Garnier Fructis, Goodbye Damage, Maska wzmacniająca do włosów bardzo zniszczonych (nowa wersja) 

Seria damage jest moją ulubioną jeżeli chodzi o Garnier. Uwielbiam i szampon i odżywkę a nawet swego czasu uzywałam olejek. Całość dopełnia maska. Po pierwsze ma piękny zapach, który utrzymuje się na włosach praktycznie cały czas aż do kolejnego mycia co jest bardzo dobre! Maska nie obciąża włosów a nakładam ją dość wysoko bo prawie aż po czubek. Zauważyłam, że moje włosy są milsze w dotyku, nie puszą się i są zregenerowane. Polecam tą serię.

Moje włosy zaliczają się do tych rzadki i cienki. Używam wielu odżywek i zdarza się, że czasem moje włosy są przyklapnięte. Włosy po nim wyglądają pięknie, są nawilżone, a po wysuszeniu są przyjemnie puszyste. Kształt słoika mnie wkurza, bo gdy są resztki to ciężko je wyskrobać.

Maska działa czyli wygładza zniszczenia i regeneruje włosy, trzymam ją około 15 minut na włosach. Konsystencja też bardzo fajna taka mięsista no i intensywny, owocowy zapach który pozostaje na włosach. Letnie opakowanie. Dobra dostępność i cena. Lubię ja bardzo.

Mam bardzo wysuszone i zniszczone włosy. Maska mi się sprawdziła i kupuję ją co jakiś czas. Ma fajną, gęstą konsystencję, nie spływa z włosów. Często nakładam ją na jakiś dłuższy okres, pół godziny-godzina i efekt nawilżenia na włosach czuć w dotyku i widać na włosach. Fajnie je dociąża. Owocowy zapach pozostaje na włosach. Polecam wypróbować.

Maska nie działała na moje włosy inaczej niż zwykła odżywka. Plus wysoko w składzie parafina, dlatego tak specyficznie obciąża włosy. Na plus zapach i ogromna wydajność produktu. Męczyłam się z nią kilka miesięcy. Jakiegokolwiek dobrego wpływu na moje włosy nie zauważyłam. Ta maska działa jak zwykła odżywka do włosów bez dobrego składu. Wykończyłam jako pierwsze O w OMO i nie kupię więcej.

Wszystkie kosmetyki do włosów Garniera od lat zachwycają mnie owocowymi aromatami za którymi przepadam, i mogę delektować się nimi po umyciu włosów. Opakowanie wygodne, z bezproblemowym dostępem do produktu oraz z możliwością wybrania go do ostatniej resztki, w formie plastikowego dużego słoika z nakrętką. Całość w żywo pomarańczowym kolorze z wszelkimi informacjami na temat składu, stosowania kosmetyku itd. Opakowanie jest solidnie wykonane. naklejka z napisami mimo długotrwałego używania słoika nie ściera się i pozostaje w idealnym stanie. Maska ma biały kolor, a jej konsystencja jest naprawdę bardzo treściwa, gęsta kremowa i maślana, dzięki czemu produkt jest na prawdę bardzo wydajny ponieważ niewielka ilość wystarczy na jedno zastosowanie. Również dzięki takiej konsystencji bezproblemowo rozprowadza się na włosach i nie skapuje , ani nie spływa niezależnie od czasu jaki poświęcimy na jej stosowanie. Zapach obłędny, mocno owocowy i świeży, wyczuwalny nie tylko podczas trzymania maski na włosach, ale również wiele godzin po ich wysuszeniu. Mimo iż producent zaleca trzymać maskę około 3 minut ja zawsze wydłużam ten czas , okręcam włosy ręcznikiem i zmywam maskę dopiero po około 15-20 minutach. Trzeba uważać aby nie przedobrzyć z ilością nakładanej maseczki, bo nawet po spłukaniu włosy będą przyklapnięte i obciążone. Włosy po jej zastosowaniu cudownie pachną, są mięciutkie, sypkie i bardzo przyjemne w dotyku. Wyglądają bardzo zdrowo, pięknie się błyszczą i nie ma żadnych problemów z ich rozczesaniem. Są mocno wygładzone i zdyscyplinowane, nie puszą się i nie elektryzują. Bardzo lubię efekt jaki daje maska na włosach po zastosowaniu, mimo iż na pewno nie naprawia rok zniszczeń po 3 użyciach i często do niej powracam.

Maska dobre sprawdza się na co dzień, wygładza i wzmacnia włosy. Jest to dość lekki produkt. Ma przyjemny zapach i nie przeciąża włosów. Fajnie nawilża, wygładza i ułatwia stylizację. Daje dobre efekty przy farbowanych włosach . Włosy są błyszczące i sypkie, bardzo lekkie z dużą objętością.

