Resibo Odżywka regenerująca do włosów `Hair Recharger` 

Zacznę od tego, że to nie jest zła odżywka i efekty są po niej całkiem fajne. Moje włosy ją lubią, mam po niej mięciutkie i mięsiste włosy. Jednakże oceniając ją całościowo nie mogę pominąć jej ceny, która moim zdaniem jest nieadekwatna. Jeśli chodzi o ceny promocyjne to wyglądają one znacznie lepiej i są ok, ale ta cena podstawowa jak za taki produkt jest zawyżona. Drugim elementem na minus jest opakowanie, które niestety moim zdaniem jest tragiczne. Owszem wygląda estetycznie i minimalistycznie, ale jest strasznie twarde i trudno wydobyć produkt, zwłaszcza po połowie zużytego kosmetyku, a już nie wspomnę o końcówce. Samo rozcięcie opakowania wcale nie było łatwe i zostało w nim jeszcze dużo kosmetyku. Zapach też jest nijaki, nie jest zły, ale też nie uznałabym go za atrakcyjny. Trochę tak kojarzy mi się z lekarstwami z apteki. Jeśli chodzi o konsystencję to jest ona gęsta i bardzo dobrze wczesuje się we włosy. Włosy są po niej miękkie i mięsiste, mają ładny blask i nie elektryzują się. Dociążenie jest takie średnie.

W końcu i na odżywki Resibo przyszedł czas w pielęgnacji moich włosów. Emolientowa mi się nie sprawdziła, więc bez większego entuzjazmu podeszłam do tej. Ta ładniej pachnie, niż Shine Club, ale konsystencję ma identyczną - gęstą i dość tłustą. To, że ciężko ją wydobyć z opakowanie, na co skarży się tyle Wizażanek to nie tylko wina twardego opakowania, ale tej konsytenci także. Niestety, jak widać po składzie ta proteinowa odżywka tak naprawdę ma dużo emolientów, a proteiny i aminokwasy po zapachu, czyli w ilości śladowej. I to widać na włosach. Moje włosy są po niej takie, jak po odżywce emolientowej, do tego przeciążone. Nie ułatwia rozczesywania, a lekkość, o której przekonuje producent to bujda. Fakt, były dość miłe w dotyku w dzień mycia, ale to jedyny plus, jaki zauważyłam. Na pewno nie jest warta swojej regularnej ceny.

Moje włosy : cienkie, średnioporowate po łopatki, z tendencją do kruszenia i łamania Opakowanie odżywki : schludne i to by było na tyle, bardzo ciężko wydobyć z niej odżywkę Konsystencja : kremowata, osobiście takich nie lubię Zapach : mydlany, można powiedzieć neutralny Efekt na włosach : 0/5, włosy były suche, matowe, szorstkie… u mnie się naprawdę nie sprawdziła, a cena kosmos. Nie kupię ponownie. Dawno nie miałam tak beznadziejnej odżywki :)

Mam włosy kręcone, farbowane, do łopatek. Od dłuższego czasu jest to moja jedyna odżywka - jej skład ze zwiększoną ilością protein najbardziej mi służy. Włosy po niej są miękkie, odżywione, lekkie, odpowiednio dociążone, dobrze się na niej rozczesują. Konsystencja jest treściwa przez co całkiem wydajna. Przyjemny zapach, nie za mocny. Jedyny minus to opakowanie - jest ładne, ale go nie lubię - ten plastik jest zbyt gruby/sztywny, szczególnie pod koniec ciężko coś z tego opakowania wydobyć.

