Isana Double Vitamin C Sheet Mask Maska w płachcie z witaminą C

Isana kolejny już raz zachwyca. Nowa maseczka z podwójną witaminą C umieszczona została w saszetce o energetycznej barwie z wizerunkiem cytryny, limonki i pomarańczy. Płachta wykonana z włókien pochodzenia naturalnego w 100%, produkt odpowiedni dla wegan, przebadany dermatologicznie, pH dla skóry. W składzie esencji znajdziemy: podwójną witaminę C, kwas hialuronowy, kofeinę. Płachta w kolorze złamanej żółci z bocznymi nacięciami idealnie dopasowuje się do twarzy, nic z niej nie ścieka. Z łatwością można było otworzyć saszetkę i rozłożyć płachtę. Przyjemny cytrusowy aromat umilał stosowanie wyraźnie były wyczuwalne nuty kwaśnej limonki i słodkiej pomarańczy. Czas trwania aplikacji według zaleceń producenta to 8-10 minut, ja osobiście trzymam 20 minut w tym czasie esencja została wypita do ostatniej kropli ;) Podczas stosowania nie wystąpiły żadne skutku uboczne typu pieczenie, szczypanie czy podrażnienie skóry suchej i wrażliwej. Wyraźnie było widoczne odświeżenie, blask oraz cera była jaśniejsza. Z miłą chęcią sięgnę po kolejne opakowania. Pora zrobić zapasy ;) Serdecznie polecam wypróbować ♥️♥️❤️

Maseczka w płachcie ma standardowe opakowanie. Jest to żółta saszetka. W środku znajduje się płachta z miękkiej tkaniny w żółtym kolorze. Delikatnie pachnie cytrusami, dzięki czemu aplikacja jest przyjemna. a sama płachta jest bardzo miękka, również w żółtym kolorze. Dobrze przylega do twarzy. Po ściągnięciu skóra jest promienna, miękka, nawilżona, i jednocześnie rozjaśniona. Regularnie stosowana rozjaśnia przebarwienia i wyrównuje koloryt skóry.

Maseczka od Isana z podwójną witaminą C zwróciła moją uwagę swoją energetyczną i ciepłą kolorystyką. Oczywiście dalej cena, skład i potrzeba witaminowego "kopa" dla mojej cery. Forma maseczki to płachta z cienkiego i miękkiego materiału koloru bladej żółci. Odpowiednio skrojona i nasączona. Idealnie można dopasować ja do twarzy. Płyn nie spływa a płachta nie ślizga się ani nie odstaje. Zapach rześki i smaczny (wybija się świeżo obrana pomarańcza i limonka). Cytrusy górą!!! Przyjemnie drażnią nos. Mam cerę dojrzałą 60+. Matowa, sucha z różnego koloru plamkami - nierówna w swojej barwie. Dlatego od czasu do czasu potrzebuję witaminowego kopa. I ta właśnie maska robi super robotę. Po 15 min. aplikacji moja twarz promienieje jest bardzo rozjaśniona, wręcz blada. Lecz nie jest to bladość anemiczna tylko zdrowa, odmłodzona skóra. Zmarszczki na czole naciągnięte. Jestem w szoku, że produkt po 1 aplikacji daje tak widoczne efekty!! Gładka. miękka z lekkim błyskiem skóra nie klei się ani nie ma tłustej warstwy. Nie czuje się zapchania. Wyrównany koloryt tworzy porcelanową cerę. Maska z podwójną witaminą C , kofeiną i kwasem hialuronowym w swoim składzie to bardzo dobry produkt do szybkiej regeneracji zmęczonej i pozbawionej blasku skóry. Odejmuje lat i dodaje energii. Aktywne składniki zawarte w serum nie spowodowały u mnie żadnych reakcji alergicznych ani wysypek skórnych. Nie migrowały do oczu i nie powodowały mgły. Dla kobiety dojrzałej twarz, szyja i dłonie to kalendarz wieku. Dlatego każdorazowo płachtę po zdjęciu z twarzy (gdy jest mokra i posiada jeszcze aktywne składniki ) aplikuję na wierzchnią stronę dłoni). Działanie jest tożsame tak jak na twarzy. Skóra staje się miękka i gładka w dotyku z lekkim błyskiem . Żaden krem do rąk nie daje tak widocznych efektów. Jestem na TAK!!! Był to bardzo dobry wybór. Każdorazowo, gdy widać u mnie zmęczenie i brak energii sięgam po "witaminową bombę" , by poprawić swój wygląd . P O L E C A M

