Alterra Bio-Granatapfel, Pflegecreme Krem pielęgnacyjny do twarzy

Przypadliśmy sobie do gustu. Krem ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania i bardzo ładnie pachnie. Nie oferuje jakiegoś wybitnego poziomy nawilżenia, ot taki zwykły krem dla niezbyt wymagającej cery. Jak za produkt o cenie niższej niż 10 złotych naprawdę w porządku.

Krem dorwałam za bardzo niską cenę "na do widzenia" w Rossmannie. Jako, że mam zaufanie do produktów marki Alterra wzięłam bez wahania, razem z emulsją myjącą z tej samej serii. Krem ma cudowny zapach! Przypomina mi gumę rozpuszczalną, aż czasami miałam ochotę go zjeść. Mi osobiście bardzo umilał aplikację :) Krem ma dość rzadką konsystencję, ale wchłania się bardzo szybko, nie zostawiając tłustej czy lepkiej warstwy. Oczekiwałam po nim chociaż minimalnego nawilżenia czy odżywienia, jednak nic takiego nie nastąpiło. A wielka szkoda, bo spodziewałam się czegoś lepszego i kupowałabym ze względu na ten uroczy zapach.

Kupiłam ten krem pod wpływem opisu na kartoniku i obietnicy solidnego nawilżenia. Ale nic z tych rzeczy, a wręcz przeciwnie. Kosmetyk w ogóle nie spisywał się w tej kwestii. Po nałożeniu miałam nieprzyjemne wrażenie silnego ściągnięcia skóry. Tak jakbym się klejem posmarowała. Poza tym krem nie do końca się wchłania i pozostawia białe smugi, które trzeba było przez chwilę wmasowywać, więc nałożenie większej ilości produktu nie miało sensu. Pozostawiał wygładzający film i poczucie...przesuszenia. Zapach charakterystyczny dla marki, ani ładny, ani brzydki. Po prostu nieprzeszkadzający. Jedyne co mi się w tym produkcie podobało to opakowanie. Poręczna tubeczka byłaby fajna na wyjazdy, oczywiście jakby produkt faktycznie był nawilżający. Koniec końców zużyłam go do dłoni. Tu się nawet spisał, bo po prostu uelastyczniał skórę. I nic poza tym.

Krem ma dość sympatyczny skład, lekką konsystencję i jest faktycznie bardzo naturalny bo błyskawicznie mi się zepsuł. Używałam go mniej więcej trochę ponad miesiąc, byłam całkiem zadowolona bo i zapach przyjemny i nawilżał nieźle a tu nagle skisł. Nie jest to największy problem więc poczekam na chłodniejszą porę i przetestuję jeszcze coś z alterry bo warto.

Kupiłam krem pod wpływem pozytywnych recenzji na Wizażu ale bardzo się nim rozczarowałam. - krem ma bardzo drażniący cytrusowy zapach (preferuję kosmetyki do twarzy o neutralnych zapachach) - reakcja mojej skóry po nałożeniu kremu - chwilowy rumień na twarzy, który jest pewnie reakcją alergiczną na składnik kremu

Kupiłam go ze względu na naturalny skład i przystępną cenę. I tego nie można mu odmówić. Jednak mam wrażenie, że nie służy mojej cerze. Zapach ma dosyć intensywny, może trochę za bardzo. Skórę pozostawia gładką i miłą w dotyku, ale z lekko tłustym filmem. Mam wrażenie zapychania, dlatego oceniam na 3.

Plusy: -dobre nawilżenie chociaż mam cerę suchą i stosowałam go na dzień zimą -wygodne opakowanie -skład -ładny zapach -cena -brak jakichkolwiek niespodzianek na twarzy Minusy: -nie ma go już w Rossmannie -kiedy się go rozsmaruje zostają na twarzy białe smugi, ale po wklepaniu i odczekaniu chwili problem znika

Kupiłam przez przypadek, ale już wiem, że kupię go ponownie. Dla mnie to idealny, lekki krem, zarówno na noc jak i na dzień. Nie spodziewałam się, że aż tak mi przypasuje. Plusy: -dobrze nawilża (zero suchych skórek) - nie zapycha - przyjemnie pachnie (jak cała seria) - świetny skład - cena - higieniczna tubka Jeśli chodzi o minusy to niestety krem trochę się 'marze' i dość długo wchłania, ale nie zostawia na buzi tłustego filmu.

Skuszona dobrym składem i obietnicami nawilżenia zakupiłam ten krem . Niestety krem nie nawilżał wystarczajaco mojej cery . Z trudem go zużyłam na szyje i dekolt . Niby pod makijaż całkiem sie sprawdzał bo tak jakby matowil cere jednak nie do konca odpowiadał mi efekt wewnętrzny na skórze tzn czuła sie ona napięta i jakby sucha zaraz po jego użyciu . Zapach rownież zbyt intensywny momentami .

Mam cerę bardzo suchą, wrażliwą ze skłonnością do wyprysków i zapychania. Ponadto przy sporym wysuszeniu skóry na czole pojawia mi się delikatna zmarszczka. Kupiłam ten krem pod koniec lata. Był tani, skład bardzo fajny. Po krótkim używaniu byłam bardzo zadowolona, nie zapychał, nie uczulał. Jednak kiedy zaczęły się chłodniejsze dni, nie radził sobie z przesuszem. Plusy: -cena -wydajność -zapach! -nie zapycha, nie ma parafiny w składzie -naturalny skład -łatwo dostępny -dobry pod makijaż Minusy: -nie radzi sobie w chłodniejsze dni z bardzo suchą skórą (nawet nakładany w większej ilości)

Lubię kremy alterry, jest w ich składzie coś, co mojej skórze służy. Albo może nie ma tego, co nie służy. Krem z granatem pięknie pachnie, jest dość treściwy, ale ładnie się wchłania, nie lepi na twarzy, nie daje widocznej tłustości i nadaje się pod podkład. Używałam go jesienią i wczesną zimą, bo na lato jest dla mnie za ciężki. Dobrze nawilża i koi skórę, nadaje się przy kuracji kwasami i do podrażnionej, wrażliwej cery.

