Herbal Care Szampon do włosów przetłuszczających się `Pokrzywa` 

Używam tego szamponu do włosów falowanych oraz dodatkowo odzywki bez spłukiwania minimalną ilość. Szampon spełnia swoje zadanie, włosy faktycznie dużo mniej się przetłuszczają. Optycznie wydają się gęstsze (kilka znajomych zwróciło nawet na to uwagę) i ładnie się układają. Jeden z lepszych szamponów do mojego rodzaju włosów.

Zacznę od tego, że zużyliśmy wspólnie z mężem już kilka opakowań tego szamponu.... W związku z tym, że u mojego męża zaczęły się pojawiać problemy skórne na głowie, byliśmy zmuszeni poszukać dla Niego szamponu, który nie będzie potęgować dyskomfortu i problemów. Przetestowaliśmy kilka różnych szamponów i w końcu natrafiliśmy na ten. Oboje z mężem mamy problemy z przetłuszczającą się skórą głowy, wrażliwa z tendencją do podrażnień. Do meritum: Opakowanie mogłoby być bardziej przemyślane, bo odkręcana nakrętka nie jest praktyczna w użytkowaniu. Jeżeli chodzi o sam szampon, to konsystencja dość rzadka, lejąca się, ale produkt dobrze się pieni i oczyszcza skórę głowy i włosy u nasady, nie obciążając ich ani wysuszając. W zależności od wody "w kranie" takie są włosy. Naprawdę - przetestowałam w różnych miejscach (w kraju i za granicą) i otrzymywałam różny efekt... Ogólnie jest to dla nas na ten moment najlepszy szampon, który w ostatnim czasie jedna z lepszych propozycji szamponów :)

Działa na moje włosy bardzo dobrze. Jego dużym plusem jest skład oparty na roślinnych składnikach. Produkt jest wydajny i dzięki niemu mogę rzadziej myć włosy, co jest zdecydowanym atutem.

Swojego czasu miałam problem z przetłuszczającymi się włosami i szukałam szamponu, który odświeży mi włosy, a przy tym wszystkim nie zaszkodzi mojej skórze głowy i nie będę miała nawrotu łupieżu (bardzo jest to dla mnie ważne!) Znajoma poleciła mi Herbal Care. Cenię naturalne, polskie produkty, dlatego postanowiłam przetestować. Zwłaszcza, że cena była kusząca. Szampon jest rzadki, przezroczysty, pozbawiony barwników, pachnie pokrzywą, a ja bardzo lubię ten zapach (moim zdaniem przebijają się także mentolowe nuty). Po umyciu włosy są mięciutkie, lekkie, znacznie bardziej puszyste, pełne objętości i odświeżone. Niestety ta świeżość nie trwa długo i co trzeci dzień musiałam myć włosy - żadnych rewelacji, raczej standard. Uważam, że jest to dobry szampon, ale Producent naciągnął efekty walki z nadmiernym wydzielaniem sebum, za co odejmuję jedną gwiazdkę. Wydajność oceniam bardzo wysoko, bo faktycznie wystarcza niewielka ilość do dokładnego umycia włosów. Pieni się bardzo fajnie i gęsto, a spłukuje się szybko i łatwo, co jest idealnym połączeniem! :) nie trzeba zużywać mnóstwa wody, ani nadużywać produktu, co mnie cieszy. Flaszeczką, w której został umieszczony szampon bardzo mi się podoba - przyjemna transparentna butelkowa zieleń, ładny apteczny kształt i kolor, estetyczna i czytelna etykietka, zawierająca wszystkie potrzebne informacje i - wbrew pozorom - wygodny korek. Wprawdzie najważniejszym kryterium powinna być w tym przypadku skuteczna redukcja wydzielanego sebum, ale nie mam problemu z umyciem tłustych włosów co dwa, trzy dni (choć dla mnie to trochę za często), natomiast bitwa z łupieżem jest o wiele trudniejszym zadaniem - dlatego ogromnie się cieszę, że preparat oszczędził mi tej katorgi. Niestety szampon zawiera SLS - co prawda nie jestem wielką przeciwniczką tego składnika, ale ponieważ jest on kontrowersyjny i warto zasygnalizować jego obecność. Ot, tani czyściciel i budowniczy piany. Fajny szampon do delikatnego oczyszczania głowy. Już dawno go zużyłam, ale mniej więcej pamiętam jego działanie na moich włosach. Czy kupię go ponownie? Chyba tak. Choćby po to, by ewentualnie wnieść poprawki do recenzji.

