Urban Care Summer Glow Progressive Lightening Spray Rozjaśniający spray do włosów

Od długiego czasu próbuję lekko rozjaśnić moje włosy w kolorze ciemnego blondu. Wraz z upływem lat zdecydowanie zauważam stopniowe ciemnienie moich włosów, ale cenię sobie także ich kondycję. Różne naturalne sposoby były mało efektywne (stosowałam np. miód, cytrynę <także na słońce>, rumianek, kwas jabłkowy...). Rozjaśniający spray do włosów z Urban Care idealnie wpasował się w moje potrzeby. W jego zapachu mocno wybija się woda utleniona, ale jest to do przeżycia, zwłaszcza, że ma też inne, przyjemne nuty zapachowe. Spray jest całkowicie płynny i przezroczysty. Butelka z atomizerem działa dobrze, rozpylając odpowiednią mgiełkę. Zużyłam już około 1/3 butelki, przez kilka tygodni ponawiając zabiegi np. raz w tygodniu, stosując spray zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Tuż po nałożeniu sprayu i po wysuszeniu włosów czuć na nich pewną warstwę, jakby były oblepione (choć nie wygląda to bardzo źle, jest bardziej nieprzyjemne w dotyku), ale docelowo jeden dzień po zabiegu normalnie myjemy włosy i nic już na nich nie zostaje. Włosy są zdecydowanie jaśniejsze, nie są żółte i nie są też zniszczone (chociaż warto nadmienić, że moje włosy są niskoporowate i dbam o to, aby między zabiegami używać różnych odżywek, używać łagodnych szamponów, unikać zniszczeń mechanicznych itp.). Należy uważać ze skapywaniem produktu na skórę - jest on jednak drażniący (na pierwszym miejscu w składzie po wodzie jest woda utleniona - z tego też tytułu spray jest naprawdę skuteczny, ale podrażnia skórę; producent wyraźnie pisze, żeby używać sprayu tylko na włosy i skórę głowy). Spray całkowicie spełnił moje oczekiwania, wyraźnie rozjaśniając włosy bez zniszczeń!