Sally Hansen Advanced Hard as Nails Nylon + Retinol Wzmacniająca odżywka do paznokci z nylonem i retinolem

Mega plus za duże opakowanie, które w przypadku baz, kończy się szybciej od kolorowych lakierów. Używam tą odżywkę od kilku miesięcy naprzemienne z okresem 'nagości' paznokci, gdy daje im parodniową przerwę na regeneracje. Podczas stosowania nakładam dwie lub trzy warstwy, które utwardzają moją płytkę oraz pięknie błyszczą. Nie zaobserwowałam tego błysku podczas nakładania jednej warstwy produktu. Przy jednej warstwie paznokcie wyglądają na co najwyżej nawilżone i również przy jednej warstwie odżywa łatwo odpryskuje, odpada czasem już nawet na drugi dzień bez nałożenia na nią lakieru. Jednak trzy warstwy można śmiało stosować bez nałożenia na nie lakieru :) Nie zauważyłam łamania się paznokci, ani ich gorszej kondycji podczas stosowania produktu.

Na początku było ekstra, później wszarsko się połamało - dramat, rozdwojenie itp. Zrobiłam przerwę i teraz prubuję drugi raz - zrobię update jak tym razem się to skończyło :)

Zawsze miałam mocne i długie naturalne paznokcie. Jak ognia unikałam lakierów, chodząc bez pomalowanych paznokci. Tego lata postanowiłam to zmienić i żeby nie rzucić się na głęboką wodę, zaczęłam od produktu Sally Hansen. Chciałam uzyskać efekt błyszczących paznokci bez smug, które zrobiłabym sobie każdym innym lakierem ;) Co jak co - taki efekt uzyskałam. Takim produktem nie sposób zrobić sobie smugę, ponieważ jest bezbarwny. Zapewnia ładny blask i paznokcie mimo braku koloru wyglądają bardziej schludnie. Niestety na tym minusy się kończą, ponieważ od kiedy zaczęłam stosować odżywkę Sally Hansen, moje paznokcie zaczęły się rozdwajać i łamać :( Niestety z innych opinii widzę, że nie jestem sama. Paznokcie są wyraźnie osłabione, a liczyłam, że stosując produkt nazywający się odżywką uniknę takich skutków ubocznych. Koniec końców - nie polecam odżywki. Myślę, że warto zainwestować w coś realnie odżywiającego paznokcie.

Używam go od kilku lat naprzemiennie z innymi tego typu produktami i aktualnie jest must have fla mnie. Kiedyś cena tego produktu była wyższa, więc wtedy poszukiwałam go na promocjach i mam wrażenie, że wtedy był trochę bardziej trwały. A to dlatego, że jeśli zostawię ten utwardzacz na kilka dni sam, to szybko się wykruszą. A kiedyś utrzymywal się zdecydowanie dłużej. Sprawdza się natomiast świetnie w roli bazy pod manucure klasycznego. Nie powoduje żółknięcia paznokci. Kolejnulym plusem jest jego pojemność, która wynosi aż 13,3 ml i wystarcza mi na kilka miesięcy.

Używam jej już chyba z rok i mój problem z tą odżywką był taki, że absolutnie nie widziałam różnicy. Chciałam wzmocnić paznokcie (były dość miękkie i osłabione po matowieniu płytki przed robieniem hybrydy), bo lubię gdy są twarde i zdrowe, ale stosowanie tej odżywki przypominało użycie po prostu przezroczystego lakieru. Natomiast czuję ogromną różnicę gdy stosuję ją jako bazę pod zwykły lakier - wcześniej stosowałam bazy proteinowej, ale kiedy mi się skończyła, zaczęłam stosować właśnie Hard as Nails i paznokcie (zarówno nosząc manicure, jak i w przerwach) faktycznie są twardsze, grubsze, jakby bardziej odżywione. I dlatego właśnie daję 3 (nawet takie 3+). Także podejrzewam, że to kwestia odpowiedniego upływu czasu, jak i tego jak się ją stosuje (ile warstw, z czym etc.).

