Yope Naturalny krem do rąk `Herbata i mięta` 

Uwielbiam wszystkie herbaciane zapachy. Krem jest lekki, szybko się wchłania i pozostawia przyjemne uczucie na dłoniach. Co najważniejsze, nie uczula w żaden sposób (niektóre kremy do rąk powodują u mnie zaczerwienienia) Solidne, zgrabne opakowanie idealnie nadaje się do przechowywania w każdej torebce.

Naturalny krem do rąk Yope to produkt, który naprawdę wyróżnia się swoim naturalnym składem i subtelnym, ale przyjemnym zapachem. Krem jest dość lekki, co sprawia, że szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Skóra dłoni po jego użyciu jest miękka i dobrze nawilżona, choć przy bardzo suchych dłoniach może wymagać częstszego stosowania. Uwielbiam jego delikatność oraz to, że jest odpowiedni nawet dla wrażliwej skóry. Dodatkowo, ekologiczne opakowanie i skład bez szkodliwych substancji to ogromne plusy. Idealny na co dzień, szczególnie dla fanów naturalnej pielęgnacji!

Lubię. Bardzo ładnie pachnie, choć dla mnie mógłby być odrobinę mniej intensywny - mam wrażenie, że czuć tym kremem w całym pomieszczeniu gdy go użyję. Jednak to, co najistotniejsze, to jego działanie - bardzo ładnie nawilża. Moja skóra go dosłownie pije. Wchłania się natychmiastowo. Zostawia ciekawy efekt, bo skóra robi się bardziej mokra - nie tłusta. Nie oblepia wszystkiego, co jest dla mnie bardzo ważne przy kremach do rąk. Z wielką przyjemnością kupię kolejne.

Bardzo ładnie pachnący kremik do rąk. Bardzo dobrze nawilżający i ładnie pachnący kremik. Jedyny minus tego produktu to opakowanie które miejscami pęka no i pojemność która zdecydowanie mogłaby być większa.

Kremy do rąk - coś co jest przeze mnie bardzo pożądane w tym zimowym okresie. Kiedyś nie miałam wielkiego problemu ze skórą na dłoniach, a od 2-3 lat potrafią mi pękać tak, że nie mogę zacisnąć pięści, bo mam tak poranione. Mam swojego faworyta w kremach do rąk, ale chciałam sprawdzić coś innego, a że wiele razy widziałam polecajki z Yope. Markę bardzo lubię, więc stwierdziłam że sprawdzę. Wybrałam wariant herbata z miętą, bo jestem herbaciarą i kocham takie zapachy! Aluminiowa tubka na początku trochę mnie przerażała, ale okazuje się że wcale nie jest tak ciężko wydostawać produkt z takiego opakowania. Kosmetyk super "wchodzi" w skórę, błyskawicznie ją otulając i co dla mnie ważne - nie zostawia tłustej, świecącej, klejącej się warstwy. Po dosłownie kilku minutach od nałożenia czuję że całkowicie się wchłania i zostawia skórę nawilżoną. Jestem zaskoczona, bo niecierpię, gdy później zostawiam wszędzie tłuste ślady po kremie, a tutaj w ogóle to nie grozi! ???? No i przyznam Wam, że będę ten produkt chyba lubić nawet bardziej, niż poprzedniego ulubieńca.

kupiłam ten krem z polecenia mojej koleżanki - ona akurat używa wersji z imbirem. imbir chyba dla mnie za ostry, dlatego też zdecydowałam się na herbatę i miętę - zależało mi właśnie na tym dużym opakowaniu produktu. dotychczas używałam małych wersji kremów Yope i muszę przyznać, że u mnie sprawdzają się bardzo fajnie! mimo różnych opinii. tak samo dobrze oceniam recenzowany produkt - z zapachem trafiłam idealnie, jest nienachalny, naturalny - może mało miętowy, ja bardziej wyczuwam w nim coś cytrusowego i tak, jak w nazwie - herbacianego. tubka jest mega wydajna i wystarczy na długo. jeśli chodzi o samo działanie, bardzo fajnie odżywia i nawilża dłonie. sprawdził mi się tak samo w okresie mrozów w poprzednią zimę - w tej zimie jeszcze takich mrozów strasznych nie było. ręce po aplikacji są przyjemnie otulone, ale nie lepiące - a tego lepienia przy innych kremach nie znoszę. w sumie mając go pod ręką mogę go dokładać i dokładać w nieskończoność :) jedyny mini minusik, który dotyczy wszystkich kremów z Yope - one po czasie na skórze pachną dziwnie. nie jest to mocny zapach, ale jednak trochę wyczuwalny - dla mnie to taki zapach jak po zgniataniu trawy, ziemi w rękach za dzieciaka. tłumaczę sobie, że to tylko świadczy o prawdziwej naturalności tego produktu ;) być może... i tak naprawdę do samego kosmetyku absolutnie nie mam żadnych zastrzeżeń, wręcz go bardzo lubię. dam jednak cztery gwiazdki ze względu na... opakowanie. nie wiem kogo podkusiło, żeby zrobić coś takiego - kojarzy mi się chyba z Alantanem, który przy wykańczaniu tubki pękał w miejscach załamania i po prostu produkt wychodził bokami. tutaj jest tak samo, niestety. poza tym taka tubka po jakimś czasie wygląda brzydko (a opakowania Yope są takie piękne!) - jest pomarszczona, ciężko też dobrze wydobyć z niej resztki, nieźle się należy nagimnastykować (a i tak wyjdzie bokiem). też nie do końca sprawdza się zakrętka, która potrafi się odkręcić w torebce, można sobie wyobrazić co tam się później dzieje - a ja właśnie w torebce go noszę...

