Bio Madent Wybielająca pasta do zębów dla palaczy 

Markę tę odkryłam przypadkowo podczas zakupów w hipermarkecie E. Leclerc. Uwagę mą przykuła informacją, że jest to produkt polski w 95% wykonany ze składników naturalnych oraz zupełnie mi nieznany ;) Klasyczna, plastikowa tubka w kolorze granatowo-białym zaopatrzona w szeroką nakrętkę (tubkę można na niej postawić) zamknięta została dodatkowo w kartonik o tej samej szacie graficznej. Uważam, że ze względu na filozofię "zero waste" i pozostałe względy w ramach ochrony środowiska jest to całkowicie zbędne. Po otwarciu nakrętki zauważyłam srebrną folijkę zabezpieczającą produkt przed czynnikami zewnętrznymi. Pasta konsystencją przypomina gęsty, zastygnięty żel w kolorze niebieskim. Bezproblemo da się ją wycisnąć z tubki do samego końca. Na kartonowym opakowaniu znajduje się również informacja, że jest to pasta przeznaczona palaczom. Pomimo, że palaczką nie jestem to spodziewałam się smaku i zapachu intensywnej mięty oraz mocniejszego wybielenia niż standardowe pasty temu dedykowane. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? W porównaniu do innych past sprzedawanych pod szyldem "naturalne" mogę potwierdzić, że smak jest dużo bardziej miętowy i bardziej odświeżający. Jednak to uczucie świeżości dosyć szybko znika :/ W porównaniu np. do którejkolwiek pasty Colgate z mikrokryształkami wypada blado. No ale coś za coś. Wybielenia też szczególnego nie zauważyłam. Szczerze to ciężko mi powiedzieć, czy takowe działanie w ogóle jest... Co jest natomiast dla mnie wielkim plusem, a czym producent nie szczyci się w opisie tego produktu to delikatność dla dziąseł. Moje są nadwrażliwe i kapryśnie reagują na różne pasty, nawet te przeznaczone do ich pielęgnacji, a tutaj zero podrażnienia, zero reakcji na zmianę pasty nawet podczas pierwszego mycia! Byłam szczerze zaskoczona. Oprócz tego pasta bardzo dobrze się pieni pianą z gatunku tych średnio gęstych. Dobrze czyści zęby, dziąsła, język oraz policzki, więc jestem zadowolona ;) Zmysłów dla niej nie postradałam, ale zapunktowała swoją delikatnością przy jednoczesnym solidnym czyszczeniu. Jest szansa, że kiedyś do niej wrócę, ale póki co poszukam czegoś o intensywniejszym i długotrwałym działaniu odświeżającym jamę ustną.