Dr Irena Eris Provoke, Loose Powder Translucent Puder sypki

Zdecydowanie jest to mój ulubieniec wśród pudrów. Bardzo dobrze utrwala makijaż, wygładza cerę i zakrywa niedoskonałości. Na twarzy trzyma się cały dzień, nie warzy się, nie ściera. Dodatkowo ma bardzo ładny zapach. Opakowanie solidne, aplikacja dołączonym puszkiem bardzo wygodna.

Puder jest bardzo drobno zmielony i mimo iż w opakowaniu jego kolor sprawia wrażenie nieco ròżowego, tak na twarzy staje się zupełnie transparentny. Lekka formuła kosmetyku naprawdę świetnie (jak to zresztą obiecuję jego Producent) stapia się z cerą , wygładza ją oraz matowi na kilka dobrych godzin. Bardzo dobrze utrwala makijaż twarzy, ale nałożony w zbyt dużej ilości potrafi również nieco przesuszyć skórę, dlatego zazwyczaj używam go na podkłady lżejsze, rozświetlające gdyż w przypadku cięższych, matujących fluidów, ten jak już wspomniałam wcześniej miewa skłonność do przesuszania cery. Twarz po nałożeniu pudru jest ujednolicona , naprawdę gładka i delikatnie ściągniętą jednocześnie. Mimo iż to świetnie wygładzający oraz utrwalający produkt trzeba uważać z jego aplikacją gdyż nałożony na ciężki podkład czy w nadmiernej ilości potrafi nieprzyjemnie ściągnąć cerę i podkreślić jej suche skórki. W moim przypadku to bardzo dobry produkt do codziennego utrwalenia lżejszych podkładów na dobrze nawilżonej cerze. Właściwości pielęgnujących czy nawilżających skórę o których wspomina Producent pudru, niestety nie zauważyłam na swojej twarzy. Minusem dla mnie jest również opakowanie w jakim recenzowany rozstał zamknięty. Mimo iż eleganckie, z lusterkiem tak zupełnie niepraktyczne, gdyż zwykle odrobinę tego typu kosmetyku wysypuje na wieczko opakowania, w tym przypadku jednak muszę to robić na lusterko ,które wewnątrz wieczka zostało umieszczone, więc jest wiecznie ufajdane, a na dodatek bardzo duża część pudru wysypuje się podczas tego zabiegu ,tak więc trzeba to robić niezwykle ostrożnie ,aby nie ubrudzic pudrem wszystkiego dookoła i aby zachować większą jego część w opakowaniu :) Kosmetyk nie zapycha ,nie uczula ani nie podrażnia mojej cery. Jak w przypadku koloròwki od Eris bywa ,bardzo przyjemnie , słodkawo i elegancko pachnie.

W skrócie: Puder kupuję od kilku lat. Miałam już 2 opakowania i chętnie kupie kolejne. Mamy wygodne opakowanie z sitkiem, nigdy mi się nie zniszczyło. Cena pudru na promocji jest bardzo atrakcyjna ze względu na ilość produktu i jego wydajność. Świetnie matuje ale średnio nadaje się do bakingu. Puder nie uczulił mnie i nie zapchał. Kupuję go przez internet. Szczegóły: O MNIE Ogólnie używam pudry sypkie. Mam cerę mieszaną, tłustą w strefie T. Zdażają się niedoskonałości. Jednocześnie jest wrażliwa i skłonna do zapychania czy podrażnień. OPAKOWANIE Puder jest w dobrym opakowaniu.. Opakowanie wykonane jest porządnie, jednak ze względu na wielkość nie noszę go w torebce. ZAPACH Jak dla mnie jest w porządku. KOLOR Kolor jest bardzo delikatny i nie rzuca się w oczy na cerze. Nie zmienia też koloru skóry. STRUKTURA Puder w dotyku jest deliakatny, dobrze zmielony. Ja pudry aplikuję pędzlami. Ładnie się nabiera i nie wysypuje się z pojemniczka czy też nie osypuje się z pędzla. WYDAJNOŚĆ Jak dla mnie tu jest plus. Pudry prasowane zazwyczaj szybko mi się kończą a ten jest wydajny. Używam go z innymi pudrami ale na spokojnie z pół roku na toaletce stał. DOSTĘPNOŚĆ w drogeriach internetowych. CENA Dość drogi. Warto kupić w promocji. DZIAŁANIE Używam go po prostu jako pudru, czasami robię baking, aplikując na podkład. Podbija krycie podkładów, czasem jednak potrafi robić maskę na twarzy. Można go z powodzeniem stopniować. Spokojnie kilka godzin mat mi utrzymuje, nawet przy cerze mieszanej, tłustej. W ciągu dnia nie robię żadnych poprawek.. Naprawdę wygładza skórę, ale nie daje efektu super fotoszopa, Nadaje się pod oczy – ale jest dość ciężki. Nie robi efektu flashbacku, nie pozostawia suchych skórek, nie zapycha porów.

