Bardziej ten kosmetyk oceniłabym w kategorii kompresu, albo maski do twarzy. Ten krem jest tłustszy nawet od gęstych maści aptecznych, zawiera dużo maseł, olejów w składzie, ale to nie o to chodzi, bo wiele naturalnych kremów, a właściwie wszystkie, są na bazie tłuszczów, lecz ten krem zawiera również lanolinę i tę lanolinę czuć, widać i jeszcze raz czuć. Po prostu tłuścioch nie z tej planety, czegoś takiego jeszcze nie miałam nigdy. Ktoś, kto nazywa ten krem "lekkim", chyba pomylił go z emulsją do twarzy z tej samej linii. Emulsja jest lekka, ale to mazidło nie, to jest istny smar.
Krem ma zapach olejowo ziołowy z wybijającym się zapachem szałwii, żółty kolor, jest bardzo gęsty i ciężki w konsystencji, topornie się rozprowadza, nawet na zwilżonej skórze jest problem, najlepiej najpierw rozgrzać go nieco w dłoniach i dopiero potem wklepać w skórę twarzy. Bardzo nabłyszcza skórę, absolutnie nie nadaje się pod makijaż, raczej tylko na noc.
Tak też go stosowałam, jedynie na noc i niezbyt często, genialnie sprawdzał się po jakichś głębszych, bardziej inwazyjnych zabiegach na skórze, np. po peelingach kwasowych. W jedną noc potrafił ukoić, wygoić, po prostu zregenerować skórę i to nie tylko twarzy i nie tylko wypryski, ale też inne problemy skórne, uczulenia, podrażnienia, opryszczkę, itp. Stosowałam go również w leczeniu problemów skórnych moich zwierząt i to takich poważnych, przy których były stosowane również antybiotyki "dopyszczne", rewelacyjnie się sprawdził na wszystkie te problemy.
Niestety, nie zauważyłam, żeby przyczynił się do zmniejszenia wydzielanego sebum, ani zminimalizowania powstawania wyprysków oraz do oczyszczenia skóry. Wręcz odwrotnie, stosowany przeze mnie zbyt często, po prostu zapychał mi pory, pojawiało się więcej wyprysków i do tego twarz była obciążona, a pory jeszcze bardziej rozszerzone, pomimo nakładania go oszczędnie. Jednak nałożenie go co jakiś czas tak jednorazowo, skutkowało natychmiastową poprawą kondycji skóry, tak jak pisałam, regeneracją, ale również pięknie wygładzał zmarszczki i uelastyczniał skórę, twarz była promienna i wyglądała zdrowiej.
Genialny do regeneracji skóry po zabiegach, bardzo wydajny, polecam wersję 15 ml, bo wersja 50 ml może zmęczyć. Opakowanie moim zdaniem nie przykuwa uwagi i nie wygląda zbyt zachęcająco, ale to szklany słoik, z grubego szkła, ciężki, ma to swoje wady, bo trzeba na niego uważać, nie może upaść, ma też zalety, chroni kosmetyk przed zepsuciem i dodaje mu nieco porządności. Kosmetyk warty swojej ceny.
Zalety:
- Bardzo bogata konsystencja, działanie lecznicze, całkowicie naturalny i bezpieczny skład, wydajność, dwie pojemności słoiczków do wyboru, istnieją też próbki w saszetkach.
Wady:
- Nie nadawał się do codziennego stosowania, dostępność.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie