świetnie doczyszcza i odświeża na długi czas...
To już moja kolejna pasta od Biomed, a ze wszystkich wcześniejszych byłam zadowolona. Bardziej lub mniej, ale zawsze zadowolona. Podobnie jeśli chodzi i o tą. Ba! Wydaje mi się z nich wszystkich najfajniejsza- w smaku i działaniu.
A o ile dobrze pamiętam, wcześniej przetestowałam: kokosową, węglową i winogronową.
Zacznę może od opakowania i oczywiście powtórzę się w pewnej kwestii: białe napisy na srebrnej tubie to sprawa nieczytelna. Nawet jeśli ktoś nie ma większych problemów ze wzrokiem, a co dopiero, jeśli jakieś jednak są... Dodatkowo niewielka czcionka nie ułatwia sprawy- po wszelkie informacje odsyłam do opakowania, gdzie już jest nieco bardziej czytelnie :)
Tubkę można postawić na szerokim korku- w zależności od preferencji oczywiście, ale taka możliwość istnieje. Wykonana została z mocnego , ale oczywiście odkształcalnego tworzywa. Potrzeba jednak nieco energii podczas wydobywania pasty, ale to kwestia bardziej samej jej konsystencji.
Pasta faktycznie jest gęsta i jakby zbita- takie są chyba wszystkie od Biomed, taka jest i propolisowa. W jamie ustnej `roztwarza` się jednak bez problemu, szybko się pieni i pozwala na satysfakcjonujące użycie. Ma barwę zgaszonej żółci, takiej bladej żółci. Być może nieco przypomina zabarwienie klasycznego miodu. Jest lekko słodka, przyjemna w smaku, którego jednak nie jestem w stanie określić- ni to miodowy, ni to owocowy. Przyjemny. I to też taki smak odświeżający, choć nie mocno miętowy, to bardziej taka słodka mięta.
Producent określa, że już 30 sekund wystarczy do satysfakcjonującego umycia zębów, a efekt oczyszczenia utrzymuje się do 12 godzin. Co do 12 godzin- zgadzam się- przetestowałam i w takich warunkach, choć w ciągu dnia zwykłam myć zęby częściej. A zęby należy myć co najmniej 2 minuty, więc te 30 sekund to po prostu miła informacja, o której ewentualnie można sobie pamiętać :)
Już wspomniałam: podczas mycia tworzy się satysfakcjonująca ilość myjącej piany, a sam proces mycia jest przyjemny i ze względu na smak pasty, i ze względu na jej konsystencję. Po jej użyciu ma się wrażenie doczyszczonych zębów- ze wszelkich, naleciałości, osadów, resztek jedzenia. Zęby są gładkie i takie po prostu odczuwalnie doczyszczone. Dodatkowo! Jama ustna świetnie odświeżona i to nie na chwilę, a na dłuższy czas. Tego efektu chyba mi jednak trochę brakowało przy wcześniejszych wersjach, bo o ile dobrze pamiętam kokosowa jednak długotrwale nie odświeżała...
Skład jak w przypadku pozostałych przedstawia się `przyjaźnie`- to 98% składników pochodzenia naturalnego. Nie mamy tu związków fluoru, PEGów, SLESów, syntetycznych barwników i substancji smakowych.
Pasta najmuje wysokie miejsce w mojej klasyfikacji lubianych past- na pewno chętnie do niej wrócę, chętnie wypróbuję sobie inne, jeśli jeszcze jakieś od Biomedu zostały mi do przetestowania :)
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie