś bardzo, jednak przez to cera jeszcze szybciej wyświeca się w ciągu dnia. Dodatkowo krem ma lekko żółty kolor, co również nie jest dla mnie dużym problemem, Czasami mam nawet wrażenie, że ten żółtawy kolor nadaje skórze bardziej zdrowego wyglądu oraz delikatnie ujednolica kolor skóry. Jednak zdaje sobie sprawę, ze dla kogoś może to być dużym minusem. Ma wysoką ochronę przeciwsłoneczną i w tym zakresie działa świetnie! Widocznie chroni skórę. Dodatkowo po ok. miesiącu stosowania zauważyłam, że moje przebarwienia na twarzy zaczęły się delikatnie rozjaśniać. Nie zauważyłam takiego działania w przypadku żadnego innego kremu z wysokim filtrem, a używam równych od kilku lat. Krem dobrze nawilża, rzadko nakładam pod niego krem nawilżający, ponieważ dobrze radzi sobie z nawilżeniem solo. Nie roluje się (chyba, że jest nałożony zbyt grubą warstwą). Świetnie sprawdza się pod makijaż. Moja skóra jest skłonna do zapychania. Przetestowałam wiele produktów spf i ten jako jeden z nielicznych nie zapycha i nie powoduje nowych zaskorników, wyprysków, itp. Jest bardzo dobry dla cer trądzikowych. Myślę, że krem będzie idealny dla osób z wrażliwą cerą, podatną na podrażnienia oraz suchą, a nawet odwodnioną. Dobrze się nadaje również dla cer trądzikowych ze względu na to, że nie zapycha oraz dla cer z przebarwieniami. Minusem jest wysoka cena za 50 ml - kupiłam go za ok. 75 zł na promocji. Jednak ciężko znaleźć teraz tani i dobrze działający krem spf50 :). Mimo wszystko, jeśli szukacie czegoś co rozjaśni wam przebarwienia, będzie dobrze chronić przed słońcem oraz nie spowoduje wysypu na twarzy - myślę, że warto zainwestować. Szczególnie, że jest dosyć wydajny.
    Zalety:
    • nie podrażnia
    • nie bieli
    • wysoka ochrona przeciwsłoneczna
    • rozjaśnia przebarwienia
    • nawilża
    • nie zapycha
    • nie szczypie w oczy
    • wydajny
    • nie roluje się
    Wady:
    • wysoka cena
    • wyświeca się w ciągu dnia
    • pozostawia delikatnie tłusty, lepki film
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Drogeria Super-Pharm
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Kaisja
    Kaisja
    1 / 5
    1 listopada 2023 o 1:02
    Bardzo niedobry – zupełnie jak nie od zbawczej dla cery Avene
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Cenię i lubię Avene. Przy swojej cerze dojrzałej (40+) i wrażliwej, ale jednocześnie mieszanej i ze skłonnością do niedoskonałości dorosłego trądziku stosowałam różne specyfiki tej Marki – także te mocno nawilżające, przeznaczone do cery suchej – i cudownie mi ją pielęgnowały, w ogóle nie zapychając porów, a do tego szybko gojąc krosty. Kiedy zatem nadarzyła się okazja nabycia kremu Cleanance przeciw niedoskonałościom do cery tłustej, z wysokim filtrem 50 SPF, byłam pewna, że znalazłam idealny, kompleksowo działający krem na lato, i nigdy nie pomyślałabym, że moja cera doświadczy po nim paskudnych problemów. Choć dla działania kremu nie ma to oczywiście najmniejszego znaczenia, ale już opakowanie – tubka z klapką - budzi zastrzeżenia, jako zarówno niefunkcjonalne, jak i po prostu... brzydkie. Szyjka-rancik tubki jest dość szeroka i wysoka, przez co trudna do oczyszczenia z resztek kremu o nieprzyjemnej, lepkiej konsystencji, zaś kolor tubki to tak wściekle syntetyczny pomarańcz, że nie pasowałby nawet do nomen omen pomarańczy, mandarynek, nagietków i śniadych, opalonych Brunetek – jedynych Kobiet, którym w pomarańczu jest do twarzy. To barwa co prawda zarezerwowana dla kosmetyków z filtrami przeciwsłonecznymi, ale u innych Marek przybiera formę przyjemnie kremową, złocistą, lub skromnie białą z pomarańczową czcionką. Opakowania tak sensualnych produktów jak kosmetyki i perfumy powinny być albo elegancko stonowane, albo gustownie