Dr Irena Eris jest że mną już dobre kilka miesięcy, zakupiłam ten kosmetyk w drogerii Douglas muszę przyznać, że używam go sporadycznie. Niestety jestem zmuszona uważać z takimi specyfikami, ponieważ na dłuższą metę bardzo wysuszaja mi policzki i linie T. Używam to raz na jakiś czas i nie powiem, efekt utrzymuje się kilka godzin. Opakowanie to forma okrągłego, bardzo eleganckiego pudełeczka z solidnym zamknięciem na tak zwany "klik" co daje nam gwarancję, że nie rozproszy się on po całej torebce czy kosmetyczce. W opakowaniu jest gabeczka-puszek, która ma ułatwić aplikację pudru . Ja natomiast korzystam z pędzla, jest dla mnie najbardziej odpowiedni , mogę dozowac ilość pudru i nie wnika tak we wlosie jak w przypadku gabeczek . Puder jest transparentny, barwa przypomina delikatny róż, aksamitny pył, który rozsypuje na pudełeczko, aplikujac na twarz za pomocą pędzla. Puder jest bardzo drobny zmielony, przypomina puch, pyłek. Jeśli chodzi o utrzymanie zmatowienia, efekt jest do kilku godzin, później jestem zmuszona przypudrowac się zwłaszcza w linii T. Ogólnie podsumowujac, produkt nie jest zły, aczkolwiek nie mogę używać go codziennie, bo wysusza mi skórę, dlatego też moja ocena to 4.

Puder kupiłam po setkach przeczytanych opinii, wielu namowach w drogerii, szukając tańszego zamiennika dla mojego faworyta wśród transparentnych pudrów - Laura Mercier. Przyznam szczerze, pomimo na prawdę dobrych opinii podchodziłam do niego sceptycznie, ALE muszę przyznać, że się pozytywnie zaskoczyłam. Może nie jest w 100% zamiennikiem LM, natomiast na co dzień jest super opcją. Bardzo drobno zmielony, transparenty (niestety- MINUS- posiada lekko różowy odcień, co widać nawet w opakowaniu), niby ładne opakowanie, z mięciutkim puszkiem i lusterkiem , ale ma ono swoje minusy - puder wysypuje się na lusterko, brudząc je tym samym. Trzeba być bardzo delikatnym przy używaniu pudru, ponieważ wysypuje się go tona, nie sposób użyć wszystko na raz. Jak to przy kosmetykach tej marki, posiada lekki, przyjemny zapach. Kupiłam 2 opakowaniu, nie żałuję. Będę go z chęcią używać na co dzień, ale na większe wyjścia, niezawodny Laura Mercier wygrywa.

Puder zakupiłam po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii na jego temat i się nie zawiodłam. Wspaniale dopełnia makijaż, zarówno dzienny,jak i wieczorowy. Jest bardzo wydajny. Puder ukryty w pięknym pudełeczku z lusterkiem sprawia wrażenie bardzo delikatnego i tak też wygląda na twarzy. Można wyczuć delikatny zapach, bardzo przyjemny.

