Loton Serum jedwabne 

To cudowne, jedwabne serum w różowym opakowaniu to moje wspomnienie dzieciństwa. Pamiętam jak w podstawówce czy gimnazjum mama mi je przyniosła, bo dostała od przedstawiciela handlowego. Takie niby nic, w zwykłej, małej, plastikowej buteleczce z dozownikiem. Wtedy pamiętam kosztowało grosze. A na moich włosach działało cuda. Pamiętam, że jak nie miałam jeszcze pojęcia o pielęgnacji włosów to cały czas chodziłam z „sianem” na głowie. Wielki puch i burza niesfornych fal. To serum było moim odkryciem. Nic tak nie ujarzmiało moich włosów. Serum mocno silikonowe w końcu sprawiało, że moje włosy były wygładzone, łatwiejsze w rozczesaniu i takie mięciutkie w dotyku. A ten zapach.. dla mnie był nieziemski. Cudownie też wpływało na wydobycie blasku włosów. Nigdy mi ich nie posklejało, nie obciążyło. Świetnie zabezpieczało końcówki tak, że nie rozdwajały się już praktycznie wcale. Przypomniałam sobie o tym serum teraz, bo ostatnio testuję różne nowości i wydaje mi się, że nigdy nic mi już tak nie podpasowało jak Loton. Nie wiem gdzie je teraz dostanę, ale jak tylko uda mi się znaleźć to od razu je kupię i mam wielką nadzieję, że na przestrzeni lat skład, konsystencja, ani zapach nie uległy zmianie.

Do serum jedwabnych podchodzę jak pies do jeża. Szczerze się ich boję, a raczej boją się ich moje włosy. Serum loton otrzymałam w prezencie. Jest to serum, które z przodu składu posiada silikony, które oblepiają nasze włosy. Perfum również jest wysoko w składzie. Także silikony i zapach to pierwszorzędne składniki w tym produkcie. Samo serum nie jest złe, gdy używa się go od czasu do czasu. Nie należy używać go codziennie! Silikony powodują oblepianie włosów co może spowodować nie wchłanianie substancji odżywczych z innych produktów, rozprostowanie struktury włosa i częstsze przetłuszczanie. Używany codziennie może również wysuszyć włosy! Serum nadaje się do użytku na tzw. Wielkie wyjścia. Używany co jakiś czas daje świetny efekt na włosach. Moje włosy bardzo go lubią. Są miękkie, lejące i bardzo nabłyszczone. Na moje cienkie włosy biorę trzy pompki, które są w zupełności wystarczające. Dla mnie serum ma ładny zapach, podoba mi się. Będę do niego wracać co jakiś czas.

Jak na razie używałam tylko dwóch rodzajów jedwabiów do włosów: tego i Biosilk. W porównaniu z Biosilkiem serum firmy Loton wypada zdecydowanie lepiej. Choć droższe, jest od Biosilku wydajniejsze i skuteczniejsze. Używałam serum Loton na moje zniszczone końcówki. Przy regularnym stosowaniu zauważałam mniej rozdwojonych końcówek. Nie wiem, czy było to rzeczywiste lecznicze działanie jedwabiu, czy po prostu tłustawa substancja posklejała moje końcówki (raczej to drugie) - faktem jest, że moje włosy wyglądały na duzo zdrowsze i bardziej odżywione. Nie chodzi tylko o końcówki, włosy ogólnie były bardziej błyszczące i gładkie. Serum było ratunkiem dla moich niemiłosiernie plączących się włosów - pomagało w sytuacjach, gdy nawet użycie odżywki nie gwarantowało braku problemów z rozczesywaniem. Zdecydowanym plusem tego produktu jest tez wygodne opakowanie z dozownikiem - kiedy kupiłam jedwab Biosilk, i tak przelałam go do opakowania po tym serum. Teraz poleciałam na cenę i kupiłąm jedwab Biosilk - żałuję swojego sknerstwa. Pewnei kiedyś jeszcze kupię to serum, chociaż chcę jeszcze wypróbować ze wszech stron chwalony jedwab Green Pharmacy. Używam tego produktu od: 9 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno

Moje włosy są po nim gładsze, odzyskują swój blask i nie sterczą na wszystkie strony.Jeden z najlepszych jakie używałam Plusy: - wygładza - ułatwia rozczesywanie - końce są dostatecznie nawilżone - wygodna pompka - wydajny - nie przetłuszcza włosów (nałożony w odpowiedniej ilości) Produkt nie sklei naszych końcówek jak to obiecuje producent, jest to po prostu niemożliwe Używam tego produktu od: 9 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Małe a takie niepozorne :) Przydatne bardzo do nabłyszczenia i nabłyszczenia włosów. Zapach męskich perfum, ale mi się akurat podoba. Wydajne. Trzeba tylko uważać, by nie przesadzić z aplikacją. Wystarcza dosłownie kropla, dwie na całe włosy, by uzyskać optymalny efekt. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Kupujac go myślałam,że to jedawab , a on zamiast nadać włosob jedawbistą miękośc wysuszył je i stały się szorstkie,tłuste i posklejasne mimo , że uźyłam małą ilość . Regeneracji też nie zauważyłam i jeszcze ten męski zapach fuj

za krótko go używam, żeby dać mu 5 gwiazdek :) +włosy są po nim wyjątkowo gładkie, delikatne, jednym słowem- jedwabne +jest bardzo wydajny, wystarczy kropla, lub jeśli ktoś ma długie włosy to dwie +sprawia, że włosy się nie puszą - minusem może być jedynie zapach, który mi nie przypadł do gustu jak na kobiecy kosmetyk ( pachnie męsko) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

Bardzo dobre serum, które idealnie wzmacnia końce włosów. Ja stosuję ten produkt na włosy umyte, świeżo po wysuszeniu, aby nadać końcom włosów połysk i zdrowy wygląd. Buteleczka bardzo wydajna i starcza na długo. Produkt ma bardzo przyjemny zapach, który bardzo długo utrzymuje się na włosach. To jest kolejny produkt tej firmy, który bardzo dobrze sprawuje się na moich włosach. Jestem bardzo zadowolona! Używam tego produktu od: od momentu ukazania się na rynku Ilość zużytych opakowań: dużo :)

Polecam, do " odwodnionych " włosów. Pozwala ujarzmić przesuszone końcówki. Po nałożeniu ładnie się błyszczą i wyglądają na zdrowsze. Po kilkukrotnym użyciu, zauważam, że są one w lepszej kondycji. Jednak umiar jest BARDZO ważny ! :) Radzę za pierwszym razem nałożyć trochę mniej, niż wydaje nam się, że będzie odpowiednio. Jeśli przesadzimy, efekt przetłuszczonych włosów - gwarantowany. Po drugie, to nie zachęcam używać tego produktu częściej niż 3,4 razy w tygodniu, bo znowu może pojawić się efekt nieświeżych włosów. Serum ma silny, ale dość ładny zapach. No i zaletą jest niska cena :) Szczerze polecam :) Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego