Ziaja Nawilżający krem do rąk 'Grapefruit z zieloną miętą' 

Krem jest w bardzo praktycznym opakowaniu, tym.mnie ujął. Można pożywić w łazience, by mieć zawsze go pod ręką. A jak manię smarowania dłoni kremem tuż po umyciu. Co do kremu...jest zamknięty w białej butelce z dozownikiem. Byłam tym zachwycona. Tradycyjne kremy są w tubce, a tu taka niespodzianka. Jak na Ziaje przystało grafika jest stonowana. Czarne napisy informujące nas o produkcie I obrazek grejpfruta . Produkt jest wegański z 90% składników pochodzenia naturalnego. Jego składniki to gliceryna, witamina E i D-panthenol. Krem wystarczy wmasować w skórę dłoni i paznokcie. Dozujemy tyle kosmetyku, ile chcemy. Zapach delikatny, zostaje na dłoniach przez jakiś czas. Działanie...zmiękcza skórę pozostawiając ją gładką I miękką. Natychmiastowego się wchłania. Ma lekką formułę, nie zostawia lepkości i białych smug. Moje wrażenia...do bardziej problematycznej skóry dłoni się nie nadaje. Efekt nawilżenia jest delikatny i na chwilę. Nie da długotrwałej ochrony przed przesuszeniem. Osobiście używałam go po myciu dłoni, a na wieczór smarowałam bardziej natłuszczającymi kremami. Ogólnie jest dobry, ale nie najlepszy. Plus za opakowanie I sposób użycia. Po myciu rąk idealny.

Krem idealny do codziennej pielęgnacji skóry rąk bez większych problemów. U mnie stoi przy umywalce, by nie zapominać o nim po umyciu dłoni. Ładnie nawilża i wygładza skórę, wchłania się szybciutko, pozwalając sprawnie wrócić do codziennych czynności. Bardzo wygodne opakowanie z dozownikiem. Wydajny. Zapach też na plus. 4* bo dla mocniej przesuszonej skóry jest jednak trochę za delikatny.

Krem jest w bardzo wygodnym opakowaniu z pompką - według mnie super rozwiązanie do stosowania w domu. Produkt charakteryzuje się delikatnym i przyjemnym zapachem. Krem ma konsystencje lekką, bardzo szybko się wchłania. Produkt nie pozostawia tłustego filmu ani uczucia lekkości. Jeśli chodzi o nawilżanie to niestety efekt jest krótkotrwały. Przesuszonych mocno dłoni nie zregeneruju. Ja lubię go stosować w ciągu dnia np po umyciu dłoni natomiast na noc wolę coś silniejszego. Produkt jest dość wydajny.

Krem kupiłam tylko dlatego, że szukałam czegoś z pompką. Ma ładne, zgrabne opakowanie i świeży przyjemny zapach. Konsystencja jest lekka, szybko się wchłania i nie zostawia tłustych śladów i lepkiego filtru. Niestety tyle z zalet, ponieważ nawilżenie jest powierzchowne i krótkotrwałe. Nie sprawdzi się w ogóle przy problematycznej skórze dłoni...

Bardzo lubie lekkie kremy do rąk. Ten produkt właśnie taki jest. Idealnie sprawdza się w każdej porze roku. Delikatnie nawilża i odżywia skórę rąk. Szybko sie wchłania. Wygladza i nadaje uczucie lekkości. Bardzo fajny pomysł z dozownikiem.

Fajny produkt, ale raczej nie powiedziałabym, że koi. Moim zdaniem, to lekki balsam do rąk, nie nazwałabym go nawet kremem, ponieważ jego konsystencja jest bardzo bardzo lekka. Nie mówię, że jest zły, ale raczej nie nadaje się do bardzo przesuszonych dłoni. Szybko się wchłania. Na plus zapach i opakowanie z pompką.

U mnie ten krem się sprawdził. Ma bardzo fajną konsystencję, szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy. Zapach bardzo mi odpowiada, ale jest dość intensywny i niektórym może przeszkadzać. Wygodna forma butelki z pompką sprawia, że pamiętam o regularnym stosowaniu. Działanie mnie nie zawiodło, ale nie mam też bardzo przesuszonych dłoni.

Krem pięknie pachnie i ma poręczna pompkę. Aczkolwiek samo działanie bez wow. Nawilża średnio, po nałożeniu ręce się przez chwilę lekko kleją. Opakowanie starczy na dlugo, cena także nieduża około 10 zł.

Kupiłam ten krem bo chciałam mieć buteleczkę z pompką. Wymyśliłam sobie, że przechodząc obok niej chętniej będę kremować dłonie. To akurat się sprawdza, ale niestety krem słabo nawilża i po godzinie skóra jest znów szorstka i sucha... Zapach dla mnie też średni, raczej nie z kategorii ulubionych, choć jestem pod tym względem bardzo tolerancyjna. Zapach jest taki sobie, ale nie jest zbyt intensywny więc pewnie dlatego mi nie przeszkadza. Konsystencja zapowiadała się fajnie, jest dość gęsta, biała, ładnie rozsmarowuje się po skórze, szybko się też wchłania. Nie zostawia żadnego niekomfortowego uczucia na dłoniach po aplikacji. Ale cóż z tego, skoro efektów żadnych? Nie działa w ogóle na skórę wokół paznokci, która mi popękała w niektórych miejscach i dodatkowo zrogowaciała tak, jakbym w ogóle kremu nie używała. Niestety Ziaja, ale zawiodłaś mnie.

Chociaż markę Ziaja darzę dużym sentymentem, to niestety nie mogę pozytywnie ocenić tego kremu. Nie nawilża, zostawia jedynie odświeżający zapach. Mimo kilkukrotnego użycia w ogóle nie nawilża skóry rąk, zupełnie jakbym polewała dłonie wodą. Zdecydowanie nie polecam, jako krem w ogóle się nie sprawdza.

Po raz kolejny przekonuję się, że Ziaja nie ma w swojej ofercie silnie działającego, skutecznego kremu do rąk. Ilekroć skuszę się na krem z tej firmy, zawsze okazuje się, że jest on krótkotrwale działającym pachnidełkiem. Nie inaczej było w tym wypadku. Wprawdzie miałam już do czynienia z niezbyt udanym mydłem do rąk z tej serii (o zapachu niby herbaty z cynamonem), ale postanowiłam dać jeszcze jedną szansę, a co! Niestety, już nawet Biedronkowe BeBeauty z najniższej z możliwych półek cenowych za 2,99 jest skuteczniejsze.

Jest to krem, którego miejsce znajduje się na szafce nocnej. W związku z tym, że posiada wygodną pompkę, stoi w miejscu idealnym. Bo z reguły resztę kremów mam pochowane po torebkach, a ten mam w domu zawsze pod ręką. Więc rzadko się zdarza, że zasypiam z nienakremowanymi rękami ;) Polecany jest do pielęgnacji w szczególności dłoni, które są narażone na kontakt z detergentami oraz chlorowaną wodą. Krem ma długotrwale nawilżać i dodatkowo przynosić ulgę wysuszonym dłoniom. Krem ten ma lekką konsystencję, więc szybko, niemal błyskawicznie się wchłania. Przepięknie, świeżo pachnie. Wyraźnie czuć grapefruit i delikatnie miętę. Do super-hiper-nawilżających kremów to on jednak nie należy. Nawilżenie nie trzyma się długo i jeżeli chce się je utrzymać należy co jakiś czas ponawiać aplikację. Na pewno ze skórą narażoną na kontakt z detergentami sobie nie poradzi. Jednak mimo to bardzo go lubię. Z reguły na noc nakładam grubszą warstwę.

+lekki i szybko wchłaniający + delikatny efekt nawilżenia + opakowanie- butelka z pompką leży na szafce i nie muszę jej szukać, a aplikacja jest wygodna + cena + zapach Jeśli oczekujemy spektakularnego nawilżenia i odżywienia, to ten krem się nie sprawdzi. Jest świetny do używania w ciągu dnia, po umyciu rąk

Po pierwsze krem ma bardzo ładny, świeży zapach. Ma też lekką, szybko wchłaniającą się konsystencję, jednak gdy krem się wchłonie to po jakimś czasie odczuwałam potrzebę ponownej aplikacji. Ma dużą pojemność, jest bardzo wydajny, mi starczył na 3 miesiące codziennego używania. Zużyłam go, ale nie kupię ponownie, nie był zły, ale są lepsze kremy.

Krem do rąk ziaja grapefruit z zieloną mięta pachnie przepięknie. Tak orzezwiajaco i przyjemnie. Uwielbiam wręcz pompkę w tym przypadku super się sprawdza, wystarczającą ilość mogę nabrać za jednokrotnym nacisnieciu. Wchłania się całkiem dobrze. Skóra jest nawilzona i pachnie obłędnie!

Muszę szczerze wypowiedzieć się o tym kosmetyku. Niestety strasznie wysusza skórę rąk. Jestem przed 30 tka, dłonie niekiedy mi się przesuszają, w nocy zawsze śpię z dłońmi wysmarowanych z masłem shea i w rękawiczkach. Ten krem miał być kremem na dzień, po myciu rąk, niestety zupełnie się nie sprawdził. Ładnie pachnie, ładne opakowanie, przyjemny w aplikacji i niestety tyle. Szybko znika i potwornie wysusza ręce. Jeśli po zastosowaniu go za jakiś czas myje ręce, czuć go na rękach pod wpływem wody (czyli po prostu jakoś dziwnie zasycha) i wtedy jak się go zmyje to ręce są potwornie suche. Gdybym nie użyła tego kremu po myciu mam dużo bardziej nawilżone ręce same z siebie. Ten krem działa jak płyn do zmywania naczyń. Brrr nie polecam.

Kupiłam skuszona zapachem grapefruita z miętą i jestem nim oczarowana. Zapach nie jest sztuczny, nie drażni, choć jest wyczuwalny. Wiosną i latem nie mam problemów z przesuszoną skórą na dłoniach, więc lubię lekkie kremy. Ten taki jest. Nawilżenie jakie funduje jest dla mnie wystarczające, choć myślę, że zimą nie sprawdziłby się u mnie. +zapach +lekkie nawilżenie +szybkie wchłanianie +genialne opakowanie z pompką +cena -dostępność

Zapach to raczej kwestia gustu i ja nie jestem nim zachwycona, podobnie jak działaniem. Ziaja ma lepsze kremy w swojej ofercie, jak np. dostępny za 3 zł z proteinami jedwabiu. Nawilżenie po zastosowaniu świetne, byłam zaskoczona, ale po kilku chwilkach przyjemne uczucie znika i jakby kremu nie było. Na wieczorną regenerację dłoni w zimie to zdecydowanie za mało. Gęsty, wydaje się tłusty ale to złudne uczucie. Podobają mi się opakowania z pompką, ale w przypadku tego produktu ciężko było go wydobyć z dna opakowania. Już po zużyciu połowy zaczął się problem bo gęsty krem nie spływa do dołu. Niestety musiałam krem "pipetować" aż do skończenia. Wystarcza na długo i dosłownie się nie kończy, duże opakowanie za stosownie niską cenę, ale czy warto...? Nie zachwyca!