Maseczka przykuła moją uwagę energetyzującym opakowaniem i wizją rozjaśnionej, odżywionej skóry. Ma ona postać płachty obficie nasączonej żółtym, ładnie pachnącym płynem. Trochę ciężko mi się ją rozkładało, ale na szczęście się nie podarła. Dobrze przylegała do twarzy, nie zastygała i nie powodowała uczucia szczypania, pieczenia. Sporo płynu się wchłonęło, ale trochę też zostało i musiałam wklepać pozostałości. Mimo to została cieniutka, nieco lepka "poświata" na skórze, ale mnie to za bardzo nie przeszkadzało, bo stosowałam ją tylko w domu, a nie na przykład pod makijaż, jako maseczkę koktajlową. Po zastosowaniu, skóra była optycznie rozjaśniona, bardziej napięta, odświeżona, gładsza i miękka w dotyku. Kosmetyk nie spowodował u mnie żadnych reakcji niepożądanych.

W maseczkach jest ważny fakt, że są substancje aktywne, które wnikają w głębsze partie skóry, aby działały w sposób efektywny i długofalowy. Z tego też powodu maseczki tzw. domowe nie specjalnie działają, gdyż nie mają takich nośników. Warto zatem przeanalizować skład i wiedzieć, co dany składnik nam dobrego poczyni. Oczywiście nie łudźmy się, że po jednym razie znikną zmarszczki i będziemy piękni...w tym działaniu ważna jest systematyczność.. Ta maseczka jest bardzo wartościowa, gdyż nie ma w niej mikroplastiku, czyli substancji nie pozwalających wnikać aktywnym składnikom w głąb skóry, parabenów, kancerogenów itp. Ponadto materiał maski składa się w 100 % z włókien biotanicznych, pochodzenia naturalnego. Pentylene glycol to humektant, nośnik aktywnych substancji w głąb skóry, aby ich działanie było długofalowe, realne. Glycerin wykazuje właściwości podobne do alkoholu z grupy tłuszczowych, czyli zapobiega przed utratą wody z naskórka i chronią substancje aktywne przed wyparowaniem. Działa zmiękczająco i nawilżająco na skórę. Panthenol czyli witamina B5, Działa nawilżająco, poprawia miękkość oraz elastyczność skóry, zapobiega TEWL, czyli transepidermalnej utracie wody w skórze, działa łagodząco oraz kojąco, zmniejsza świąd i pieczenie, zaczerwienienie oraz podrażnienie, regeneruje skórę, pomaga w gojeniu ran oraz leczeniu poparzeń słonecznych. Jego właściwości regenerujące przyspieszają odbudowę uszkodzonego naskórka, a zdolność do głębokiego nawilżenia zapobiega złuszczaniu się skóry po poparzeniach. Sodium ascorbyl phosphate to pochodna witaminy C, antyoksydant, przede wszystkim spowalnia procesy utleniania cennych substancji zawartych w danym produkcie, w pozytywny sposób wpływając na ich wartość i przedłużając trwałość. Ponadto wykazuje działanie pielęgnacyjne spowalniając naturalne procesy starzenia się skóry i niwelując działanie wolnych rodników. Chroni skórę przed stresem oksydacyjnym, który może prowadzić do przedwczesnego starzenia się skóry. Działa także przeciwzapalnie, co może pomóc w łagodzeniu stanów zapalnych oraz podrażnień skóry. Ponadto jest składnikiem, który bierze udział w procesie syntezy kolagenu, co poprawia elastyczność i jędrność skóry. Jest również skuteczny w rozjaśnianiu skóry, wyrównując jej koloryt i zmniejszając przebarwienia. Szczególnie polecany dla osób z cerą dojrzałą, z przebarwieniami, oraz dla tych, którzy pragną zapobiegać pierwszym oznakom starzenia się skóry. Kofeina silnie ujędrnia i wygładza powierzchnię skóry, wpływa na zmniejszenie opuchlizny, obrzęków, ma właściwości silnie pobudzające, może pełnić funkcję antyoksydacyjną, a co za tym idzie – spowalniać procesy starzenia się skóry, odżywia i dodaje wigoru. Kofeina jest także znanym antyoksydantem. Pomaga chronić skórę przed wolnymi rodnikami i szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, takich jak promieniowanie UV. Niacinamide jest pochodną witaminy B3, nazywany także witaminą PP czy niacyną, bierze udział w odbudowie ceramidów w skórze. Dzięki temu warstwa hydrolipidowa naskórka funkcjonuje prawidłowo, chroniąc go przed czynnikami zewnętrznymi. Chroni skórę przed nadmierną utratą wody, redukuje wolne rodniki, dzięki czemu opóźnia oznaki starzenia, hamuje produkcję melaniny, zmniejszając przebarwienia, ma właściwości przeciwzapalne, likwiduje zaczerwienienia skóry, reguluje produkcję sebum, przywraca elastyczność skórze, wspiera procesy regeneracji, zmniejsza widoczność niedoskonałości, normalizuje pracę gruczołów łojowych, poprawia ukrwienie skóry głowy. Ekstrakt z portulaki pospolitej jest bogaty w polisacharydy, flawonoidy i aminokwasy, a także kwasy tłuszczowe omega 3. Wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i rozjaśniające. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, a także przyspiesza gojenie się drobnych ran. Jest antyoksydantem, neutralizuje wolne rodniki i spowalnia proces starzenia się skóry. Wykorzystywany jest w kosmetykach do cery trądzikowej, wrażliwej i alergicznej. Jak można zauważyć ta maseczka to pożądana antyoksydacja, chroniąca naszą skórę przed wolnymi rodnikami i czynnikami zewnętrznymi, łagodząca stany zapalne i likwidująca zaczerwienienia skóry. Maseczka odświeżyła ładnie moją skórę, gdyż sporo tu humektantów. Delikatny, przyjemny zapach dostarcza pozytywnych wrażeń, materiał płachty jest w 100% z włókien botanicznych, dość dobrze przylega do twarzy. Śliczne opakowanie dodatkowo zachęca do kupna, a cena należy do bardzo akceptowalnych. Warto pamiętać o tym, że maseczki w płachcie trzymamy na twarzy maksymalnie do 10 minut- ściągamy je jeszcze mokre, ponieważ płachta gdy wysycha wyciąga wilgoć z naszej skóry, czyli skutek byłby odwrotny. Oczywiście nie łudźmy się, że jedna maseczka zniweluje nam zmarszczki, to może uczynić jedynie systematyczna rutyna pielęgnacyjna.