Jeśli chodzi o wybór transparentnego pudru to nie należę do osób specjalnie wymagających. Zdecydowałam się na zakup tego produktu, bo akurat zakupiłam podkład i rozświetlasz tej samej marki. Srebrne pudełeczko wraz z lusterkiem i aplikatorem bardzo mi się podoba. Sam kosmetyk delikatnie pachnie. Ten puder stanowi idealne dopełnienie makijażu. Idealnie wtapia się w cerę, nie odznacza się i długo się utrzymuje. Jest naprawdę godny polecenia.

Krótko i na temat: delikatny, niewidoczny, ślicznie wygładza cerę, matuje strefę T, wtapia sie w każdy podkład idealnie,mam wrażenie ze poprawi jakość podkładu i dlatego wygląda perfekcyjnie naturalnie. Utrwala makijaż i sprawia że długo pozostaje w dobrym stanie, odrobinę pyli, ale dla efektu końcowego WARTO mieć go w kosmetyczce! Cera wygląda świeżo i naturalnie, ja już ma kolejny w zapasie:) Jestem zauroczona i będę wracać do niego dopóki będzie produkowany! Jedno zużyte opakowanie, drugie w trakcie a trzecie w zapasie czeka w toaletce - to chyba o czymś świadczy.

Mój ulubiony puder na większe wyjścia. To już moje kolejne opakowanie i zapewne nieostatnie. Cena jest dość spora ale na promocji w rossmanie można dostać go za połowę ceny. Puder zamknięty jest w ładnym eleganckim opakowaniu z puszkiem.Opakowanie jest solidne i nie otworzy się w torebce. Kolor ma tranparentny,oraz satynowe wykończenie. Nie tworzy efektu maski.Delikatnie pachnie. Wygląda przepięknie i długo się utrzymuje. Śmiało można powiedzieć o nim że to produkt luxusowy.

Niedawno natknęłam się na ten puder, miał dobre opinie więc się skusiłam. I jestem zadowolona, nakładam go zamiast podkładu by wyglądać naturalnie, przed długi czas cera mi się nie przetłuszcza, ładnie wykańcza makijaż. Design na plus, cena do dyskusji.

Używam tego pudru od 3 lat i nie wyobrażam sobie innego. Do mojej cery mieszanej sprawdza się super, zapewnia mat połączony z delikatnym i naturalnym rozświetleniem. Dobrze łączy się z każdym podkładem, nie zmienia koloru, ponieważ jest transparentny. Jest bardzo wydajny i ma wspaniałą delikatną, jedwabistą konsystencję. Opakowanie produktu również jest urocze.

Bardzo ładnie wykańcza i utrwala makijaż bez efektu płaskiego matu. Nie widać że mamy go na twarzy a zapewnia efekt gładkiej, ujednoliconej skóry. Całkiem dobrze matuje, na mojej mieszanej skórze trzyma się kilka godzin bez poprawek. Jest bardzo wydajny, chyba nigdy się nie skończy :) Zazwyczaj używam pędzli do pudru ale dołączony do pudru płatek sprawdza się świetnie.

Zdecydowanie się zakochałam po pierwszym użyciu, gdyby cena się nie liczyła, powiedziałabym że wad brak. Rozumiem, że za tą jakość nie zapłacę 10 zł, jednak 85 zł to chyba troszeczkę za dużo. Jednak jeśli znajdę go na dobrej promocji, bez wahania kupię!

Zacznę od tego, że szukałam pudru idealnego już od dawna. Przymierzałam się do zakupu produktu z wyższej półki cenowej, takiego jak Kat von D czy Estee Lauder, dopóki nie przeczytałam wielu pozytywnych recenzji pudru naszej polskiej marki. Cena produktu może się wydawać wysoka (85 zł), szczególnie że dotychczas stosowałam puder Wibo Fixing Powder (16 zł), niemniej jednak uważam, że jest warty wydania tej kwoty. Puder jest bardzo drobno zmielony, jedwabisty i delikatny, Nałożony w bardzo niewielkiej ilości zapewnia mi trwały mat na 8-10 godzin. Jest to puder transparentny i tak jak sama nazwa wskazuje nie daje koloru, a co za tym idzie, nie wpływa na zmianę koloru nałożonego wcześniej podkładu (co zdarzało się w przypadku innych pudrów "transparentnych"). Produkt zamknięty jest w bardzo przyjemnym dla oka opakowaniu z lusterkiem, co ułatwia jest aplikację. Do produktu dołączony jest również bardzo fajny puszek. Puder jest bardzo wydajny, używam go od 3 miesięcy i zużycie jest bardzo niewielkie.