Maska regenerująca do włosów Resibo jest produktem, który można zastosować jeśli nie wie się, czego włosy potrzebują. Jest to typ maski PEH i rzeczywiście maska ta dostarcza włosom różnych efektów. Maska ma przyjemną kremową konsystencję. Nie jest bardzo gęsta, dobrze rozprowadza się ją na włosach. Zapach jest dość intensywny, ale całkiem przyjemny. Dobrze wydobywa się ją z butelki. Choć przy końcu maski, trzeba trochę się postarać żeby ją wycisnąć. Przechodząc do najważniejszego, czyli działania tej maski. Wyczuwalna jest w niej spora ilość protein, po których włosy są sypkie i odżywione. Przed elektryzowaniem włosów, chronią zawarte w niej emolienty, które sprawiają, że włosy stają się gładsze w dotyku. Wyczuwalne jest również delikatne nawilżenie. Maska należy do tych, które pozwolą na szybko poprawić wygląd włosów i przywrócić równowagę PEH. Jest to typ maski, która nie robi konkretnych spektakularnych efektów, ale dawkuje każdy po trochu, dopieszczając nasze niezdecydowane włosy. Reasumując, maska fajna do przetestowania, ale nie jest to produkt bez którego nie mogłabym się obejść. Po wysokiej cenie można byłoby się spodziewać większych efektów. Natomiast efekty jakie daje maska są podobne do efektów tańszych marek, więc czy warto przepłacać?

Uwielbiam wszelkie kosmetyki od marki Resibo i naprawdę cieszę się, kiedy mam przyjemność testować różne propozycje od tego producenta. Moim zdaniem są to naprawdę udane kosmetyki, pełne naturalnego składu i dobrze się sprawdzające w różnych sytuacjach. Tym razem wybrałam dla siebie odżywkę do włosów o działaniu regenerującym. Zakupiłam ją w zestawie wraz z innym kosmetykiem z tej kategorii od tego producenta i nie ukrywam, że byłam go naprawdę bardzo ciekawa. Moje włosy są z reguły bardzo suche, wrażliwe oraz lubią się puszyć, dlatego jestem bardzo wymagająca co do stosowanych kosmetyków do ich pielęgnacji. Odżywka zamknięta jest w kilku wersjach opakowania, ja posiadam tę mniejszą o pojemności stu mililitrów i cenie regularnej wynoszącej niecałe dwadzieścia złotych. Większe opakowanie ma dwieście pięćdziesiąt mililitrów i kosztuje coś w granicach pięćdziesięciu złotych. Design opakowania jest naprawdę bardzo ładny i przykuwający wzrok. Jest to istna elegancja i minimalizm. Opakowanie ma ciemnobeżową barwę oraz etykietkę w odcieniach jasnej wanilii, na której umieszczone zostały wszelkie, najważniejsze informacje na temat kosmetyku, takie jak jego nazwa, logo producenta, skład, opis stosowania czy najważniejsze właściwości. Moim zdaniem szkoda, że nie ma tutaj żadnego konkretnego aplikatora tylko kosmetyk należy wylewać sobie bezpośrednio na dłonie. Jest to niełatwe zadanie, ponieważ odżywka ta posiada naprawdę gęstą, kremową konsystencję. Jednocześnie pachnie bardzo ładnie, chodź delikatnie. Samo działanie pielęgnacyjne jest tutaj jednak godne zainteresowania. Kosmetyk wspaniale wygładza oraz zmiękcza naszą fryzurę. Nadaje jej wygładzenia, nawilżenia oraz zdrowego blasku. Przyjemnie ułatwia rozczesywanie oraz stylizację. Nie przetłuszcza, zmniejsza poziom puszenia się. Odżywka od marki Resibo poradziła sobie z moimi włosami naprawdę bardzo dobrze. Posiada szereg przyjemnych właściwości pielęgnacyjnych, z których jestem niesamowicie zadowolona. Zdecydowanie mogę polecić ten kosmetyk.

Uwielbiam tą odżywkę za to, że moje ciągle poplątane włosy cudownie się po niej rozczesują. Nie mam problemu też z jej spłukiwaniem, wszystko pięknie się zmywa, a włosy i tak zostają mięciutkie i gładkie. Zapach jest ok, jedyne co bym zmieniła to opakowanie (nie mogę wydobyć produktu w calosci).

