Wibo Girls Just Wanna Have Fun, Cross The Line Eyeliner Glitterowo-metaliczny eyeliner

Eyeliner bardzo ładny, kolor srebny mało widoczny ale niebieskie drobiny są bardzo ładne i dobrze widoczne w świetle. Warto dać jakąś bazę która dłużej go utrzyma na powiekach. Eyeliner dobrze wygląda równie w kąciku oka Opakowanie zwykle jak w każdym eyelineru w pędzelku mimo wszystko bardzo polecam bo jest przepiękny

Eyeliner kupiłam na promce za 9,99 i za taką cenę może być. Za 20 zł o wiele bardziej polecam eyeliner Golden Rose Extreme Sparkle w kolorze 101 (chociaż niestety nie ma niebieskich drobinek jak recenzowany eyeliner z Wibo). Za dyszkę można się skusić ;) Nie powiedziałabym, że eyeliner jest mocno napigmentowany, jego konsystencja jest dosyć wodnista i kreska namlowana eyelinerem posiada nierówną pigmentację. Nie nadaje się solo do narysowania kreski. Zwłaszcza, jeśli kreski malujecie w średnim, łazienkowym świetle, ciężko ocenić co się namalowało, pod każdym kątem widać co innego :D Wygląda zupełnie inaczej w świetle dziennym, a co dopiero na zdjęciach. Kameleon. Ja używam go w następujący sposób: najpierw rysuję czarną kreskę innym eyelinerm i gdy zastygnie, tuż nad nią rysuje drugą, niezbyt precyzyjną kreskę glitterowym eyelinerem Wibo. Daje bardzo fajny, ciekawy efekt na co dzień, który bez skrępowania noszę nawet do pracy. Kreska jest widoczna, przykuwa wzrok, jednak nie rzuca się w oczy z kilometra. Nie nadaje się do szałowego, instagramowego makijażu sylwestrowego, jednak jako ciekawy akcent kolorystyczny w makijażu dziennym sprawdza się super. Zebrałam za niego kilka komplementów. Półtransparentna konsystencja może być zaletą, ponieważ ukrywa mankamenty i nierówności narysowanej kreski. Można pociapać nim po całej powiece i uzyskać ciekawy, subtelnie mieniący się efekt. Bardzo podoba mi się kolor tego eyelinera. Jest chłodny, srebrny, z niebieskimi drobinkami, prawdziwie zimowy. Nie jest to jednak tandetne srebro przypominające makijaż z lat 2000. Trzyma się bez zarzutu przez cały dzień, drobinki nie włażą do oczu i nie transferują się na twarz. Nie ma problemu z demkijażem. Fajny produkt, chociaż 20 zł to lekka przesada, w końcu to Wibo ;) W promocji warto upolować, jeśli lubicie makijaże w stylu Euphorii (może w nieco mniej hardcorowej wersji :D).