The Ordinary Serum Foundation Podkład w formie serum

Zachęcona opinią RLM zakupiłam podkład w polecanym dla mnie odcieniu 1.1. Początki dość kiepskie, opakowanie jest bardzo tandetne, a produkt ma w sobie tyle wody że ścieka z ręki. Pomimo tego po nałożeniu go byłam w miarę zadowolona z efektu, krycie trochę mnie zawiodło. Nie straciłam jednak nadzieji. Niestety po paru godzinach produkt podkreślił suche skórki tak mocno i w takich miejscach, w których ich nigdy nie miałam… dosłownie cała twarz zrobiła się jak skorupa. Nie wiem, może on nie służy po prostu mojej skórze, ale liczyłam na super świeżość, długie utrwalenie bez efektu ciężkości. A to co zrobił mi na twarzy to jakieś nieporozumienie.

Jak dla mnie idealny. Używam tylko kremów BB i właśnie taki jest ten podkład. Podkład ma lekkie krycie, takie na jakim mi zależało i jest praktycznie niewidoczny na skórze. Delikatnie wyrównuje koloryt cery. Ładnie się wtapia. Konsystencja lekko wodnista, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Przy jednej warstwie krycie jest lekkie, ale można je lekko budować, najlepiej za pomocą gąbeczki. Warto go zabezpieczyć pudrem. Ogólnie polecam, bo pięknie wygląda na skórze, nie podkreśla suchych skórek i nie wchodzi w załamania. Wyglądamy naturalnie, nie jak w masce, nie jest wyczuwalny na skórze. Do tego jest baaaardzo wydajny. Ogromnym plusem jest tez szeroka gama kolorów. W końcu mogę znaleźć i dopasować kolor, który odpowiada mojej karnacji. Jeśli ktoś lubi lekkie krycie - polecam z czystym sumieniem. Ja na pewno kupię ponownie :)

Mam skórę suchą, poszukiwałam lekkiego podkładu, który nie wysuszy i wyrówna koloryt. Pierwsze rzecz to koszmarne opakowanie - podkład jest strasznie wodnisty i podczas prób naciskania pompki bryzga po całej łazience, wszystko jest w kropkach podkładu - w ten sposób zniszczyłam białą bluzkę, z której kilka minut wcześniej odczepiłam metki. Lepsze by było opakowanie z pipetą jak w innych produktach tej marki. Krycie małe, które można stopniować do lekko-średniego, dobrze się rozprowadza, jest nawet wydajny. Niestety nawet po zapudrowaniu po 2-3h pozostają po nim jedynie kropki na twarzy. Okrutnie się wyciera, zbiera w porach. Trwałość zerowa. Z plusów -piękne odcienie - mam 1.1S i jest chłodny, jasny, nie oksyduje.

Podkład świetnie gra z każdą skórą i wygląda bardzo dobrze ! Łatwo się rozprowadza więc w zasadzie można go rozprowadzać : gąbeczką, pędzlem a nawet palcami ! - bo jego konsystencja wręcz sunie po twarz. Ładnie się wtapia i nie podkreśla porów lub niedoskonałości.

lubię produkty the ordinary i dlatego zdecydowałam się na zakup podkładu gdy pojawił się w douglas, mam kolor 1,1N jest jasny, coś jak najjaśniejszy podkład catrice z pipetą. przed uzyciem wstrząsnac gdyż widać że się rozdzielają fazy. Bardzo lekki, super kryje, twarz wyglada mega naturalnie, a przy okazji mali nieprzyjaciele są zakryci :) jedyny minus że szybko się zużywa , nie jest wydajny

Jest to bardzo wodnisty, mega delikatnie kryjący podkład. Nadaje się on też dobrze jako baza pod cienie ( o dziwo !). W moim przypadku niestety uwidacznia suche miejsca na skórze, jednak świetnie nadaje się do miejsc gdzie takie suche miejsca nie występują. Najbardziej lubię go na policzkach - zapewnia to bardzo delikatne wyrównanie kolorytu skóry i sprawia że makijaż jest bardzo naturalny. świetnie że mnie nie podażnił. Lubię go. tip : musi być nakładany gąbeczką, u mnie nakładanie pędzlem czy palcami wcale nie wychodzi dobrze :D Niestety nie jest on super wydajny, wiele pompek musi pojsc na pokrycie twarzy :(

Produkty The Ordinary budzą duże zainteresowanie, stąd też i podkład wpadł w moje ręce. Dużą jego zaletą jest szeroki wybór kolorów oraz to, że nie ciemnieje. Ma lekką konsystencję, średnie krycie i a twarzy wygląda bardzo naturalnie. Nie należy do najtrwalszych produktów, ale na co dzień, do mniej wymagającycj jest to dobra opcja. Pozostawia satynowe wykończenie i jest wydajny.

