beBIO beBIO x Ewa Chodakowska, Feel the Moment EDP 

Pierwsze psiknięcie i już wiem, że to będzie mój nowy ulubieniec <3 bebio Ewa Chodakowska! Elegancki i kobiecy, od razu przyciąga uwagę. Nuty są głębokie, wielowymiarowe, a jednocześnie nieprzytłaczające. Na początku czuć lekką owocową słodycz, potem dochodzą bardziej kremowe akordy. Coś jak wanilia zmieszana z kwiatami i lekką nutą drzewną.

Zapach jest bardzo intensywny i mocno kwiatowy. W nutach zapachowych znajdziemy również owoce, takie jak brzoskwinia czy gruszka, jednakże moim zdaniem głównie wyczuwalna są kwiaty a wśród nich mój ukochany kwiat pomarańczy. Zapach długo utrzymuje się na skórze, możemy go wyczuć przez kilkanaście godzin, a na ubraniach jeszcze dłużej. W trakcie dnia zapach się rozwija, a przez to się nie nudzi. Jest to zapach raczej lekki, nie jest duszący, ze względu na to że jest tylko trochę słodki. Moim zdaniem będzie pasował zarówno do codziennego użytku jak i na specjalną okazję. Zapach jest ponadczasowy, bardziej dla kobiety niż dziewczyny, chociaż to oczywiście kwestia gustu. Przynosi piękną wiosenną woń kwiatów. Zapach jest intensywny, ale przy tym delikatny. Dodaje pewności siebie i przyjemnie otula.

Jestem mega zaskoczona tym zapachem. Oczywiście pozytywnie ;) Pierwsze psiknięcie to eksplozja owoców. Wyraźnie czuję brzoskwinię i mandarynkę, ale nie w sposób typowo cytrusowy, tylko bardziej kremowy, soczysty. Po chwili zapach się zmienia i pojawiają się kwiatowe akordy, jaśmin i odrobina lawendy, które dodają mu elegancji. A potem ta baza… wanilia, drzewo sandałowe, może trochę piżma. Idealnie wyważona kompozycja według mnie. Zapach jest kobiecy, intrygujący, trwały.

Perfumy Feel The Moment kupiłam, ponieważ strasznie spodobały mi się w Rossmanie. Przepiękny kwiatowy i kobiecy zapach. Bardzo długo się utrzymuje i mega ładnie pachnie. Ma też przepiękny uniwersalny flakonik- jest dość prosty i elegancki.

Feel the Moment pachnie luksusem! :D Coś pomiędzy słodkim deserem a kwiatowym ogrodem. Dla mnie hit <3 Jeśli ktoś lubi zapachy, które sprawiają, że czujesz się wyjątkowo to ten jest idealnym wyborem. Jest tu coś jak deser – wanilia, karmel, może odrobina miodu? Ale nie jest to typowa, cukierkowa słodycz, o nie nie :) jest tu też lekkość kwiatów i świeżość owoców co sprawia, że zapach jest niezwykle kobiecy i elegancki.

Joyphoria od Charlotte Tillbury są to moje jedne z ulubionych perfum. Zatem musiałam sięgnąc po Feel the Moment, który rzeczywiscie można nazwać ich zamiennikiem. Są bardzo delikatne, lekkie, subtelne i trwałe. Można w nich wyczuć bardzo świeże zapachy owoców i kwiatów. Ja akurat bardzo lubię tego typu zapachy, ale wiem, że nie każdemu mogą przypaść do gustu. Perfumy są bardzo trwałe na ciele jak i na ubraniach. Dodatkowo mają przepiękny flakon, który idealnie komponuje się przy wystroju wnętrza. Jeśli chodzi o cenę to jest ona wysoka, jest to produkt trwały i wydajny.