rokokowo biżuteryjne, tymczasem tu mamy do czynienia z małym, ordynarnym obiektem, który wręcz wydaje się wrzeszczeć: "pokurcz, ale widoczny na całą chałupę, i co wy na to?!". Ja na to, że ukryłam go w łazience za ukochaną ceramiczną kurą na waciki, więc najwyraźniej się za to na mnie zemścił. Już w momencie aplikacji tym jak wspomniałam lepkim kremem (o maślanej barwie i przyjemnym kwiatowo-marchewkowym zapachu), czułam że nie wchłania się lekko, a rozmazuje na powierzchni skóry, pozostawiając wyraźny, przez cały dzień wyczuwalny lepki film, który nie matowił mi cery. Po drugim dniu stosowania, przy wieczornym myciu odkryłam już świeże i jasne, ale wypukłe i dostrzegalne, ewidentne otwarte zaskórniki. Jeszcze nie wpadałam w panikę i użyłam kremu jeszcze przez kolejnych kilka dni, by wieczorami zaskórników przybywało, a te istniejące powiększały się, i niektóre zaczęły przepoczwarzanie w stany zapalne. Krem odstawiłam po około tygodniu, powróciłam do swojego wcześniejszego kosmetyku oraz leczniczej maści na noc (Benzacne), by już po pierwszym dniu detoksu od Cleanance odnotować różnicę na plus. W takim trybie powracania do badanego kremu, i okresowego odstawiania go na czas łagodzenia splądrowanego stanu cery, spędziłam blisko 3 miesiące (od wiosny do połowy lata), czyli naprawdę długo, jak na danie mu szansy, natomiast kiedy na policzku pojawiło mi się jeszcze "przepiękne" rozlane przebarwienie, mimo że to specyfik o filtrze 50 SPF, czyli mający zapewniać bardzo skuteczną przeciwsłoneczną ochronę, przeraziłam się nie na żarty, bo latem na słońcu spędzam praktycznie całe dnie, nie dostając przebarwień nawet przy zwykłych kremach bez filtrów, i definitywnie się z nim pożegnałam. Nie wrócę, nie polecam, i wciąż do mnie nie może dotrzeć, że był to krem Avene – Marki od błogo zawsze u mnie działających kosmetyków.
    Zalety:
    • skład – przeciwsłoneczny TriAsorB™, kojąca woda termalna Avene;
    • wydajność – dobra – mała kropla wystarcza na całą twarz, o ile już się ją w ogóle uda rozsmarować (przy cerze mieszanej);
    • zapach – ładny, świeży, subtelny – trochę nagietkowo-marchewkowy
    Wady:
    • efekt na cerze mieszanej (z okresowymi niedoskonałościami dorosłego trądziku) – cera po dwóch dniach upstrzona grubymi zaskórnikami otwartymi, które po kilku dniach stosowania kremu nie goją się, a coraz bardziej zaogniają w stany zapalne;
    • konsystencja – lepka – krem rozmazuje się na cerze;
    • wchłanialność przy cerze mieszanej – słaba – na cerze pozostaje lepki film, niematujący jej;
    • pojawiło się u mnie duże przebarwienie – pomimo przeciwsłonecznego filtra w kremie – co ciekawe szybko wyrównało kolor z resztą cery po powrocie do dawnego kremu (bez filtrów) – po prostu cała twarz się równomiernie opaliła;
    • opakowanie – tubka z klapką – ani ładna (to rażący, syntetyczny, brudnawy pomarańcz), ani funkcjonalna (szyjka jest dość szeroka i ma wysoki rancik przez co zabrudza się resztkami lepkiego kremu, które trudno wytrzeć);
    • cena – ok. 50-60 zł za 50 ml – niemało biorąc pod uwagę słabe walory kremu (pomijając już fakt, że moją cerę niszczył)
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W aptece
    85 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 1 lutego 2023 o 12:44