Nie jestem wielką fanką masek w płachcie, ale od czasu do czasu używam takich i fajnie, że Isana wypuszcza coraz więcej dobrych składowo produktów, które są łatwo dostępne i w przystępnych cenach. Płachta jest mocno nasączona esencją, ale idealnie trzyma się skóry i nie przesuwa się. Największy problem mam z jej wielkością, jest przeogromna na moją twarz i nawet przycinanie nie przynosi rezultatów. Ciężko ją też rozłożyć, więc niecierpliwi mogą być trochę zirytowani, tak mi się wydaje ;-) Double Vitamin C daje natychmiastowe rezultaty, rozjaśnia, łagodzi zaczerwienienia, delikatnie nawilża. Widocznie poprawia koloryt skóry, a gdy nasza twarz wygląda na zmęczoną i potrzebuje kopa, szybko ją rozpromieni. Ma też fajne chłodzące właściwości. Pachnie cytrusowo, przyjemnie. Użyłam 3 takich masek. Nigdy mnie nie podrażniły, nie wywołały zaczerwienienia, swędzenia czy wysypu drobnych krostek.

Maska rzuciła mi się w oczy przy kolejnym ogarnianiu drogerii (pracuję w Rossmannie). Niebieską wersję, Hydro Booster, uwielbiam więc bez zastanowienia wzięłam tą żółtą do testów! Maseczka w płachcie ma klasyczne opakowanie, czyli saszetka w żółtym kolorze, nawiązującym do witaminy C. Delikatnie pachnie cytrusami, a sama płachta jest bardzo miękka, również w żółtym kolorze. Ciężko ją trochę rozłożyć, dlatego też odjęłam 1 gwiazdkę za opakowanie, choć w sumie dzięki temu bardzo ładnie przylega do twarzy. Jednak trzeba trochę więcej czasu poświęcić na nałożenie jej. Po ściągnięciu skóra jest promienna, bardzo mięciutka, idealnie nawilżona, a jednocześnie delikatnie rozjaśniona już po pierwszym razie! Myślę, że osobom z przebarwieniami na pewno podpasuje i regularnie stosowana pięknie wyrówna koloryt skóry. Ja juz zużyłam dwie saszetki i zdecydowanie staje ona na podium obok niebieskiej wersji. Z pewnością zrobię sobie większy zapas, gdy tylko będzie na promocji! :)