Bielenda Professional Eye Wrinkle Filler Wypełniacz zmarszczek pod oczy

Wypełniacz zmarszczek pod oczy o delikatnej lekko żelowej konsystencji bardzo wydajny idealnie nawilża odżywia i wypełnia cienką skórę pod oczami. Pomimo iż produkt jest bardzo wydajny stosuje go już kilka lat zdążyłam użyczyć kilka opakować i nie zamienię na nic innego

Jestem zdziwiona tak małą ilością recenzji, bo jak na razie to najlepszy krem pod oczy jaki miałam! Mam 30 lat, więc też moje zmarszczki są na razie płytkie, ale już działam prewencyjnie. Potrzebuję dodatkowego nawilżenia w okolicy oczu, bo używam retinolu, i skóra wokół oczu była bardzo napięta, sucha. Próbowałam różnych kremów i ten okazał się strzałem w dziesiątkę.

Fajny kosmetyk, jak na krem pod oczy bardzo duża pojemność 50ml, co daje naprawdę niską cenę. Jest przezroczysty, bardzo miły, taki silikon, po nałożeniu w zasadzie od razu można się malować. Wygładza skórę pod oczami, nie wysusza jej, daje bardzo przyjemne uczucie. Jest wydajny, wystarcza niewielka ilość, bardzo wygodne opakowanie. Polecam

Wypełniacz faktycznie jak na silikonie. Wchłania się z czasem (w moim przypadku około godziny niezależnie od tego jak długo go wmasowuję), lecz zanim to nastąpi...no właśnie...zanim to nastąpi skóra wokół oczu jest zwyczajnie śliska. Ale...jak już się wchłonie...Kochane! skóra miękka w dotyku, nawilżona i zero irytacji. Dla mnie pod makijaż absolutnie odpada, właśnie przez tą śliskość, za to nie roluje się nawet, gdy przesadzę z ilością :) będę kupowała następne opakowania chociażby ze względu na komfort jaki zapewnia skórze wokół moich oczu. Nie podoba mnie się jedynie zapach tego kosmetyku, ale to już indywidualne odczucie.

Produkt ten kupiłam zaraz po tym, gdy dostrzegłam nowe, małe zmarszczki w okolicach oczu. Kremu do okolic oczu używam od dawna ale jednak czas na mocniejsze działanie. Kosmetyk jest zamknięty w dużym opakowaniu z pompką, która wypycha go od spodu - mój ulubiony sposób dozowania. Nie wiem jak nazwać produkt ze względu na konsystencję. Jest to produkt najbardziej zbliżony pod tym względem do bazy pod makijaż w formie żelu. Ślizga się po skórze, jest aksamitny ale się nie wchłania. Bardzo podobny do silikonowych baz pod makijaż. Z uwagi na konsystencję przestraszyłam się, że wysuszy mi skórę jednak nic takiego nie miało miejsca. Krem nieźle nawilża i żadnego przesuszenia nie zauważyłam. Produkt działa - faktycznie udało mu się rozprasować te drobniutkie zmarszczki w ciągu 2-3 miesięcy. Używałam go systematycznie rano i wieczorem. Skóra na pewno jest napięta, gładsza, zmarszczki wypełnione. Oczywiście na duże zmarszczki wiele nie zdziała i cudów spodziewać się nie należy - ja mam dobrze wypielęgnowaną skórę okolic oczu a zmarszczki, z którymi się uporał były drobne i świeże. Bałam się też podrażnień bo na wiele kremów moje oczy reagują łzawieniem i pieczeniem. Nic takiego nie miało miejsca, smarowałam się bez obaw a żadne niepożądane reakcje nie wystąpiły. Jedyne wady to być może konsystencja - nie jest to najlepszy podkład pod makijaż chociaż przypomina bazę. I dla osób z suchą skórą może być to zbyt lekki produkt - nawilża ale nie natłuszcza, nie daje komfortu cięższego kremu. Produkt wydajny, stosowałam rano i wieczorem, starczył na 3 miesiące. Na pewno jeszcze go kupię aby zastosować mocniejszą kurację, teraz spróbuję czegoś bardziej kremowego. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno całe