L'biotica Professional Therapy, Repair Therapy Booster Bioaktywna emulsja do włosów suchych, zniszczonych farbowaniem i koloryzacją

Jeden z tych produktów która powinna mieć każda KOBIETA w swojej łazience . Emulsja już przy pierwszym użyciu zaczyna działać . Ale po miesiącu użytkownika to dopiero jest strzał w dziesiątkę. Włosy są lekkie,dobrze nawilżone ,końcówki mnie rozdwojone i wysuszone. Emulsja nie uczula ,nie podrażnia skóry głowy. Do tego jest wydajna . Cena to kolo 25 zł jak płaciłam przez internet. A jest to produkt który jest wart każdej ceny. Emulsja jest wydajna , poprawia nie tylko wygląda włosów ale też kolor ! Kolor jest długo piękny , świeży ,taki odżywiony . Ogólnie jest to produkt który skradł moje serce.

Produkt sztos. Niska cena, a działanie natychmiastowe. Moje włosy podniosły się po nim po wielu latach niszczenia. Używałam krótko, ponieważ potem nie mogłam nigdzie znaleźć go w sprzedaży.

Zastosowałam ten produkt kiedy miałam włosy w bardzo złym stanie, po dekoloryzacji i kilkukrotnym farbowaniu. Nakładałam go zgodnie z zaleceniem producenta, czyli 10 min przed myciem włosów. Podczas ostatniego płukania wydawało się że włosy są bardziej miękkie i gładkie. Niestety po ich wysuszeniu ich stan nie uległ poprawie. Łatwiej się rozczesywały ale nadal były suche i zniszczone. Booster próbowałam też nałożyć jako odżywkę i efekt był taki sam, a dodatkowo włosy były obciążone. Po każdym myciu myślałam: "może teraz, może tym razem" ale gdzie tam! Zużyłam całe opakowanie i nie widzę żadnej różnicy. Po tylu pozytywnych komentarzach oczekiwałam efektu wow. Nie dość że nie doczekałam się efektu wow, to jeszcze nie doczekałam się praktycznie żadnego efektu. Wielka szkoda :(

Mam dość mocny skręt, typ 3a. Stosuje się do metody Curly Girl i od dawna szukałam fajnego produktu do włosów, który byłby zgodny z tą metodą, nie zawierał silikonów, alkoholi wysuszających, SLS i parabenów. Ten produkt poleciła mi farmaceutka w Aptece, kupiłam go za JEDYNE 7 zł! Szok! Sprawdził mi się świetnie

Nie wiem jak to działa, ale działa cuda. Emulsję zawsze nakładam przed myciem włosów na ok. 20min. Wbrew zaleceniom i tak nakładam na nie potem odżywkę po myciu, bo brakuje mi tego ostatecznego nawilżenia po użyciu szamponu. To, co robi ta emulsja nie da się porównać do niczego innego. Włosy są jak z salonu. Sypkie, świeże, świecące, jędrne. Świetnie się układają i co najważniejsze tworzą taflę. Mimo, że moje niskiepory średnie lubią się z proteinami, to ten balsam w żaden sposób ich nie przeciąża. Co do spraw technicznych, ma gęsto-wodnistą konsystencję, więc niby nakłada się bezproblemowo, ale trochę ciężko dostać mi się do każdego włosa i czasem plączą się przy nakładaniu. Przy zmywaniu problemów nie stwierdzono. Wydajność też zadowalająca. Dla mnie produkt niezastąpiony i nowatorski, szczególnie jeśli potrzebujemy dodać naszym włosom kopa.

Kupiłam z polecenia, trochę sceptycznie, ale miło się zaskoczyłam. Włosy po aplikacji są gładkie, miłe w dotyku a przede wszystkim fryzura nabiera objętości. Nie stosowałam całej linii "repair therapy" jedynie tę emulsję a mimo to efekt jest zauważalny.

Bioaktywna emulsja, która odbudowuje i zabezpiecza mostki dwusiarczkowe włosów bardzo suchych oraz zniszczonych rozjaśnianiem i koloryzacją. Znalazłam ją w moim ostatnim swopie. Emulsja jest zamknięta w poręcznej białej tubce, która świetnie leży w dłoni. Grafika opakowania jest prosta i przyjemna dla oka. Preparat ładnie pachnie, ma fajną i dobrze rozprowadzającą się konsystencję. Plusem jest to, że emulsję nakłada się przed myciem włosów. Włosy po zastosowaniu produktu i umyciu ich szamponem z tej samej serii stały sie miękkie, łatwe do rozczesania i nie plątały się. Włosy nie są obciążone ani nie przetłuszczają się szybko. Emulsja jest bardzo wydajna, ślicznie pachnie oraz ma bardzo dobre działanie. Cieszę się, że dzięki wygraniu swopa mogłam ją przetestować i na pewno jeszcze do niej wrócę.

Lubie farbować włosy jednak koloryzacja niezbyt im służy. Zakup tej emulsji okazał się strzałem w dziesiątkę Emulsje nakładam na zwilżone nie umyte włosy pomijając nasadę, później zakładam TermoCap i trzymam ok.15 minut, później myje włosy szamponem i nie nakładam już odżywki, stosuję raz w tygodniu. Po zastosowaniu emulsji włosy dobrze się rozczesują są odżywione, nawilżone wygładzone, zregenerowane, miłe w dotyku. Emulsja nie obciąża włosów, nie powoduje ich szybszego przetłuszczania..

