Make Me Bio Hydro Basic, Głęboko nawadniający krem do każdego rodzaju skóry z kwasem hialuronowym 

Widząc stwierdzenie "dogłębne nawodnienie" na opakowaniu kosmetyku nie mogłam nie zakupić słoiczka. Mam skórę odwodnioną, która dogłębnego nawodnienia łaknie, do tego jeszcze się nieco przetłuszcza, więc deklaracja producenta, że krem jest odpowiedni do każdego rodzaju skóry przekonał mnie, że kosmetyk musi być mój. - OPAKOWANIE: słoik wykonany z brązowego, ciemnego szkła, zamknięty za pomocą plastikowej, czarnej nakrętki. Na etykiecie w białym kolorze widnieją napisy wykonane z czarnego, ale też błękitnego tuszu co sugeruje samo w sobie nawilżania. Na nakrętce znajduje się również błękitna naklejka z nazwą marki i odchodzi od niej pasek, który naklejony jest na słoik, jako forma zabezpieczenia przed otwarciem przez wścibskie rączki na półce drogerii. Do tego mamy jeszcze sznurek, który nawiązuje do naturalnego charakteru kosmetyku. Forma i grafika bardzo mi się podobają. - KONSYSTENCJA: kiedy nabiera się krem ze słoiczka wydaje się być on gęstszy, treściwszy, nieco mokry w odczuciu, ale w trakcie rozprowadzania nabiera lekkości i szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego czy lepkiego filmu, a jedynie satynową powłoczkę, która współgra z kolejnymi kosmetykami nakładanymi na skórę. - ZAPACH: w kremie czuć jedynie nuty zapachowe składników, jest naturalny bez dodatków. - DZIAŁANIE: liczyłam nam dogłębne nawodnienie, dostałam lekkie nawilżenie, powierzchniowe, którego nie czuć w głębszych warstwach naskórka, a ten tuż po aplikacji kremu woła o wodę. Pojawia się to charakterystyczne uczucie braku wilgoci. Czy dalej jest gorzej? Nie wiem, bo nie ryzykowałam tego na własnej skórze. Gdy tylko czuję, że to już jest moment, kiedy skóra chce pić, nakładam sprawdzony krem. Jednym słowem, zużywam kosmetyk bo przecież nie wyrzucę, czegoś za co zapłaciłam, a krzywdy nie robi. Nakładam więc standardowo serum (czasem w liczbie mnogiej), ten krem (czyli warstwę nic) - na szczęście nie obciąża, nie roluje się i nie stanowi żadnej przeszkody dla kolejnego, tym razem skutecznego kremu, który nakładam by zaopiekował się moją odwodnioną cerą. Jak dla mnie krem będzie dobry dla skór mieszanych, ale też suchych, które jednak nie walczą z problemem odwodnienia.