Ten puder poleciła mi pracownica Rossmanna, gdy trwała promocja i szukałam dobrego pudru. Fakt, wysoka cena mnie nie zachęciła, jednak ze względu na promocję -49% stwierdziłam, że zaryzykuję i przetestuję go. To była dobra decyzja. Jak dotąd nie spotkałam się z tak dobrze matującym, trwałym, a zarazem bardzo wydajnym pudrem. Dzięki tej wydajności śmiało można się na niego skusić, nawet w tej cenie, bo starsza na naprawdę długo.

Mam cerę mieszaną, jednakże nie jestem zwolennikiem zmatowiania swojej buzi. Uwielbiam kremy nawilżające, nawet podkłady moim zdaniem nie powinne być zbyt matujące. I właśnie dlatego ten puder jest moim ideałem. Jest jednocześnie lekko matujący i rozświetlający, a taki efekt jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Pięknie współpracuje ze wszystkimi moimi podkładami, super się rozprowadza przy pomocy dołączonego puszka jak i przy pomocy pędzla . Cena jest dosyć wysoka jednak można go dorwać często na promocjach w Rossmannie. Dla mnie jest to produkt luksusowy z wysokiej półki i używanie go to sama przyjemność. Polecam

Puder jest bardzo dobrze zmielony, wręcz pyłkowaty, zamknięty w eleganckim opakowaniu z lusterkiem, które niestety za każdym razem dozuje nam zbyt wiele kosmetyku. Otrzymujemy produkt o gramaturze 18 g - tak więc producent nam go nie szczędzi. Puder Provoke pięknie utrwala makijaż, daje skórze bardzo delikatne oraz satynowe wykończenie. Zakwalifikowałabym go jako klasyczny puder fixujący, który nie daje efektu "płaskiego matu", a afekt zmiękczonych rysów twarzy. Pachnie delikatnie, jakby kwiatowo, a jego zapach, opakowanie i konsystencja, dają poczucie używania kosmetyku luksusowego. Jego trwałość wydaje się być dosyć przeciętna, po 5 godzinach potrzebuje poprawek, po 6 -7 spryskany sprayem utrwalającym (oceniam przy skórze mieszanej). Używam go od roku i własnie dobijam do końca, więc wydajność jest niezła, mówiąc o ekonomiczności produktu, oczywiście polecam dorwać go na rossmannowskich promocjach - 49 %. Myślę, że kupując ten puder na promocji otrzymujemy produkt adekwatny do swojej ceny. Provoke to dobry puder, ale uważam, że nie jest wart 85 zł, szczególnie,że bardzo podobny efekt,a zdecydowanie tańszy, daje Fixing Powder od Wibo.

Uwielbiam sypkie pudry. Miałam też te z "wyższej półki" t.j. Kanebo, Clinique, a ostatnio Dior. Przede wszystkim zawsze kupuję te w odcieniu transparentnym - mniejsze ryzyko wtopy. Ten jest rzeczywiście transparentny, nie ciemnieje, matuje jest bardzo w porządku. Według mnie lepszy, niż Clinique bo jest drobniej zmielony, a to, że matuje bardzo dobrze sprawia, że dyskwalifikuje u mnie puder Kanebo, który w ogóle nie matuje.... No może na 5 min. Jedynie do Diora mu trochę brakuję, ale naprawdę nie wiele. Opakowanie Provoke jest bardzo elekanckie i podkreśla elegancki charakter marki. Cena czesto w promocji, więc można się skusić tym bardziej, że warto!!!