Vipera Face Eco, Puder odmładzający 

Z marką Vipera nie miałam styczności dobrych 12 lat . Ostatnio rzeczą jaką kojarzę od nich był jakiś puder z puszkiem -pamiętam do dziś ładne opakowanie. Będąc na wakacjach wstąpiłam do Dealza i tam właśnie ten recenzowany puder wpadł mi w oko. Zawsze to coś innego niż znany już asortyment z Roska czy Hebe. Jestem posiadaczka cery suchej i puder służy mi tylko do zagruntowania podkładu. Nie musi utrzymywać matu cały dzień bo moja skóra szybko się nie wyświeca a drobne poprawki zawsze mogę zrobić w pracy. Puder odmładzający sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Nie widzę w nim żadnych minusów no może poza dostępnością.

Jeden z moich ulubionych pudrów, wykończenie wygląda drogo, nikt by nie powiedział, że to produkt za dwie dyszki - tyle kosztuje w Dealz. Puder sypki, niesamowicie miałki i jedwabisty pod palcami - wyciera linie papilarne. Kolor bardzo jasny, prawie biały z delikatnym różowym zabarwieniem, ale nie bieli, jest transparetny. Widać też takie dosłownie mini mini drobinki, które na twarzy nikną. Puder przepięknie wygładza skórę, dając efekt satyny. Delikatnie rozświetla i odbija światło, tworząc na twarzy woalkę, dlatego jest to idealny puder dla skóry dojrzałej - upiększa, a zmarszczki są mniej widoczne. W moim odczuciu to bardziej puder wykończeniowy niż utrwalający, ale podkłady zastygające i matowe trzyma w ryzach cały dzień. Muszę też zaznaczyć, że puder ma bardzo intensywny perfumowany zapach, który nie każdemu będzie odpowiadać, mi osobiście nie przeszkadza, bo to dosyć świeży zapach płatków róży. Wydajny produkt, pojemność 15 g to całkiem sporo jak na puder. Przez lekkie wykończenie i właściwości odbijające światło nadaje się idealnie na lato, skóra wygląda wtedy świeżo i promiennie, a posiadaczki cery dojrzałej szczególnie powinny się z nim zaprzyjaźnić.