Ten szampon zostawiał na moich włosach przy skórze głowy jakby dodatkową powłokę. Myję włosy zawsze dwa razy i nie używam produktów do stylizacji ani odżywek przy skalpie więc musi być to wpływ tego szamponu. Przez to włosy szybciej wyglądają na nieświeże. Nie rozumiem zamysłu tego szamponu jako do włosów przetłuszczających się - dla mnie jest to zaprzeczenie jego celu.

Witam, mam przetłuszczające się włosy, często je myję, mam wrażliwą skórę głowy i szukam szamponu "idealnego" dla siebie... Ten jest na dnie listy szamponów, jakie miałam. ZERO ZALET Nie odświeża włosów, paskudnie pachnie, słabo się pieni (pierwsze mycie mało piany, drugie mycie średnio -zawsze myję włosy 2x. do tego podrażnił mi skórę głowy, po jego użyciu głowa swędzi, a po kilku użyciach pojawia się delikatny łupież

Zacznę może swoją recenzję od małego apelu: SLS i SLES to nie są złe składniki, o ile są odpowiednio stosowane i o ile znamy wrażliwość swojej skóry głowy :). Wychodzę z założenia, że zwykle powinno się myć włosy czymś łagodniejszym, natomiast raz na jakiś czas, u mnie np. ok. 1x w tygodniu, naprawdę WARTO umyć włosy i skórę głowy czymś mocniejszym. A jeżeli stosujemy na włosy różnego rodzaju zioła barwiące itp. to już w ogóle bardzo poleca się umyć włosy mocnym szamponem. Szampon jest mocny - zawiera mocne detergenty SLES oraz Sodium Lauroyl Sarcosinate i inny, łagodny, CB. Dodatkowo zawiera inne fajne składniki jak mocznik (substancja nawilżająca, łagodząca, lecznicza), mleczan sodu (działa antybakteryjnie, keratolitycznie, przeciwłojotokowo), ekstrakt z pokrzywy, białka pszeniczne, inulinę, glikol propylenowy, kwas mlekowy. Szampon bardzo dobrze się pieni, rozprowadza i spłukuje. Nie zauważyłam na dłuższą metę, by jakoś specjalnie pomagał na problem przetłuszczającej się skóry głowy, ale na pewno włosy są po nim długo świeże, pełne objętości i dobrze oczyszczone. Polecam używać zamiennie z łagodnym szamponem :).

Szampon średni , bezzapachowy to na plus. Ale - czy daje coś włosom to raczej nie. Nie szkodzil moim włosom ani nie pomagał. Najwazniejsze ze nie plątał moich włosów. Ale miałam wrażenie niedomycia jak na moich włosach były produkty do stylizacji włosów.

Jakiś czas temu po pozytywnych opiniach na Wisaż kupiłam szampon pokrzywowy Herbal Care. Na przodzie piękna etykieta i zachęcająca szata graficzna z informacją 0%barwników, parabenów i alkoholu etylowego. Zmagam się z tłustymi co dwa dni włosami zatem pomyślałam „świetnie” chyba mam coś dobrego. Po miesiącu stosowania zaczęły mi się przetłuszczają jeszcze bardziej i zainteresowałam się tym szamponem i jego faktycznym składem!!! Jestem ZAWIEDZIONA , to szampon pełen chemii, cała lista (!!!) z tylu wypisana malutkimi literami, a już w drugiej pozycji po wodzie jest SLS!!! Absolutnie wyrzucam ten szampon, każda dziewczyna powinna przeczytać skład ! Ten szampon osłabia nasze cebulki, SLS wyniszczająco działa na strukturę włosa i trzeba się wystrzegać tego dodatku. Zatem ten kosmetyk nie ma NIC wspólnego z trendem eko, „dbam o swoje włosy” czy „wybieram naturalne kosmetyki” !! Ale dobrze, że poczytałam w miarę szybko blogi bardziej świadomych dziewczyn o tym szamponie.

Używam go od jakiegos czasu. Jest naturalny. Pokrzywa dobrze działa na moją skórę głowy i włosy. Oczyszcza dokładnie. Polecam naprawdę niedrogi i fajny szampon.

Ja używam tylko takich, naturalnych. Przy moich tłustych włosach idealnie wysuszają trochę włosy, a nakładane później odżywki nie przetłuszczają włosów. Polecam :)

Weszłam aby podzielić się cudownym produktem, a zastałam zadziwiająco niskie opinie... jestem w szczerym szoku, bo dla mnie produkt jest NIEZASTĄPIONY! Kupiłam, bo w sklepie nie było szamponu którego od zawsze używam i który również jest GIGANTYCZNYM HITEM (szampon z Babcia Agafi, taka rosyjska babuszka na opakowaniu). I o dziwo, nie skończyło się na jednym opakowaniu! Moje włosy są świeże, bez zarzutów. Teraz mogę sobie pozwolić na to, aby czasem myć włosy raz na dwa dni, mam na tyle przetłuszczajace się, że czasem był problem aż do tego stopnia, że musiałam umyć je rano a później wieczorem, bo np chcialam wyjść wieczorem na imprezę a włosy już tłuste. Szampon delikatny, robi co powinien czyli utrzymuje moje naprawdę wymagające włosy w czystości i świeżości.

Mam włosy ze skłonnością do przetłuszczania się. Kupiłam ten szampon z polecenia koleżanki. Ona była nim zachwycona ale mnie nie przekonał do siebie. szampon ma delikatny, przyjemny zapach. Słabo się pieni, przez co okazał sie mało wydajny. I jakoś nie zauważyłam, żeby poprawił kondycję moich włosów. Okazał sie dla mnie jakiś taki nijaki. Nie zużyłam do końca - oddałam koleżance, która go lubi.

Zacznę od tego, że mam przetłuszczające się włosy. Od wielu lat zmuszona jestem myć włosy CODZIENNIE. Przerwy w codziennym myciu tego nie zmieniają - głowa nadal się przetłuszcza i tak już jest. Mam też trudne włosy - przesuszone rozjasnianiem, cienkie... Dodam też, że testuje wiele kosmetyków - niedrogich i drogich. Uśmiecham się gdy pomyślę, że jeszcze niedawno używałam szamponu za 80zł.... :) Bo natrafiłam na ten szampon! I nie będę się rozwodzić - po raz pierwszy mogę myć głowę co 2, a nawet 3 dni i kiedy je myję to nie dlatego, że muszę zmyć z włosów tłuszcz, a dlatego, że po prostu są oklapnięte i potrzebują odświeżenia na nowe uczesanie. To jest naprawdę fenomenalny produkt, tym bardziej za tą cenę... Polecam całym serduchem i nie jest to opinia sponsorowana... ! Dla przetłuszczających się włosów- rewelacja.

Beznadziejny. Mam włosy przetłuszczające się i myjąc nim włosy musiałabym to robić codziennie. A i mimo codziennego mycia szału nie było. Myjąc włosy wieczorem - następnego dnia już były do mycia czyli tłuste. Szampon w ogóle nie spełnił swojej roli. Gdyby można było oznaczać produkty nie jako HIT a jako KIT to byłby u mnie na 1 miejscu.

Moje włosy muszę myć codziennie ze względu na to, iż bardzo się przetłuszczają. Spróbowałam tego szamponu z racji, że jest pokrzywa ( bardzo wierzę w zioła ). Niestety rozczarowałam się, włosy przetłuszczały się tak samo jak przed użyciem, miałam wrażenie, że bardziej się przesuszyły oraz plątały. Nie polecam

Szampon ogólnie nie zawiera barwników więc nie ma jakiegoś konkretnego koloru, jest bardziej przejrzysty. Zapach jest delikatny, nie drażniący, może nawet lekko ziołowy. Szampon sam w sobie jest okey, ale nie chciał się pienić i miałam przez to wrażenie, że moje włosy są niedomyte. Wydaje mi się, że to ze względu na ilość produktu, bo moje włosy potrzebują ich trochę większej ilości. Ogólnie na drugi dzień moje włosy były oczyszczone, nie błyszczały się szczególnie, ale nie były też suche. Nie odczułam ani szczególnego nawilżenia, ale wysuszenia też nie. Szampon jest w porządku, ale raczej nie mam przetłuszczających się włosów.

Mam tendnecje do przetłuszczających się włosów i wypróbowałam wiele szamponów ale żaden nie zaskoczył mnie tak negatywnie jak Herbal Care pokrzywa. Włosy zaraz po umyciu są tluste, pierwszy raz po zastosowaniu myślałam ,że źle wypukałam włosy, niestety to wina szamponu. Włosy nie dadzą się rozczesać no i po raz pierwszy w życiu nabawiłam się łupieżu. Skóra głowy swędzi i jest przesuszona mimo,że włosy tłuste