Idealny podkład na co dzień! Nie jestem wielką fanką podkładów i do tej pory niezbbyt często ich używałam, ale ten podkład zmienił moje podejście do tego typu kosmetyków. Daje efekt świeżej i promiennej buzi!

Kupilam zachecona doswiadczeniami i zadowoleniem z pozostalych kosmetykow The Ordinary... no i zaluje. Podklad jest nijaki, mam wrazenie, ze niewiele robi. Niby troszke koloru dodal, ale tez wysuszyl. Taki sredniak. Na skorze utrzymywal sie mam wrazenie chwilke... Male krycie i ogolny matowy efekt, bez blasku i naturalnosci. Lepiej kupic inne produkty The Ordinary a ten sobie podarowac. Na szczescie nie wydalam na niego zbyt duzo pieniedzy. Ufff...

Ten podkład zdecydowanie nie nadaje się dla osób z cerą tłustą/mieszaną. Jest niezwykle oleisty i ma przedziwną konsystencję- czasem można wręcz zauważyć separację pigmentu od bazy przy nakładaniu na twarz, niektóre rejony pokrywają się niemalże prześwitująco, niektóre nawarstwiają kolor w plamy. Zakładam problem z formułą, zapewne nie dopasowano właściwości bazy dyspersyjnej do wielkości molekuł pigmentu, stąd nierównomierny koloryt przy aplikacji. Zapach podkładu bardzo mnie odrzuca- kojarzy mi się ze sfermentowanymi owocami, jest kwaśny i drażniący. Jedynym plusem jest konsystencja, o niskiej gęstości idealnej do nawarstwiania (gdyby tylko ten podkład pozwalał robić to równomiernie).

To mój pierwszy podkład od Deciem. Na lato wzięłam lżejszą, mniej kryjącą wersję. Przy mojej tłustej skórze zachowuje się b. fajnie w te letnie dni. Na dzień używam tylko jednej warstwy alby było lekko i naturalnie. Nie wszystko jest w 100% ukryte ale skóra wygląda zdrowiej i dobrze się czuje z tym kosmetykiem. Do tej pory latem zawsze miałam kłopot z drogeryjnymi podkładami, świecenie się, niemiłosierne błyszczenie czoła, uczucie lepkości.. A tu nic, idealnie. Jestem b. zadowolona z tego zakupu, na zimę muszę spróbować bardziej kryjącą wersję.

Kupiłam przy okazji większych zakupów na cultbeauty. Chciałam wypróbować tę wersję, pomimo że wersja cover sprawdziła się u mnie średnio. Zdecydowałam się na kolor 1.1N, który odpowiada revlon colorstay 150 buff dla cery mieszanej. Podkład jest w identycznej butelce jak wersja cover, z pompką która dozuje niewielkie ilości produktu. Konsystencja jest bardzo wodnista, przypomina mi ten podkład w kroplach od Nyx. Spodziewałam się mega niewielkiego krycia. Po konsystencji tylko mi się ugruntowało to przekonanie. Ku wielkiemu jednak zdziwieniu przy dwóch cienkich warstwach podkład daje ładne, średnie krycie. Posiadam cerę mieszaną oraz bardzo duże niedoskonałości na policzkach i w okolicach linii żuchwy. Od podkładu wymagam wiele, zwłaszcza krycia które nie daje efektu machy na twarzy. Ten podkład w kategoriach produktu na lato sprawdza się bardzo dobrze. Daje średnie krycie (przy dwóch warstwach) o bardzo naturalnym wykończeniu. Daje się budować. Przy całej tej swojej lekkości świetnie utrzymuje na twarzy produkty typu bronzer, róż i rozświetlacz. UWAGA podkład nie jest zastygający. Wymaga gruntownego utrwalenia pudrem (z każdym dobrze współpracuje). Przy mechanicznym naruszeniu (starcie ręką, chusteczką) złazi z twarzy. Sam z siebie utrzymuje się dobrze i długo (sprawdzany był przy 12 godzinach). Nie daje efektu płaskiego matu na twarzy, bardziej satynowe wykończenie, świetliste i naturalne. Moja twarz bardzo mi się podoba z tym podkładem, mimo że nie mam nieskazitelnej cery. Przypuszczam, że na cerach normalnych i suchych sprawdzi się jeszcze lepiej. Na podkreślenie zasługuje fakt, że podkład ma bardzo dobry, w miarę prosty skład. Nie powoduje zaognienia zmian, które posiadam ani nie powoduje wysypu nowych nieprzyjaciół. Skóra się z nim po prostu lubi.