Zawsze po użyciu tej maski mam wrażenie że mam tłuste wlosy... dodatkowo też trochę mi je obciąża są przychlapniete I ulizone nie zauwazylam poprawy kondycji wlosa. Jest malo wydajny ale piwknie pachnie

Skusiło mnie zakupić tą masę i jest całkiem dobra. Bardzo wydajna, włosy dobrze się rozczesuja, są miękkie w dotyku i pachnące, nie obciąża moich włosów warto wypróbować polecam ;)

Zakupiłam całą serię Fructisów dla zniszczonych i suchych włosów. Cała seria ma piękny owocowy zapach jak każdy Fructis. Fajny design opakowań, wygodna aplikacja. Konsystencja jest średnio gęsta dobrze się rozprowadza i nie spływa z włosów. trzymam ją zazwyczaj kilkanaście minut na włosach. Maseczka pozwoliła mi rozczesać włosy(suche i rozjaśniane) bez bólu i krzyku. Nawilżyła je, dociążyła a po wysuszeniu były mniej spuszone niż zazwyczaj. Jestem z niej zadowolona. Przy codziennym stosowaniu cała seria może trochę obciążyć włosy ale co jakiś czas jest bardzo przydatna.

Mam kręcone i suche włosy. U mnie ta maska sprawdza się super, gdyż uwydatnia skręt i ładnie nabłyszcza. Włosy są nawilżone i zdecydowanie lepiej się układają. Co ważne, nie plączą się po niej. Uważam, iż jest to dobrej jakości produkt za niewielkie pieniądze. Polecam

Maska zamknięta jest w poręcznym opakowaniu, które ułatwia dozowanie i sprawia, że bez problemu można zużyć ją do końca. Ma bardzo przyjemny, intensywny zapach, długo utrzymujący się na włosach. Konsystencja-idealna-łatwo rozprowadza się ją na całej długości włosów i dobrze spłukuje. Włosy po jej użyciu łatwo się rozczesują, nie są obciążone i dobrze się układają. Efekt wzmocnienia zauważalny już po pierwszym zastosowaniu. Włosy są bardziej sprężyste, wygładzone i błyszczące, a zniszczenia mniej widoczne. Ponadto produkt jest bardzo wydajny, więc jak najbardziej wart swojej ceny. Zużyłam do tej pory dwa opakowania i na pewno jeszcze kupię. Stosowana dwa razy w tygodniu bowiem znacząco poprawiła kondycję moich cienkich, zniszczonych włosów. Podsumowując-maska godna wypróbowania.

Mam włosy cienkie. Trzeba na nią uważać. Używam ją co kilka myć. Jest bardzo dobra. Po niej włosy są jedwabiście gładkie i miłe w dotyku. Gdy użyję jąjednak dwa razy pod rząd to szybko się przetłuszczają. Nie zauważyłam żadnej magicznej mocy prócz tego, że włosy są >potulniejsze<. Mogę je ułożyć jak chcę. No i świetnie pachną. UWAGA! Mieszkam na śląsku (mam nadzieję, że ma to coś do rzeczy) i stosowałam maskę u Bułgarii. Dużo słońca i słonej wody źle wpłynęło na kondycję włosa. To własnie ta maska pomogła mi przywrócić je do stanu początkowego. Na wczasy- POLECAM! Gdy stosuję regularnie w Polsce... to efekty są średnie...

Uwielbiam! Mam cienkie, dość rzadkie włosy i często maski typu Kallos sprawiały, że były oklapnięte, bez objętości. Ten produkt naprawdę dobrze sprawdza się na moich włosach. Są odpowienio nawilżone, odżywione, ale po wysuszeniu nie tracą objętości, są piękne, lśniące i nadal puszyste. Produkt zamknięty w wygodnym słoiku z nakrętką, wydajny o pięknym zapachu. :)

Z tą maską polubilysmy się od pierwszego użycia. Dlaczego? A no dlatego ze jest skuteczna. Włosy po użyciu sa gładkie miękkie i nawilzone. Konsystencja jest woskowata i nie spływa ani nie ucieka między palcami. Ogółem godna polecenia.

Maska jest zdecydowanie lepszym produktem niż szampon z tej samej serii. Przede wszystkim formuła maski pozwala zakładać, że faktycznie jakieś działanie naprawcze ma tutaj szansę nastąpić. Czy tak jest w praktyce? Maska ma przyjemną konsystencję, niezbyt gęstą i niezbyt wodnistą, dzięki czemu nie spływa za bardzo z włosów. Zapach też jest przyjemny, więc kilka minut spędzonych z maską na włosach jest całkiem miłe. Co do efektów - na pewno trochę wygładza włosy, są bardziej "odżywione" niż po zwykłej odżywce. Natomiast czy naprawia uszkodzenia? Nie. I to niezależnie czy już po 3 użyciach, czy po 10, ta maska nie wpływa na stałe na poprawę kondycji włosów. Na rynku jest obecnie dostępnych bardzo dużo masek w przystępnych cenach, a o lepszym działaniu, więc tej maski z Garnier Fructis nie kupię ponownie.

Moje włosy z natury są kręcone i bardzo suche (efekt siana). Ta maska je fajnie odżywiła, sprawiła, że stały się miękkie i dużo mniej łamliwe. Po miesiącu stosowania (bo mniej więcej na tyle mi wystarczyla) widzę znaczną poprawę kondycji moich włosów a o to własnie chodzi.

Jestem zachwycona tą maską z Garniera. Wystarczą 3 minuty, by włosy stały się gładkie, mniej puszące się i nawilżone. Nie ma co się rozpisywać. Maska daje duży efekt za małe pieniądze. Także polecam :)