Posiadam włosy cienkie, suche i rozjaśniane ta odzywka to był ratunek dla moich włosów. Po teście dużej ilości różnych odżywek żadna mi nie pomogła. Włosy po dłuższym czasie stosowania jej nabierają zdrowia blasku i nawilżenia, są miękkie i łatwiej się układają. Świetnie radzi sobie z odżywieniem wysuszonych i zniszczonych końcówek.

Emulsję stosuję teraz po lecie, ponieważ moje włosy ucierpiały po wakacjach. Są suche, elektryzują się i zaczęły wypadać. Nakładam ją przed myciem, a potem tylko szampon i gotowe.

Nowość z oferty L'biotica to bardzo udany produkt, który dla mnie jest kosmetykiem wręcz idealnym. Ale od początku - pomimo codziennego dbania o włosy nie zawsze udaje mi się utrzymać je w dobrym stanie, ponieważ z natury są one suche i puszące się. Jako że już niedługo czeka mnie dość ważna uroczystość, podczas której chciałabym, aby moje włosy wyglądały pięknie, coraz bardziej gorączkowo poszukuję kosmetyków, które w szybki sposób odżywią moje włosy. Jakiś czas temu w moje ręce wpadła inna nowość od L'biotica (balsam do włosów z opuncją i mango), która spisała się świetnie, dlatego też postanowiłam iść tym tropem i skusić się na wypróbowanie również bioaktywnej emulsji. I absolutnie nie żałuję! Po użyciu tego produktu moje włosy są wyraźnie odżywione, wygładzone i dociążone, nie puszą się i nie plączą - wyglądają po prostu mega zdrowo! Emulsja nie obciąża włosów, ani nie zwiększa ich przetłuszczania. Bardzo ładnie, delikatnie pachnie, łatwo rozprowadza się na włosach, a samo opakowanie (tuba) jest bardzo wygodne. Bardzo odpowiada mi sposób użycia, czyli fakt, że emulsję nakładamy przed myciem włosów, a nie po. Jest to bardzo wygodne (dla mnie o wiele wygodniejsze od nakładania po umyciu maski) i szybkie. Cena, jak za tak skuteczny produkt, również nie jest wygórowana. Dla mnie jest to kosmetyk idealny i jestem pewna, że na jednym opakowaniu się nie skończy!

Zaciekawił mnie ten produkt i postanowiłam go wypróbować, gdyż z tego rodzaju kosmetykiem spotkałam się po raz pierwszy. ...Okazja była doskonała, gdyż byłam świeżo po domowym rozjaśnianiu włosów, co negatywnie wpłynęło na ich kondycję... Emulsję na włosach trzymałam przez najdłuższy, zalecany czas przez producenta, czyli 15 minut. Po tym czasie spłukałam włosy i umyłam je szamponem z tej samej serii. Już po pierwszej aplikacji kondycja moich włosów znacznie się poprawiła. Stały się miększe, pełne blasku, łatwo było je rozczesać, nie plątały się. Jestem już po kilku użyciach boostera i powiem szczerze, że z aplikacji, na aplikację moje włosy stają się coraz piękniejsze ;-) Co jest bardzo ważne, to kosmetyk ten nie obciąża włosów., nawet w ten upalny czas. Zachowują one świeżość do następnego mycia, co robię co drugi dzień. Jestem w trakcie używania pierwszego opakowania i na pewno wrócę do niego. Kosmetyk jest zdecydowanie godny polecenia.

Booster stosuję od miesiąca, raz w tygodniu, na nieumyte wcześniej włosy. Trzymam ok. 5-8 minut i spłukuję. Już podczas spłukiwania go z włosów czuję pod palcami wygładzone, delikatne włosy. Zaś po umyciu szamponem, gdy już podeschną są sypkie, dociążone (ale nie obciążone), mają ładny połysk, nie plączą się, ani nie elektryzują. Nie ma problemu z rozczesaniem ich, nie robią się kołtuny, można przeczesać je palcami.

od dawna rozjaśniam włosy (aktualnie noszę bardzo popielaty blond), do tego min. trzy razy w tygodniu stosuję fioletowy szampon, by zbić żółty odcień - niestety, moje włosy płacą za to swoją "cenę"... Są suche, porowate i matowe, a do tego dość cienkie, przez co mega podatne na obciążenia. Dobór odpowiedniego preparatu, który nawilży i wygładzi włosy nie jest prosty. Olejki są za tłuste, wiele kremowych odżywek zbyt ciężkich, z kolei te piankowe nie dają wystarczającego efektu nawilżenia. Booster jest dla mnie stworzony! Nie obciąża (nakłada sie go na włosy nieumyte szamponem), ale wyraznie regeneruje. Włosy są fajniejsze wizualnie oraz w dotyku. Lepiej się układają, ale nie są przyklapnięte.

Jako, że bardzo lubię testować kosmetyczne nowinki, gdy zobaczyłam tą nowość nie mogłam przejść obojętnie. Zaskoczył mnie sposób aplikacji (nakłada się booster na nieumyte, wilgotne włosy, jeszcze przed użyciem szamponu). Nigdy wcześniej nie miałam takiego produktu. Sama aplikacja bardzo przyjemna, ładny zapach, łatwość aplikacji, "poślizg" na włosach. Zwykle trzymam ok. 10 minut na włosach, spłukuję i myję je szamponem. Włosy po tym zabiegu w moim odczuciu są jak po dobrej odżywce czy masce. Łatwo się rozczesują, są wygładzone, nawilżone, dociążone i ładnie pachną.