Używam dość długo ( kilka miesięcy) i zauważyłam znaczną poprawę stanu paznokci. Są zdecydowanie mocniejsze, rzadziej się rozdwajają. Po nałożeniu paznokcie ładnie się błyszczą i wyglądają zdrowo i naturalnie, polecam wypróbować. Preparat jest wydajny, zostało mi pół buteleczki. Można kupić w hebe lub rossmannie

Mam bardzo rozdwojone paznokcie, odżywki używam od dwóch miesiecy nie widzę poprawy. Jak się rozdwajały tak rozdwajały. Być może lżejszym przypadkom pomoże bardziej

Od zawsze miałam dość słabe paznokcie. Z tego powodu postanowiłam kupić tą odżywkę i żałuję. Lakier nie dość że szybko odpryskuje, to jeszcze doprowadził moje paznokcie do jeszcze gorszego stanu. Teraz się strasznie rozdwajają. Nie polecam

Jest to jeden z najtrwalszych produktów. Oczywiście ściera się trochę, ale generalnie nie obserwuje odprysków. Sprawdza się także jako baza. Świetnie sie aplikuje, co jest pewnie wynikiem znakomitego pędzla i odpowiedniej konsystencji (ani za gęsta, ani za lejąca)

Odżywek do paznokci nie stosowałam już całe lata, bo nie były mi zwykle potrzebne. A te, których miałam okazję kiedyś używać, szału nie robiły. Ale na skutek brania niektórych leków, kondycja paznokci i włosów bardzo mi osłabła, więc uznałam, że warto wspomóc paznokcie jakimś produktem. Już zaczajałam się na którąś z odżywek Eveline, kiedy na półce Rossmanna zauważyłam tę właśnie odżywkę Sally Hansen za całe 9,99 zł. Skusiła mnie zatem głównie promocja cenowa, bo nie znałam żadnych opinii o tym produkcie. I nie żałuję. Produkt jak klasyczne odżywki w lakierze: jest bezbarwny, w buteleczce z pędzelkiem. Pędzelek jest stosunkowo cienki, ale mam wprawę w malowaniu paznokci, więc nie robi mi to różnicy. Nakładam zwykle 2 warstwy, a potem maluję je lakierem kolorowym. Odżywka wysycha błyskawicznie. Bardzo szybko twardnieje. Po paru minutach śmiało można nakładać kolejną warstwę lub lakier. Efekt: twarde, mocne paznokcie. Znacznie bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne niż przy malowaniu samym lakierem. Jestem w szoku - pozytywnym rzecz jasna. Od ponad roku nie byłam w stanie utrzymać paznokci w stanie sensownej długości - ciągle się łamały lub rozdwajały. Stale musiałam je skracać, czego strasznie nie lubię, bo jednak w długich paznokciach czuję się lepiej. I nareszcie, po paru miesiącach - udało się! Przede wszystkim zniknęło rozdwajanie się płytki - nie wiem jak to się dzieje, bo nie wierzę w wyjątkowe uzdrawiające właściwości takich produktów, myślę, że to kwestia świetnej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Bo faktycznie twardość płytki po pomalowaniu tą odżywką oceniam na zbliżoną do twardości hybrydy (przynajmniej na moich paznokciach, które zwykle z natury były dość twarde). Nadmienię, że odżywkę stosowałam non stop - lubię mieć pomalowane paznokcie, więc standardem przed każdym malowaniem było nakładanie tego produktu. Myślę, że ta odżywka zostanie ze mną na dłużej.

