Miałam wszystkie kremy z serii olejkowych - awokado, pestki winogron (o ile dobrze pamiętam, na samym początku seria nazywała się Bio Olejki, moim zdaniem prócz opakowania nie zmieniło się nic w tym produkcie), jednak to krem z olejem arganowym podbił moje serce. To, co robi dla mojej skóry, to naprawdę genialna sprawa.
Minimalistyczne opakowanie o pojemności 75 ml (czyli więcej, niż standardowo) skrywa w sobie przepięknie pachnący krem o konsystencji emulsji. Ten zapach zasługuje na pochwałę, jest bardzo kobiecy i słodki - moja pielęgnacja ma nie tylko działać, ale i pachnieć, wszak aromaterapia to najlepszy relaks ;).
Krem jest biały, jednak skóry nie bieli - chyba, że nałożymy go naprawdę sporo.
Dopiero w trakcie rozprowadzania czuć, że jest treściwy, jednak nie zgodzę się, by był tłusty, moim zdaniem, to porządny, odżywczy krem - lub też półtłusty, jak zwał, tak zwał. Produkt ma fajny skład, ale uprzedzam - parafina tutaj jest, no niestety. Ale są też witaminy, jest olej arganowy, panthenol, tak więc rzeczywiście w przypadku cery suchej i odwodnionej, a także podrażnionej sprawdzi się świetnie.
Uwielbiam stosować go w następujący sposób: oczyszczający peeling, maseczka łagodząca, a po spłukaniu jej - ten krem.
Oczywiście używam go również na co dzień - czasem tylko jako krem na noc, zaś w zimne dni także o poranku, nadaje się bowiem pod makijaż
- podkłady Revlon Color Stay, EL Double Wear, Diadem ze skwalanem, podkłady Paese - te mam wypróbowane i wiem, że dobrze współpracują z kremem Ziaja.
Efekty, jakie daje, są naprawdę fantastyczne - nawilża, wygładza, zostawia ochronną warstwę, łagodzi podrażnienia, wyrównuje koloryt. Co jeszcze jest ważne - on zapobiega występowaniu podrażnień, z nim nawet mrozy i wiatr nie były mi straszne, tak wspaniale chronił. Znikały też po nim zaczerwienienia.
Stosowałam go również pod oczy, zwłaszcza przed wyjściem na zewnątrz - no kurczę, jaka po nim jest śliczna skóra! Gładziutka, promienna i miękka.
Nie zapycha i nie uczula, dla mnie rzecz najważniejsza, ponieważ mam AZS.
On nie wyprasuje wam zmarszczek, nie poprawi owalu, nie zwęzi porów, nie zmatowi skóry, bo nie jest od tego - myślę, że warto dostosowywać pielęgnację ściśle do potrzeb naszej skóry, wtedy łatwiej uniknąć bubli oraz rozczarowania.
Ja jestem zadowolona. Krem spełnia moje oczekiwania i obietnice producenta, do tego ma relaksujący zapach, jest niezwykle wydajny i przy tym niedrogi - jestem na tak, kocham od ponad 6 lat i kochać będę. Warto mieć go w kosmetyczce ;)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie