Glossco Sun Code, Protective Spray with filter UVB Dwufazowy spray do włosów z filtrami UV

Mam bardzo wymagające i trudne w pielęgnacji włosy, więc na ich pielęgnacji schodzi mi dużo czasu. Jednym z powodów dlaczego tak jest to to, że mam włosy bardzo plączące się i bardzo ciężkie w rozczesaniu. Wiele produktów, o których Wizazanki i nie tylko piszą, że super po nich rozczesuje się włosy, u mnie po prostu nie działa. Muszę mieć coś bardzo silnego, odżywkę, spray po myciu i serum, to wszytko mocno musi pomagać w rozczesaniu a bardzo ciężko mi trafić na takie produkty. Kiedy ten spray pojawił się w sklepach, po przewertowaniu składu, uznałam, że mógłby się nadać. Ale cena odstraszała. Ale w końcu się poświęciłam i zamówiłam, skoro to miało być takie cudo. Butla ma ma aż 240 ml, to trochę więcej niż większość kosmetyków tego typu. Miał piknie pachnieć tropikalnymi owocami, ale je tego nie czuję, jakiś kosmetyczny zapach bez szału. Najbardziej zależało mi na ułatwieniu rozczesywania i tu poległ na całej linii. Nie pomaga wcale, do tego ma jeszcze tak kiepski atomizer, który "pluje" produktem w linii prostej, tak, że trzeba celować w konkretne pasemko, nie jest to mgiełka, która opada na całe włosy. Nawilżenie i odżywienie też może,y włożyć między bajki. Ogromnie się zawiodłam, ten produkt nie jest wart takich pieniędzy.