Zalety: 1. Bogata, owocowo-kwiatowa kompozycja z nutami brzoskwini, jaśminu, lawendy, kwiatu pomarańczy i gruszki 2. Ciepła, elegancka baza piżmo, wanilia, karmel 3. Długotrwały zapach z doskonałą projekcją 4. Ponadczasowy, luksusowy flakon 5. Idealny na specjalne okazje i wieczorne wyjścia 6. Niska cena i łatwa dostepność stacjonarnie Wad nie znalazłam

To perfumy Chody, które kojarzą mi się z elegancją, kobiecością i ponadczasowym stylem. Pasują do wszystkiego i do garsonki i do jeansów i do sukni ślubnej :) Na wstępie wyczuwam świeżość i slodycz owoców, które nadają zapachowi iskrę, ale szybko ustępują miejsca prawdziwej gwieździe tej kompozycji – bukietowi kwiatów. Niby to "tylko" kwiat pomarańczy, jaśmin i lawenda, ale tak dobrane, że u mnie robią furorrę. Z pewnością zapach został idealnie wyważony. Kobiecy na maxa. Polecam

Joyphoria od Charlotte Tillbury mniej mi się podoba, a przecież ten zapach od beBio Cosmetics to ich zamiennik. Owoce i kwiaty stanowią tutaj dominujące nuty, które wprowadzają zapach w bardzo kobiece tony. Dla mnie definicja elegancji i kobiecości. Te perfumy są bardzo uniwersalne – pasują zarówno do pracy, jak i na wieczorne wyjścia. Czuć w nich luksus, ale bez przesady, co sprawia, że są idealnym wyborem na każdą okazję. Czuć w tym zapachu klasę. Zapach jest otulający. Jeśli chodzi o trwałość to jest bardzo dobra, zapach utrzymuje sie wiele godzin. Bardzo polecam ten zapach, widzę, że jest on lubiany przez otoczenie, zbiera dużo komplementów i raczej większości się spodoba.

Jak otulenie ciepłym kocem z karmelowym latte w ręku ;) Czuję w nim nuty, które momentalnie kojarzą się z przytulnym wieczorem: ciepły karmel, wanilia, trochę przypraw, ale przełamane owocową świeżością która nie pozwala mu być mdłym. To zapach, w którym można się zanurzyć, który daje poczucie komfortu i luksusu jednocześnie.

Perfum Chofdakowskiej WOW!!! Czuć go na skórze przez wiele godzin, a na ubraniach zostaje nawet następnego dnia. Absolutny hit, na pewno kupię kolejne opakowanie! Zapach jest kapitlany. Lubie takie wyważone słodziaki.

Jest to zapach, który trwa na skórze przez długi czas, co sprawia, że czuję się pewnie i elegancko przez cały dzień. Dlatego cieszy mnie jego cena, pozwala na używanie tych perfum do woli. Łatwa dostępność cenowa i to że jest w Rossmanie sprawia, że obecnie jest moim codziennym wyborem. Po otwarciu na początku wyczuwalna jest świeżość, jest bardzo owocowo. Na pierwszym planie wyczuwamy gruszkę, w nutach serca mamy prawdziwy bukiet pełen kwiatów, a baza jest waniliowa. Zapach staje się głęboki, ciepły oraz trwały. Ma w sobie to "coś" i od samego początku bardzo przyciąga uwagę

Mega trwałość i piękne nuty zapachowe. Zakochałam się po prostu! Owocowy, ale nie duszący. Cudo !!! Zaczyna się bardzo świeżo i soczyście, jakby ktoś otworzył kosz pełen dojrzałych owoców: gruszki, brzoskwinie, może trochę jagód? :) Po chwili zapach się ociepla, nabiera bardziej kremowego, otulającego charakteru. Jest elegancki, ale bez nadęcia, nie jest męczący ani zbyt intensywny.