Krem do rąk super pachnie orazp pielęgnuje ręce,jest bardzo wydajny A to jest plus. Super nawilża A zarazem nie podraznia skóry. Cena jest ok. Warto kupić. Opakowanie jest praktyczne w użyciu

Moja przygoda z kosmetykami firmy zaczęła się właśnie od tego kremu. Bardzo mocno kibicuję marce, uwielbiam jej design i nacisk na korzystanie z naturalnych składników. W kwestii kremu do rąk marka zaplusowała mi jeszcze opakowaniem :dzięki metalowej tubce jestem w stanie na bieżąco śledzić ile kosmetyku zużyłam oraz kiedy jest koniec. Zazwyczaj jestem zmuszona "prześwietlać" tubkę pod żarówką, bądź rozcinać opakowanie, żeby zobaczyć ile jeszcze zostało. Co do samych właściwości krem bardzo fajnie nawilża skórę dłoni, nie lepi się, momentalnie się wchłania, nie zostawia tłustego filmu. Pachnie herbatą. Do codziennej pielęgnacji jak najbardziej jestem ba tak. Poluję jak jest w promocji, gdyż cena regularna jest dość wysoka.

Początki były trudne ale z czasem dałam się przekonać. Drażnił mnie zapach w kosmetykach Yope - ale postanowiłam dać szansę . Zapach długo się nie utrzymuje, ale efekt tak. Efekt nawilżenia jest natychmiastowyy i utrzymuje sie na dlugo. Krem wydajny jest

Krem do rąk dostałam na prezent od razu zachwycił mnie pięknym, świeżym, lekko ziołowym zapachem. Produkt ma bardzo ciekawy naturalny skład i przyjemną konsystencję. Po nałożeniu krem szybko się wchłania, ale zostawia lekko klejącą warstwę, dla mnie to spory dyskomfort, dlatego używałam go głównie na noc. Efekt nawilżenia jest raczej krótkotrwały, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy dłonie były narażone na mrozy. Z jednej strony plusem jest aluminiowe opakowania, z drugiej strony gdy produkt się kończy to zaczyna ono wyglądać mało estetycznie i robią się w nim dziurki, co nie jest bezpieczne dla produktu i dla nas, bo można się skaleczyć. Cena jak za taką pojemność, piękny wizerunek i wydajność jest zdecydowanie akceptowalna.

Używam tego kremu do rąk na noc. Bardzo ładnie pachnie, nawilża skórę dłoni, ale podczas większych mrozów, gdy moja skóra jest na prawdę wysuszona, że aż pęka - krem nie daje rady. Dla mnie jest wystarczający na co dzień, ale za słaby na zimę i mrozy. Naturalny skład na duży plus, tak samo metalowe opakowanie.