    Daje ochronę i nie szkodzi cerze trądzikowej, jednak pozostawia wyczuwalną, lepką warstwę oraz mocno się świeci na buzi.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Nie ukrywam, że już od dłuższego czasu szukam kremu z filtrem, który będę mogła określić mianem tego idealnego i pozostanie ze mną na długo. Niestety bardzo ciężko taki znaleźć :( Z nadzieją, że może to będzie ten jedyny, zakupiłam krem marki Avene, którą to kojarzę z dobrymi dermokosmetykami. Linia cleanance jest dedykowana skórom trądzikowym, a moja zdecydowanie przejawia takie skłonności, co było kolejnym argumentem skłaniającym mnie do przetestowania. Tubę zawierającą 50ml zawartości kupiłam na popularnym w Polsce serwisie aukcyjnym, gdzie bardzo często robię zakupy. Zapłaciłam około 50 złotych. Dla mnie jest to akceptowalna cena za krem z SPF. Tuba ma charakterystyczną dla marki szatę graficzną, choć nie ukrywam, że niezbyt ona trafia w moją estetykę, ale nie będzie to wpływać na ocenę ogołna, gdyż wiadomo - to kwestia gustu. Zamknięcie jest na klapkę, a sama tubka jest dość elastyczna, dzięki czemu łatwo wydobywa się krem niemalże do samego końca. Przechodząc jednak do właściwości produktu, jego konsystencja jest kremowa, średnio gęsta i czasem trochę ciężko się rozprowadza na skórze. Niestety z niektórymi użytymi pod spód serami specyfik się rolował czy nawet tworzył łuszczące się, białe placki. W sumie nawet i bez nałożenia czegoś pod spód tak bywało. Niestety kosmetyk pozostawia na skórze warstewkę, która jest tłustawa i lepka. Bardzo nie lubię tego odczucia, gdyż zabiera mi poczucie komfortu oraz higieny. Co do makijażu, o dziwo z podkładami płynnymi, które stosuję, specyfik jako tako współpracował, nie powodując ich rolowania, choć skóra bardzo, ale to bardzo szybko zaczynała się wyświecać. Generalnie nasmarowana tym kremem cały czas mocno się świeciłam i nie był to bynajmniej ten fajny efekt lekkiego, mokrego glow, jaki lubię, lecz takie "tłuste" świecenie, jeśli wiecie, co mam na myśli (jestem przekonana, że posiadaczki i posiadacze cery skłonnej do nadmiernego wydzielania sebum wiedzą). Kosmetyk nie wpływa na kolor skóry, za co plus. Ma również subtelny zapach, co niezwykle mnie cieszy - nie lubię mocnych, syntetycznych woni. I co najważniejsze w tego typu specyfikach, ochrona jest tutaj wysoka (SPF 50+), dzięki czemu słońce z tym kremem mi nie było straszne (stosowałam go w okresie jesienno-zimowym). Produkt nie podrażnił ani nie zapchał porów, jednak jakiś szczególnych właściwości pielęgnacyjnych np. w postaci nawilżenia również nie zaobserwowałam. Ba, czasem krem wysuszał mi buzię, zwłaszcza w okolicach skrzydełek nosa. Co do składu, nie mamy tutaj filtrów przenikających, które mogą mieć negatywny wpływ na układ hormonalny, więc choćby z tego względu jest już dobrze. Producent dorzucił też dobroczynne substancje w postaci wody termalnej Avene, na której ogółem oparte są kosmetyki tej marki, skrobi ryżowej i tapioki pochłaniających nadmiar sebum czy glukonianu cynku o działaniu bakteriobójczym. Na koniec krótkie podsumowanie i moje refleksje. Szczerze mówiąc sama nie wiem, co myśleć o tym kremie. Z jednej strony daje dobrą ochronę przeciwsłoneczną i nie szkodzi cerze skłonnej do trądziku, a o to nie zawsze jest łatwo. Z drugiej jednak nie daje oczekiwanego przeze mnie komfortu noszenia i korzystnego wyglądu na buzi. Mam mieszane uczucia i w ostatecznym rozrachunku daję 3 gwiazdki. Liczyłam, że może krem z Avene to będzie ten jedyny, ale cóż - dalej pozostanę na etapie poszukiwań.
    Zalety:
    • wysoka i skuteczna ochrona przeciwsłoneczna
    • w miarę dobrze się sprawdza jako baza pod makijaż
    • nie bieli
    • nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha
    • kremowa konsystencja
    • subtelny zapach
    • całkiem dobry skład
    Wady:
    • trochę ciężko się rozprowadza
    • pozostawia lepką warstewkę, która jest wyczuwalna na buzi
    • mocno się wyświeca
    • może lekko wysuszać
    • z niektórymi nałożonymi pod spód serum nie współpracuje, rolując się i tworząc śnieżek na buzi
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W marketplace Allegro, Amazon
    49 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.