Mexmo Mexmo by Andziathere, Peaches Blush Róż do policzków

Przypadkiem trafiłam na niego na Instagramie, jak na początku nie był zachęcający tak później ... Żałuję że dopiero po takim czasie go kupiłam. Kolor przepiękny pasujący do każdej osoby, można budować intensywność, wydajny i dodatkowy duża pojemność.

Kupilam z Mexmo dwa róże Peaches - ciepły, brzoskwiniowy kolorek oraz Pink Cheek - chłodny odcień barbie różu. ( jedno małe moje spostrzeżenie dotyczące tych dwóch róży to to że uważam że odcień Peaches jest troszkę delikatniej napigmentowany niż Pink Cheek. ) Jeśli chodzi o odcień Peaches to uwielbiam to jak wygląda na policzkach, nadaje twarzy kolorku, ciepłego, letniego rumieńca. Twarz od razu staje się ożywiona i bardziej dziewczęca. Róż jest satynowy, nie jest to ani tępy mat ani tandetne drobinki. Uwielbiam właśnie takie satynowe róże. Do tego łatwo się go nakłada, bajecznie rozciera i nie robi plam. Równie dobrze utrzymuje się na policzkach. Myślę że warto spróbować tym bardziej że ma sporą pojemność a jego cena jest rozsądna.

Róż dostałam w prezencie, nie miałam wcześniej styczności z kosmetykami Mexmo wiec batdzo chetnie wzielam sie za testowanie. Róż ma piękny brzoskwiniowy kolor, wystarczy odrobinka żeby podkreślić policzki. Jest satynowy, dobrze napigmantowany, trzeba uważać, żeby nie przesadzić, ale jeśli damy odrobinke i będziemy delikatnie wzmacniać efekt otrzymamy piękne podkreślone policzki. Efekt jest bardzo ładny, skóra ma zdrowy wygląd, jest pięknie podkreślona. Róż bardzo wydajny, starczy na bardzo długo i super bo to świetny produkt. Trzyma się ok, nie ma problemu z różnymi podkładem i pudrami, stosowalam z kilkoma różnymi i na każdym wyglądał pięknie. Cena też jest ok, przy takiej wydajności niecałe 36 zł to naprawdę dobrą cena.