Kiedy już o paznokcie zadbam i zapuszczę,to stosuje ją żeby uchronić je od złamań. Bardzo rzadko traktuje ją jako odżywkę,która ma je zregenerować. Tu mam inne sposoby, wieczorem wcieram olejki,które używam do twarzy w dłonie i paznokcie, albo sięgam po odżywkę 8 w 1 z Eveline, a potem kiedy ją zmyje utwardzam tym lakierem. Daje on ładny połysk,wygładza,lekko utwardza,jest trwały. Dobrze chroni też przed barwieniem płytki,kiedy daje mocny kolor na niego. Nie wiem czy to dobry pomysł dawać taka odżywkę na mocno rozdwajające się paznokcie,tu raczej powinny wkroczyć jakieś wchłaniające się odżywki jak te z Eveline czy olejki,ta bardziej utwardza i oczywiście dobra dieta oraz suplementacja a czasem i nożyczki. Odkąd dbam o podaż witaminy D,wapnia i witaminy K, paznokcie rosną zdrowe i rosną szybko,wręcz muszę je skracać, bo mi czasem przeszkadzają. Zauważyłam ostatnio, że ,kiedy końcówka jednego paznokcia zrobiła się "szklana", nie wiem od czego,może jakiś środek do czyszczenia,po pomalowaniu jej tym lakierem,na następny dzień wróciła do względnej formy,także coś tam pielęgnuje,nie powiem,że nie (na zdjęciu drugi od dołu). To taki produkt na 4, do 5 jeszcze trochę. Dla mnie wydajny, nie używam go super często,ale od kilku miesięcy. Nie wiem jeszcze czy do niej wrócę.

Nigdy nie miałam tak dobrej odżywki do paznkoci, świetnie i naprawdę wzmacnia płytkę tak jakby na paznokciu umieściło się hybrydę (naprawdę), co do stosowania z lakierami odradzam jako baze, w wiekszości po nałożeniu dodatkowo lakieru odżywka traci swój efekt - zapewne przez właściwości samego lakieru kolorowego do pazokci. Kiedy produkt jest sam na płytce jest nieporównywalnie świetny - utrzymujac paznokcie w dobrej kondycji i zapewniając im twardość.

Zdecydowanie jedna z najlepszych odżywek jakie miałam. Ja bardzo lubię firmę Sally Hansen , wiele produktów przypadło mi do gustu i z chęcią do nich wracam , tak jak w przypadku tej odżywki. Na co dzień robie sobe paznokcie żelowe , więc jak je ściągnę to potrzebuję czegoś co ożywi zniszczona moją płytkę paznokcia. Odżywka szybko zasycha. Ja daję sobie 2 warstwy i później nakładam lakier. Pędzelek miękki, dobry, fajnie dostosowuje się do wielkości płytki paznokcia i dokładnie rozprowadza odżywkę. Po kilkakrotnym użyciu efekty są zauważalne. Paznokieć jest twardszy , zapobiega rozdwajaniu się płytki. Ogółem bardzo dobrze wpływa na kondycję moich paznokci.

Świetna odżywka, wzmacnia płytkę. Moje paznokcie chociaż rosły długie, były cienkie i łatwo się łamały. Każda to zna, gdy złamie się jeden paznokieć trzeba obciąć już wszystkie i zapuszczać od nowa. Używam tej odżywki już od 2 lat, jest nalepsza. Dodatkowo nałożona pięknie się błyszczy i pozostaje na paznokciach około 5 dni bez widocznego ścierania/odprysków.

Przez pewien czas moje paznokcie były łamliwe, miałam z nimi trochę problemów przez tipsy, ale dzięki tej odżywce o wiele bardziej moja płytka się polepszyła. Paznokcie były twardsze, nie łamały się i jednocześnie płytka była lśniąca. To prawda, że nadaje się tez idealnie jako baza pod lakier. Cena jest normalna, jest tez dość wydajny. Co prawda, kiedy zostaje mniejsza ilość to staje się gęstszy i trudniejszy do malowania, ale to normalne. Zapach standardowy, jak lakier - jedni lubią, drudzy nie. Wygląd buteleczki jest estetyczny.

Odżywkę zakupiłam bardzo spontanicznie chociaż w ogóle nie planowałam jej zakupu. Szłam na bardzo ważny egzamin i gdy zobaczyłam, że w rajstopach poszło mi oczko szybko wstąpiłam do pobliskiej drogerii. Tam jako, że potrzebowałam czegokolwiek do paznokci, aby oczko mi dalej nie poszło wzięłam pierwszą z brzegu odżywkę, a gdy wypróbowałam ją na paznokciach przepadłam:))) Odżywkę otrzymujemy w kartonikowym opakowaniu, na którym też są wszystkie niezbędne informacje. Bardzo podoba mi się ogólny design tego produktu, lekko spłaszczone opakowanie, przezroczyste szkło i czarna nakrętka, bardzo minimalistyczne, ale śliczne opakowanie. Uwielbiam efekt jaki daje na paznokciach już za pierwszym pociągnięciem, przede wszystkim współpracuje się z nią dużo lepiej niż z jakąkolwiek odżywką do paznokci jaką miałam, ponieważ przepięknie pokrywa paznokcie cienką warstwą nawet u osób, które kompletnie nie potrafią malowac paznokci. Daje nam efekt pięknych, zdrowych i zadbanych paznokci, sprawia, że są bardzo twarde w dotyku, zdecydowanie mocniejsze oraz błyszczą jak tafla wody, czego chcieć więcej:))