Feel the Moment skrywa owocowo-kwiatowe nuty. Z pierwszym rozpyleniem wyczuwalne są nuty brzoskwini, gruszki. Serce zapachu zauroczy nas aromatem bukietu kwiatów z jaśminem i lawendą na czele. Rozkochuje w sobie swoją elegancją i mocą. Na koniec już bardzo delikatnie czuć karmel i wanilię. Uderza mnie w nich coś niezwykłego i niesamowitego. Zapach utrzymuje się dość trwale, to racja. Czuję się w nim świeżo i zmysłowo, idealnie nadaje się na co dzień, zarówno do pracy, jak i na wieczorne wyjścia.

ten zapach od beBIO to totalnie mój styl! :) Jest słodki, ale z klasą. Czuję się w nim jak milion dolarów <3 To nie jest typowy słodziak, który przytłacza. To raczej idealnie wyważona kompozycja która otula ciepłem, ale jednocześnie dodaje pewności siebie. Wyczuwam w nim coś kremowego, trochę owocowego, ale przełamanego czymś bardziej wytrawnym, co sprawia że jest intrygujący i niebanalny. Idealny na wieczór, ale i na co dzień :) pasuje do każdej okazji :)

Perfumy prezentują się estetycznie – zamknięte w prostym, eleganckim flakonie ze złotymi napisami, które dodają im klasy. Plastikowy korek nie sprawia najlepszego wrażenia, ale atomizer działa sprawnie, rozpylając przyjemną mgiełkę bez zacinania się. Sam zapach we flakonie ma żółty odcień, co sugeruje ciepłe i słodkie kompozycje. Pod względem aromatu perfumy są przewidywalne – od początku do końca dominuje wanilia. Jest ciepła i kremowa, nieprzesłodzona, ale niestety też dość jednowymiarowa. Początkowe owocowe nuty brzoskwini szybko ustępują miejsca wanilii, która pozostaje na skórze przez cały czas. Końcowe akordy są balsamiczne i otulające, co może spodobać się fanom tego typu zapachów, jednak brakuje tu głębi i złożoności. Całość przywodzi na myśl lato i skórę posmarowaną kremem kokosowym, ale nie oferuje nic zaskakującego. Największym rozczarowaniem jest trwałość i projekcja. Zapach utrzymuje się na skórze zaledwie kilka godzin i jest bardzo bliskoskórny – ledwo wyczuwalny dla otoczenia. Po całym dniu niemal znika, choć na ubraniach może utrzymywać się dłużej. To sprawia, że perfumy nie wyróżniają się w tłumie i wymagają częstych reaplikacji. Podsumowując, jest to zapach przyjemny, ale nijaki. Nie oferuje żadnej unikalnej kompozycji, trwałość pozostawia wiele do życzenia, a niska projekcja sprawia, że trudno uznać go za wart swojej ceny. Może spodobać się osobom szukającym delikatnych, otulających zapachów na co dzień, ale dla kogoś, kto oczekuje charakteru i wyrazistości, będzie sporym rozczarowaniem.

Kojarzą mi się z zapachem Joyphoria od CHARLOTTE TILBURY więc beBIO Ewa Chodakowska Feel the Moment to moim zdaniem idealny zamiennik. Mogę pochwalić wysoką intensywność, jak i unikalne nuty zapachowe, a także estetykę opakowania. Trwały, ciepły, mocny. Ma w sobie to coś co albo kochasz albo nienawidzisz

Otulające, przepiękne a co najważniejsze podniecające, ciężko to opisać bo to jakiś zapach, który kojarzy mi się zmysłowo z bliskością. Uwielbiam jego ciepło i głębię – idealnie pasuje do jesiennej aury, otulając przyjemną kompozycją owoców, kwiatów, karmelu i wanilii. Jest elegancki, ale jednocześnie bardzo uniwersalny. Moim zdaniem wybór na wyjątkowe okazje i dla wyjątkowej osoby. Niesamowite, ile czystej radości mogą człowiekowi sprawić dobre perfumy. Na Wizaz czytałam że zapachy z Francji co dodatkowo mnie jara, że be bio tak się postarało i postawiło na wysoką jakość.