Barry M Multitude Lip and Cheek Pen Szminka do ust i do policzków

Ten kosmetyk widziałam u kilku influencerek na instagramie i muszę przyznać - ten wielozadaniowy produkt to prawdziwy hit! Opakowanie jest praktyczne i kolorowe – wygląda jak kredka, którą aż chce się malować. Konsystencja kremowa, łatwo się rozciera, a kolory idealnie stapiają się z cerą. Nie wchodzi w pory ani nie robi plam, co jest wielkim plusem. Na policzkach – subtelny rumieniec, na ustach – delikatny, naturalny kolor. Idealny na szybki makijaż. Kredka ma kilka odcieni różu i aby dostać się do kolejnych należy ją rozkręcać - składa się z mini segmentów . Jest dla mnie świetna na wyjazdy bo mogę nią malować policzki , usta i oczy :) dzięki temu makijaż jest spójny . Niestety minusik za trwałość , ponieważ wytrzymuje kilka godzin i znika , na ustach trzeba go reaplikowac w ciągu dnia

W ostatnim czasie obserwujemy wysyp produktów kremowych. Róże, rozświetlacze, brązery - zatrzęsienie, i na jaki kolor postawić? Nie lubię ograniczać się do jednego odcienia a szanuję swoje miejsce w toaletce, więc produkt Barry M idealnie wpisuje się w moje potrzeby. Produkt kupiłam w drogerii internetowej za około 30 zł. Produkt przypomina znane nam z dzieciństwa pisaki/ołówki z przekładanymi wkładami. Są one malutkie, ale... pigment to to ma! Używam go tylko na sobie i nie wyobrażam sobie zużyć go całego w ciągu okresu ważności i to używając na usta i policzki. W obu rolach sprawdza się świetnie - na policzkach łatwo się blenduje i pędzelkiem i gąbeczką, można aplikować na pędzel lub bezpośrednio. Nie rozpuszcza podkładu, widać go cały dzień. Na ustach również się sprawdza - nie jest to co prawda produkt zastygający, ale mi to osobiście nie przeszkadza. Dla makijażowych freaków produkt marzenie. Kompaktowy, świetne odcienie i użytkowanie.