Krem o lekkiej, ale treściwej konsystencji. Ma piękny zapach, zresztą ze względu na niego skusiłam się na ten krem. Stosuję go na noc z 4 kroplami oleju z nasion malin, a rano moja przesuszona skóra jest bardzo dobrze nawilżona. Na dzień jest nieco za słaby, a dodatek oleju odpoda. Plusem jest też to, że nie zapycha. I oczywiście świetna jest niska cena :)

Mam skórę mieszaną, 25lat. Krem stosuję tylko na dzień, ponieważ na noc działanie nawilżające jest dla mnie za słabe. Nie zapycha porów użyty raz na jakiś czas, jednak trzeba go dozować rozsądnie, bez przesady. Przy dłuższym stosowaniu niestety robią się wypryski... Rozprowadza się świetnie i jest bardzo wydajny. Stosuję go też jako bazę do kremów pod oczy (dodaję kwas hialuronowy i olejki) i nie zauważyłam żadnego podrażnienia oczu (a nie raz zdarzało mi się, że kremy pod oczy mnie uczulały). Krem ma cudowny zapach! Dla osób 25+ przydałby się nieco bogatszy skład. Myślę, że będzie ok dla młodej, normalnej, lub ewentualnie suchej skóry.

Krem nie jest zły, ale długofalowe działanie mi w nim nie odpowiada. Mam cerę mieszaną, z dużą różnicą między potrzebami suchych policzków i tłustej strefy T. Co ciekawe, myślałam, że będzie się super spisywał na policzkach, a źle na czole i nosie, tymczasem to właśnie sucha część mojej skóry nie lubi go najbardziej. Krem pachnie bardzo ładnie i dobrze się rozprowadza. Wchłania się do matu, strefa T nie jest po nim ani trochę błyszcząca. Niestety, używany dłużej (około miesiąca) przytyka i pojawiają się drobne krostki. Policzki nienawidzą go już od chwili aplikacji – szczypią. Dałoby się przeżyć, ale po kilkunastu dniach skóra robi się jeszcze bardziej sucha i ściągnięta niż bez niego. Trochę szkoda, bo fajnie matuje i przedłuża mi (w porównaniu do innych kremów i olejków) żywotność makijażu, do tego bardzo przyjemnie, owocowo pachnie. Wydajność i cena bez zarzutu.

Podsumowanie: średnio nawilżający krem, który pięknie pachnie i nie zapycha, ale przez dość tępą konsystencję potrafi źle wpłynąć na wygląd makijażu. Przyjemnie stosuje się go wieczorem. Plusy: +nie zapycha +cena +skład +dostępność +ładny zapach +opakowanie - higieniczna tubka +nie szczypie po nim buzia, nawet jeśli zostanie nałożony tuż po kąpieli. minusy: -średni poziom nawilżenia -źle wygląda na nim makijaż (lepiej nakładać bb/podkład po jakimś czasie i całkowitym wchłonięciu kremu ) Mam suchą i naczynkową cerę, naczynkową, na której przy prostej pielęgnacji rzadko pojawiają się niespodzianki, ale niestety wiele składników ją zapycha, więc ciężko jest dobrać krem o silnym działaniu nawilżającym.

Jestem posiadaczką cery suchej a powiedziała bym nawet bardzo suchej. Krem zakupiłam w lipcu. Byłam bardzo zszokowana gdy tuż po nałożeniu i wklepaniu kremu na mojej całej twarzy pojawiła się "rosa". Cała twarz momentalnie robiła się cała mokra mimo iż moja twarz jest strasznie sucha. Nigdy nie miałam takich efektów po nawet bardzo tłustych kremach. Nie do końca byłam pewna co było tego powodem, ale postanowiłam odłożyć go na chłodniejsze dni i dać mu jeszcze jedną szansę. Od tygodnia znów nakładam krem wieczorem po prysznicu i rano po myciu twarzy i jest ok. (fakt, że gdy nakładam go w "gorącej" łazience zaraz po wchłonięciu pojawia się efekt całej "spoconej" twarzy -dlatego nakładam go w pokoju, gdzie w chłodniejszym pomieszczeniu problem się nie pojawia. Krem nosi mi się dobrze. Twarz nie szczypie co znaczy, że jest nawilżona. Dwie próby nałożenia kremu bb na krem Alterra skończyły się zważeniem siękremu bb -nie wiem jak z innymi podkładami bo nie używam nic mocniejszego.

Generalnie krem jest dobry, ale nie do bardzo suchej cery, mógłby bardziej nawilżać, wrócę do niego przy większych temperaturach. +cena +dostępność +skład +nie zapycha +ładny zapach +opakowanie -wydajnośc Używam tego produktu od: styczeń 2016 Ilość zużytych opakowań: jedno

Jestem fanką Alterry od lat. Zawsze wybieram warianty z granatem, wg. mnie są takie neutralne dla cery. Sama mam cerę mieszaną, skłonną do przesuszeń i przetłuszczania sie w sferze T. Zaciekawił mnie ten krem, a że niecałe 9zł to się skusiłam. Fajnie nawilża. Nie zauważyłam by zapychał mi cerę. Ładnie pachnie. A przede wszystkim skład, który jest bardzo dobry. Ja osobiście jestem zadowolona i nie potrzebuje nic więcej :) Używam tego produktu od: kilkunastu dni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie w trakcie używania.