Alfaparf Keratin Therapy, Lisse Design, Maintenance Shampoo Szampon podtrzymujący efekt wygładzenia (nowa wersja)

To nie był mój pierwszy produkt z tej marki. Byłam zazwyczaj z nich zadowolona ale niestety ten dramatyczny. Jedynym plusem dla mnie był zapach, bardzo ładny i włosy po nim ładnie pachniały. Pienił się dopiero po drugim umyciu włosów. Nie wspomnę już o opakowaniu, nie spotkałam gorszego niż to. Nie dało się wycisnąć normalnie szamponu aż ręka bolała z takim wysiłkiem trzeba było naciskać na butelkę. Nie zauważyłam też jakiegoś efektu na włosach.

Niestety nie dla mnie. Kupiłam za rekomendacją fryzjera po keratynowym prostowaniu włosów. Pierwsze co zwraca uwagę to eleganckie opakowanie produktu, które dość szybko okazało się jego ogromną wadą. Konkretnie chodzi o dozownik, który z czasem zaczął się zapychać. Szampon jest bowiem bardzo gęsty, trochę pomogło rozrzedzenie go wodą po zużyciu mniej więcej połowy opakowania, ale i tak aplikacja mikroporcjami doprowadzała mnie do szału. Mam długie i gęste włosy, więc potrzebuję sporo szamponu, aby dokładnie je oczyścić. Szampon pieni się słabo, co ze względu na brak SLS w składzie nie było dużym zaskoczeniem, niemniej irytowała mnie konieczność dwukrotnego mycia włosów w celu ich dokładnego oczyszczenia na całej długości i wymycia stylingów przy nasadzie. Zapach ma bardzo mocny, ale przyjemny. Dobrze się spłukuje i co najważniejsze nie podrażnia wrażliwej skóry głowy. To właśnie był główny powód dla którego kupiłam ten produkt drugi raz. I niestety drugi raz się męczyłam z tą okropną butelką i słabo pieniącą konsystencją... Co do rezultatów stosowania, to niestety nie zauważyłam podtrzymania efektu wygładzenie włosów po profesjonalnym zabiegu fryzjerskim. Fakt, nie puszy ich oraz sprawia, że są miękkie i miłe w dotyku, ale to wszystko. Jednym słowem nieinwazyjny, a to trochę za mało, by kupić go ponownie. Cena nieadekwatna do jakości.