Jest to odżywka PEH, bo zawiera proteiny, emolienty i humektanty. Ilość protein jest zdecydowanie większa niż w innych odżywkach, co czyni ją rzeczywiście mocno regenerującą i odbudowującą! :D Bardzo łatwo się rozprowadza, dzięki czemu jednorazowo nie zużywa się jej zbyt wiele. Jest wydajna. Od razu da się wyczuć, że jest bardzo treściwa, a nie wodnista i lejąca. Odżywka jest gęsta i póki co jej wydobywanie jest łatwe (jednak obawiam się, że pod koniec mogą być trudności z jej wydobyciem). Zapach jest delikatny, lekko kwiatowy. Odżywka po nałożeniu znika, tak jakby włosy ją pochłonęły. Jednak podczas spłukiwania czuć już cudne wygładzenie. Używam jej raz w tygodniu, by nie "przesadzić" z ilością protein i przypadkiem nie przeproteinować włosów. Choć kusi używać jej codziennie :). To moja ulubiona proteinówka, bo żadna inna nie dała mi tak miękkich, wygładzonych i błyszczących włosów! Poza tym włosy zdecydowanie mniej się puszą, co jest moją zmorą.

Do zakupu odżywki zachęciła mnie trycholog na konsultacji. I bardzo jej za to dziękuję. Odżywka jest rewelacyjna, chyba najlepsza jaką miałam (a przetestowałam ich trochę). Obawiałam się, , że może zbyt dociążać włosy, jednak nic takiego się nie stało. Ale po kolei :) Opakowanie - eleganckie, poręczne. Trochę jest problem z wyciśnięciem odżywki przy końcówce produktu, ale jest to niewielka niedogodność. Zapach - dla mnie idealny. Nie za słodki, nie za cytrusowy, w sam raz. Utrzymuje się na włosach. Konsystencja - gęsta, dobrze rozprowadza się na włosach, nie spływa. Produkt jest wydajny. Działanie - mam włosy niskoporowate i u mnie odżywka pięknie je wygładza, sprawia, że są sypkie i miłe w dotyku, ale nie są mocno dociążone i oklapnięte. Bardzo lubię efekt uzyskany po zastosowaniu odżywki i aktualnie jest to moja ulubiona odżywka.

Na tą odżywkę namówiła mnie sprzedawczyni w Kontigo i jej za to bardzo dziękuję ! Dla mnie cudo ! Wszystko o czym pisze producent się sprawdza. Włosy stają się miękkie, sprężyste, odżywione i co jest dla mnie zaskoczeniem, bo nigdy żadna inna mi tego nie dała, odbija włosy od nasady. Włosy wyglądają zdrowo, nie puszą się. Bardzo dobrze się je rozczesuje. Włosy po wysuszeniu są sypkie i bez problemu się je uklada. Po jej użyciu można się poczuć jakby się wyszło od fryzjera. Stosuje ja dwa razy w tygodniu. Samo opakowanie jest dość wygodne, biała kremowa konsystencja o przyjemnym zapachu. Cena również nie jest wygórowana, na promocji płaciłam co koło 35 zł.

Uwielbiam odżywki do włosów Resibo. Świetnie działają na moje włosy, a ich pielęgnacja z tymi odżywkami jest bardzo przyjemna. Od niedawna stosuję świadomą pielęgnację włosów, czyli włosing i zaczęłam z odżywkami Resibo, początkowo nie wiedziałam co ja tu robię... Jednak po czasie się przekonałam do tych odżywek, ponieważ zrozumiałam czego potrzebują moje włosy i zaczęłam ich słuchać. Odżywki stosuję według potrzeb, gdy widzę że włosy potrzebują proteinowej dawki. Stosuję ją od ucha w dół, po całości. Używam jej według potrzeb, gdy widzę że włosy potrzebują się zregenerować, wyglądają na zniszczone i chcę je wygładzić. Odżywka świetnie scala moje włosy, wypełnia ubytki, przez co moje włosy wyglądają na piękniejsze i zdrowsze. Bardzo polecam wdrożyć tą odżywkę do pielęgnacji włosów, które są zniszczone. :)