The Body Shop All - in - One BB Cream Krem BB do twarzy

Pierwszy raz uzylam kremu typu BB i jestem zadowolona.Lekki latwo dopasowuje się do skory oczywiście całkowicie nie adaptuje się z twarza i cera ale wg mnie fajny kosmetyk.Nie jest drogi.Poreczny.Zawartosc nie wylewa się od razu jak innych kosmetykow.

Szukałam lekkiego podkładu na lato. Plusem jest na pewno kolor, który dopasowuje się nawet do jasnej karnacji. Bardzo rzadko się opalam, ale wydaje mi się ze jest to dobry krem tonujący na wakacje, ponieważ nawet jeśli się opalimy, kolor nie będzie się odcinał. Jest to przydatny wakacyjny krem tonujący, który możemy nałożyć w pośpiechu. Może się dobrze prezentować z mocno kryjącym pudrem, który z podkładem tworzy tapete. Jednak twarz się po nim świeci, praktycznie nic nie zakrywa. Prezentuje się na skórze jak bb krem z Garniera, więc raczej nie ma sensu przepłacać. Dobry dla nastolatek lub na wakacje

<strike>dostosowuje się do koloru karnacji</strike> <strike>wyrównuje koloryt</strike> zapewnia 24-godzinne nawilżenie odżywia <strike>zapewnia gładkie wykończenie</strike> zawiera lekką konsystencję <strike>jest niewidoczny</strike> nie zatyka porów nawet najjaśniejszy kolor nie potrafił wpasować się w mój odcień skóry, <b>ciemniał po paru godzinach</b>, nawet nakładając go w sporej ilości, <b>nie potrafił zakryć niespodzianek</b>, <b>świeciłam się niemiłosiernie</b>. rozumiem, <i>krem bb to krem bb</i>, żaden z niego fluid/podkład. jednak za taką cenę spodziewałam się czegoś lepszego, bo nie oszukujmy się - często można trafić na perełki w niższej cenie.

Nie wart swojej ceny! Nie widzę w nim żadnych zalet, może tylko to że ujednolica odcień skóry, no ale to potrafi każdy BB! Jest ciężki i oporny w równomiernym rozsmarowaniu, skóra błyszczy się jak żarówka (więc używam jeszcze sypiego), Zapycha i podkreśla rozszerzone pory, gdzie po jakimś czasie ciemnieje. Nie rozumiem też dodanego do niego efektu peelingu. Same wady, więc jedno wielkie NIE ode mnie! Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1, ale chyba wyrzucę...

Bardzo fajny krem BB. Ze względu na moją jasną karnację wybrałam najjaśniejszy odcień (00). To co mi się w nim podoba: - zapach (chociaż widziałam że nie wszystkim się podoba. Kwestia gustu) - efekt na skórze: wygładzona, rozświetlona - nie błyszczę się po nim jakoś super To co mi się mniej podoba: - konsystencja - trzeba go dokładnie rozsmarować - podkreśla włoski na skórze - forma tubki Brak filtrów mi zupełnie nie przeszkadza. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam ten krem zupełnie przypadkiem i nie oczekiwałam niczego nadzwyczajnego bo nie przepadam za produktami do pielęgnacji TBS. Tym bardziej zaskoczył mnie efekt, jak ten krem wyczarował na mojej twarzy. Bardzo dobrze się rozprowadza, niestety nie pachnie zbyt przyjemnie ale to da się przeżyć. Po nałożeniu zmienia się z białego kremu w pudrowy beż. Pięknie ujednolica i wygładza. Nie świecę się po nim jak latarnia. Dla dopełnienia efektu używam korektora i pudru sypkiego i to wszystko sprawia, że wyglądam jakbym z photo shopa uciekła:) \\nDużym minusem jest brak filtrów, ale pewnie dzięki temu krem jest tak lekki i nie powoduje tak szybkiego błyszczenia.

podkusiła mnie promocja -50%. rozprowadza sie calkiem przyjemnie, ciekawa dla oka wydaje sie byc przemiana białego kremu wycisnietego z tubki w beżowy krem, ale.. tu wszystko co dobre się kończy. swieci sie niemiłosiernie na twarzy. mam cere suchą, naczynkową- a wygladalam na spoconą :) po dwóch dniach tak mnie wysypało,ze musiałam rzucić go w kąt. Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: 1/10

Oceniam odcień 02, który jest dla mnie idealny pod względem kolorystycznym, mam jasną cerę, obecnie lekko opaloną. Zimą, gdy mi lico zblednie, może być za ciemny. Zacznę od plusów: + Krem jest bardzo przyjemny w użyciu, dość rzadka konsystencja ułatwia nakładanie. + Zapach bardzo subtelny, nnie osobiście nie drażni, ale wiem, że to kwestia bardzo indywidualna, więc polecam wąchać w sklepie przed zakupem. + Super efekt stopniowego uwalniania się koloru (rzeczywiście, po wycisnięciu z tubki krem jest biały). Efekt końcowy, przynajmniej na mojej skórze, widać dopiero po ok. 10min, gdy kosmetyk już dobrze zostanie wchłonięty przez skórę. Za peirwszym razem można się zniechęcić, bo tuż po nałożeniu twarz może wyglądać mało ciekawie. Także, drogie Panie, nie zrażajcie się, tylko zerknijcie w lustro po paru minutach. + Jak na krem BB nieźle kryje, oczywiście przy bardziej widocznych niedoskonałościach nie obędzie się bez korektora. + Cudownie wygładza, jakby leciutko napina skórę (ale nie czuć żadnego &quot;ściągnięcia&quot;), efekt zaobserwowany nawet przez osoby z mojego otoczenia:-) +Nie wiem czy nawilża, ale na pewno nie wysusza. + Cena adekwatna do jakości. + Wydajny, wystarczy kilka kropli na całą twarz. A teraz przejdźmy do minusów: - Największy za brak filtra UV, naprawdę wielka szkoda, 10 razy obracałam w sklepie to opakowanie, bo nie mogłam w to uwierzyć. Pani ekspedientka potwierdziła jednak tą straszną prawdę... - Po jakimś czasie zaczynam się świecić, a tego bardzo nie lubię. Bibułka matująca rozwiązuje ten problem. - Opakowanie: jest ładne, ale denerwuje mnie gdy krem zbiera się w załamaniach zakrętki i końcówki tubki, muszę to ciągle czyścić. Wolałabym pompkę. Z powodu braku filtra UV nie uzywam go bardzo regularnie, nie po to kupuję BB, żeby nakładać potem na twarz kilka wartsw... dlatego też trudno mi ocenić jego właściwości pielęgnacyjne. Mimo to bardzo go lubię, i mam szczerą nadzieję, że wersja z filtrem się pojawi. Podsumowując: osobom lubiącym tego typu kosmetyki i fankon The Body Shop, polecam jego wypróbowanie. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego opakowania