John Frieda Luxurious Volume, Core Restore, Protein-Infused Clear Conditioner Odżywka z kompleksem Protein-Strength

Za tyle pieniędzy efekt powinien być widoczny, a tymczasem... nic. Produkt jest wydajny, ma gęstą konsystencję i dziwny niebieski kolor. Nakładam go od połowy długości włosów. Moje włosy wyglądają tak, jak wyglądały. Gdy nakładałam tę odżywkę na czubek głowy, włosy były zbyt ciężkie, choć trzeba przyznać, że nie tłuste. Nie wiem, spodziewałam się cudów, a tu... nic. Pozostaje wierzyć, że włosy zostały odżywione.

Użyłam tej odżywki może 5 razy, ponieważ jej zapach skutecznie mnie odrzucał. Pachnie jak tanie wino, taki śmierdzący złym winem korek, nigdy nie miałam tak cuchnącej odżywki. Jeśli chodzi o efekty, może i włosy były wygładzone i lśniące, ale bez rewelacji, niestety nie jestem w stanie jej używać przez zapach. Jak uwielbiam produkty od John Frieda tak ten jest dla mnie totalną klapą.

Odżywa ma żelową dość gęstą konsystencję. W moim przypadku bardzo obciąża włosy, szybko się przetłuszczają, nie unosi włosów, strasznie się plączą. Niestety nie jest odpowiednia dla moich cienkich i delikatnych włosów. Stosowana razem z szamponem z tej serii. Jedyne co mi przypadło do gustu to jej zapach.

Odżywka ma lekką konsystencję - dla mnie duży plus bo nie obciąża włosów i nie pozostawia "tłustej poświaty" na długich włosach. Bardzo ładnie pachnie, jest wydajna. Wzmacnia włosy i dodaje im lśnienia. Jestem bardzo zadowolona i polecam dorwać na jakiejś promocji :)

Bardzo lubię odżywki (i pozostałe produkty) Johna Friedy, w szczególności z serii Volume - z wielkim zaciekawieniem sięgnęłam więc po nowość z linii Core Restore. Jak zawsze, nie zawiodłam się :) Odżywka pięknie pachnie i ma bardzo nietypową formułę: jest przezroczysta i jakby żelowa. Przez to wydaje się dużo lżejsza i mniej obciążająca niż tradycyjne kremowe odżywki. Nakładanie jej na włosy to sama przyjemność - świetnie się rozprowadza, wnika we włosy, nie spływa z nich. Pomimo lekkiej formuły, włosy odżywia w stopniu naprawdę bardzo dobrym! W dodatku, na czym mi zależało - bez ich obciążania. Po zastosowaniu włosy są miękkie, dobrze się układają, są gładkie. Dodatkowo odżywka naprawdę lepiej niż klasyczne odżywki dodaje włosom objętości. Porównując z innymi odżywkami, uniesienie włosów jest naprawdę bardziej zauważalne. Jednocześnie włosy nie są tak lekkie, że fruwają wokół głowy i szybko opadają, ale odpowiednio dociążone, sprawiają wrażenie grubych. Jednak nieporównywalne efekty osiągam z użyciem dodatkowo serum proteinowego z tej samej linii - sama odżywka efektu tak spektakularnej objętości nam nie da. Tu producent nie ściemnia - warto stosować jednocześnie pozostałe produkty z linii. Z zastosowaniem serum moje włosy zyskują już naprawdę zjawiskową objętość. Odżywka ma dobry skład (proteiny), nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. Zauważalnie poprawia ich stan. Opakowanie - wygodne w użytkowaniu, stawiane na zakrętce, dzięki czemu łatwo wycisnąć zawartość. Dobrze otwierane na klik, nawet mokrą ręką. Odżywka jest super. Osobiście bardzo przypadła mi do gustu, z przekonaniem mogę polecić właścicielkom włosów cienkich i delikatnych. Warto jednak zainwestować w serum z serii - gwarantuję, że będziecie zachwyceni rezultatami. Warto kupić - według mnie są to najlepsze drogeryjne odżywki do włosów. (moje włosy: cienkie, delikatne, rozjaśniane)