Krem ten chciałam kupić już dawno. Jakoś nigdy nie mogło do tego dojść. Wybierałam wciąż inne, mimo że w głowe miałam właśnie ten :D. Aż w końcu zebrałam się w sobie i zamówiłam! Pewnie po tytule widzicie, że nie żałuję :). Kosztował około 22-23 złotych. *Edit 25.05.2023: wróciłam do niego po długiej przerwie i wciąż jestem zakochana! Zapach zachwycał mnie wtedy i zachwyca do dziś. A też działanie niezmiennie świetne. Kremy do rąk uwielbiam. Używam je nawet jak nie mam problemu z przesuszeniem. Zawsze jeden muszę mieć w domu, bo jak nie mam, to czuję jakby czegoś brakowało. Tego gagatka od Yope widziałam nawet w kosmetyczkach polskich gwiazd i właściwie w ten sposób go poznałam. Od tamtej pory czaiłam się na niego i teraz już wiem, że zdecydowanie za długo <3. To cudo pozbyło się mojej egzemy, z którą poprzedni krem nie zrobił nic. Popękane, zaczerwienione i swędzące miejsce między palcem wskazującym, a środkowym na prawej dłoni zniknęło w tydzień. Nie ma już po nim śladu. Oprócz tego świetnie nawilża, nie pozostawiając po sobie niekomfortowej warstwy. Tę warstwę odczuwam jako suchą i ultracienką rękawiczkę, która chroni przed czynnikami zewnętrznymi i cudownie otula skórę, cały czas ją zmiękczając i wygładzając. Krem używany wiele razy dziennie przynosi też inne, świetne efekty. Mianowicie rozświetlenie od wewnątrz oraz naprawdę przyzwoite nawilżenie paznokci. Skóra bije zdrowym blaskiem, wygląda na zdrową i świeżą. Paznokcie za to są bardziej elastyczne i mniej podatne na kruszenie się lub/i pęknięcia. Nie mówcie mojemu narzeczonemu, ale chyba się zakochałam :D. Uwielbiam go za wszystko i z całego serca polecam! Konsystencję ma typowego kremu nawilżającego - nie za gęstą, nie za rzadką, wręcz ideolo. Rozprowadza się bez smug w bardzo szybki i łatwy sposób. Wchłania się w kilka chwil, pozostawiając wcześniej wspomnianą ultracienką warstwę. Zapachu na początku się trochę bałam. Pomyślałam, że mięta z herbatą może być cierpka i świeża, czyli przeciwieństwo mojego gustu. Ale przeżyłam spore zaskoczenie. Okazało się, że owszem jest to zapach świeży, ale bez cierpkiej nuty, a zamiast tego mamy tu subtelną słodycz. Niczym czarna herbata z miętą i cukrem. Jest intensywny i trwały, więc po użyciu kremu możemy go odczuwać przez najbliższą godzinę, ruszając rękami. Mi to absolutnie nie przeszkadza, a właśnie sprawia przyjemność. Opakowanie to aluminiowa tuba z czarną, plastikową zakrętką. Wiem, że wiele ludzi narzeka na takie mówiąc, że wyglądają nieestetycznie, że nie mają wygodnego zamknięcia na zatrzask itd. A według mnie to naprawdę ładne i dobre dla środowiska opakowanie. Jeszcze ta typowa dla Yope szata graficzna z uroczym stworkiem... No po prostu miłość <3. Na wygodnym zamknięciu mi wcale nie zależy. Pojemność to aż 100ml.

Krem był prezentem od chłopaka, ale musze powiedzieć, że bardzo mi podpasował. Pachnie rzeczywiście herbatą, z lekkim dodatkiem mięty. Nawilża dobrze.

Bardzo lubię produkty marki YOPE, zarówno te kosmetyczne jak i do sprzątania. Kremik ma dobry, naturalny skład, a jego herbaciany zapach jest cudowny ❤️ Dzięki aluminiowej tubce łatwo można wycisnąć krem do końca, poprzez zwinięcie tubki. Produkt łatwo się dozuje, jeszcze mi się nie zdążyło aby wycisnęło mi się za dużo kremu a ma już 3 opakowanie :) Krem ładnie się wchłania, nie pozostawia dłoni tłustych. Do tego świetnie i długotrwale nawilża. Z tego co zauważyłam to w Superpharm produkty YOPE często są w promocji :)

Mój ulubiony krem do rąk - świetnie nawilża, świetnie pachnie! piękne, opakowanie, choć nie ukrywam, zakrętka jest niewygodna, często źle zakręcę i gdzieś mi upadnie.

Krem kupiłam ze względu na bardzo dobry skład produktu. Krem jest w bardzo ładnym opakowaniu i wygodnym w użytkowaniu. Produkt charakteryzuje się przyjemnym i delikatnym zapachem. Dość szybko się wchłania. Konsystencja kremu dobrze się rozprowadza. Nie pozostawia uczucia lepkości. Krem jest bardzo wydajny. Dłonie są rzeczywiście nawilżona i zregenerowanie.

No znowu się będę czepiać. Wydałam sporo na ten krem, no bo wiadomo wow ma świetny skład, a ja chcę mieć dłonie królewny śnieżki no i tuba metalowa ogromna, gigantyczna. Bardziej jak balsam do ciała niż krem do rąk. W zasadzie już od początku był pewien zgrzyt bo nie do końca zdawałam sobie sprawę jak może pachnieć ten krem ale oczekiwałam raczej mięty. No zapach ten produkt ma specyficzny no bardzo specyficzny, niestety nie w moim guście ani trochę, potem miałam inne oczekiwania co do konzystencji - to czekanie w nieskończoność aż produkt się wchłonie. Do tego produkt ma maleńką nakręteczkę, która złośliwie się gubi. Z powyższych przyczyn krem nie został moim ulubieńcem ale dałam mu szansę. Poleżał w łazience 2 miesiące po czym chciałam go użyć i wtedy właśnie okazało się że Krem się zepsuł. Zjełczał. Pewnie powinnam była go trzymać w lodówce... No ja przepraszam ale w lodówce to ja trzymam żywność. A krem? Krem do rąk o pojemności odpowiedniej dla całego chóru żeńskiego psuje się po 2 miesiącach od zakupu. Hm. No chyba coś nie pykło...

Bardzo lubię produkty yope, krem ma fajna konsystencje, szybko się wchłania, zapach obłędny. Nadaje się do skóry normalnie, lekko przesuszonej, natomiast do spierzchniętej skóry jak dla mnie jest za słaby.