Miraculum Pro-Skin Collagen, Tonik z olejkiem z winogron 

Jeszcze parę lat temu pomijałam etap tonizowania skóry, jak się okazuje to był błąd! I to duży, który teraz systematycznie naprawiam i testuję wszelkiego rodzaju toniki, hydrolaty i mgiełki. Moja cera jest dojrzała (48 lat ) ,zmieniła się niczym kameleon z mieszanej w suchą, często jest odwodniona, pergaminowa, taka przezroczysta, dokucza mi tez nawracająca wrażliwość i tendencja do podrażnień. Opakowanie to butelka o pojemności 200 ml z wygodnym zamknięciem, na etykiecie znajdziemy skład, działanie i właściwości produktu. Tonik ma konsystencję wody, przyjemnie pachnie i umila codzienną pielęgnację zarówno poranną jak i wieczorną, robi to co ma robić :) , odświeża, doczyszcza to czego nie usunął żel, niweluje uczucie ściągnięcia i przesuszenia, przyjemnie pachnie i bardzo dobrze wpływa na odwodnioną dojrzałą skórę, jest ona gładka i miękka w dotyku. Z przyjemnością za jakiś czas do niej wrócę oraz będę chciała wypróbować inne kosmetyki z tej serii.

Zakupiłam tonik w osiedlowej drogerii, w sieciówce pewnie nie miałabym szansy na niego trafić. Moja mieszana skóra jest także wrażliwa, szczególnie uaktywnia się to w okresie zimowym, więc każde dodatkowe działanie łagodzące jest mile widziane. Z takimi głównie oczekiwaniami sięgałam po tonik. Zapakowany jest w butelkę z zamknięciem-uchyłkiem na klik, dzięki któremu można kontrolować wydobywaną ciecz. Ja tonik aplikuję sobie na dłoń i palcami wklepuję w twarz. Tonik ma w sobie olejek z winogron i taką też nutkę zapachową -lekko winogronową, ale delikatną, a nie sztucznie męczącą. Oprócz tego producent informuje o kolagenie i zielonym kawiorze. Tonik stosuję tak rano, jak i wieczorem. Dzięki temu produktowi szybko udaje mi się odzyskać komfort, którego zimą czasami pozbawia mnie nawet umycie twarzy. Produkt natychmiastowo zmiękcza skórę, a nałożenie dwóch warstw z rzędu, co czasem robię wieczorem, lekko ją nawadnia i fajnie przygotowuje do przyjęcia kolejnych substancji z pozostałych elementów pielęgnacji. Rano płyn także skutecznie odświeża. Swoim zapachem uprzyjemnia cały proces rutyny pielęgnacyjnej. Nie odnotowałam „wybitnego” działania, natomiast nie jest to produkt widmo i dostrzegam różnicę, gdy go zaaplikuję, a kiedy tego nie zrobię. Moje doświadczenia z tonikami w tej kwestii bywały różne, bo niektóre zdawały się nie robić nic. Tutaj mamy działanie kojące/łagodzące, lekko zmiękczające, odświeżające, wstępnie nawilżające. To tak naprawdę jedne z najbardziej pożądanych cech, jakie według mnie powinien mieć tonik do stosowania jesienią/zimą. Jest to naprawdę w porządku pozycja, którą przyjemnie mi się stosuje i która przysłużyła się mojej cerze w tym niełatwym dla niej okresie. Słowem zakończenia wspomnę jeszcze o bardzo fajnej wydajności i przystępnej cenie. Myślę, że jeśli produkt wpadnie wam w ręce -śmiało można rozważyć zakup. Nie wiem, czy kupię ponownie, bo z tą grupą produktów mam tak, że wracam tylko do tych, które zrobiły na mnie szczególne wrażenie. Nie wykluczam jednak takiej opcji zupełnie.