Wzmacniająca odżywka do paznokci z nylonem i retinolem, pierwsza powłoka wysycha około minuty, druga do dwóch minut. Stosuję ją jako podkład pod lakier, ponieważ płytka po nałożeniu tej odżywki jest idealnie gładka. Przy dwóch powłokach tworzy efekt transparentnego lakieru bez koloru.

Odżywkę stosowała kilkakrotnie z działania jestem zadowolona choć nie jest to jakiś super efekt wzmocnienia paznokci. Idealnie sprawdza się jako baza pod lakier, jako utwardzacz czy lakier nabłyszczający. Opakowanie standardowo- szklana buteleczka zawierająca 13,3 ml odżywki, ma ona spłaszczony kształt i jest przeźroczysta co daje nam wgląd w zawartość. W plastikowej zakrętce znajduje się długi, smukły pędzelek, średnio szeroki ale bardzo elastyczny i wygodny w malowaniu paznokci. Grafika minimalistyczna z logo producenta i nazwa produktu. Konsystencja jest odpowiednia, lejąca ,pozostaje w takim stanie długi czas, moja odżywka ma kilka miesięcy i nadal jest taka jak po pierwszym otwarciu opakowania, nic a nic nie zgęstniała. W zapachu nie ma nic przyjemnego , jest ostry i świdrujący w nosie, charakterystyczny dla produktów przeznaczonych do paznokci, ale szybko wietrzeje i nie jest nazbyt uciążliwy. W składzie oprócz pielęgnacyjnego retinolu,nylonu, oleju lnianego i sojowego znajduje się kontrowersyjny formaldehyd, jeśli kogoś paznokcie nie tolerują tego składnika to lepiej uważać , u mnie mimo długiego czasu stosowania nic niepokojącego się nie działo. Odżywkę najczęściej stosuje przed lakierem kolorowym nakładając dwie warstwy. Bardzo przyjemnie się rozprowadza, szybko zasycha , nie wchodzi w konflikt z nakładanym później kolorem i nie wydłuża jego czasu wysychania. Pędzelek dopasowuje się do płytki, pokrywając ją cieniutką ale równomierną warstwą odżywki, nic nie spływa i nie rozlewa się na skórki. Pozostawia na paznokciu błyszczącą warstwę która wygląda jak bezbarwny lakier. Produkt świetnie spisuje się jako baza odpowiednio zabezpieczając płytkę przed przebarwieniami i agresywnym działaniem lakieru kolorowego, dodatkowo przedłuża jego trwałość. Zwiększa twardość paznokci, ale nie usztywnia ich na skałę , nadal pozostają elastyczne. W moim przypadku największą pozytywną zmianę obserwuję w przypadku rozdwajania, bo po kilku użyciach odżywki nie ma po nim śladu. Płytka jest gładka ma ładny koloryt i wygląda na zdrową. Co do zmniejszenia łamliwości to tutaj nie widzę efektu, mimo długiego czasu stosowania paznokcie nie nabierają większej odporności na urazy mechaniczne. Odżywkę zdarza mi się również stosować na lakier kolorowy, ma wówczas podobne działania jak top nawierzchniowy, zwiększa połysk koloru i minimalnie przedłuża jego trwałość. Ogólnie to ją lubię choć nie zauważyłam super efektu, jest wydajna, bezproblemowa w aplikacji całkowicie eliminuje rozdwajanie, utwardza płytkę ale działanie wzmacniające jest znikome.