Isana Style 2 Create, Heat Protect Spray Spray termoochronny do włosów (stara wersja)

Produkt moim zdaniem totalny niewypał. Już pomijając fakt że nie spełnia zadania i nie chroni włosów przed temperaturą to dodatkowo w moim odczuciu niszczy włosy. Ten spray nie zrobił kompletnie nic pozytywnego na moich włosach. Mimo, że nie chroni przed temperaturą, to mógłby chociaż wspomóc rozczesywanie czy wygładzać. Niestety moje włosy po tym sprayu to jedno wielkie siano, którego nie da się rozczesać. Włosy są szorstkie i matowe. Jedyny plus to cena i opakowanie.

Spray termoochronny do włosów kupiłam już kawałek czasu temu w drogerii Rossmann skuszona dość niska cena. Spray znajduje się w buteleczce z atomizerem o pojemności 200 ml. W okresie zimowym dość często susze włosy suszarka bądź je po prostu dosuszam, ponieważ nie wychodzę z domu właśnie w tym okresie z mokrymi lub niedosuszonymi włosami. Plusem stosowania produktu jest to, że włosy są bardziej podatne na układanie, spray daje im połysk i wyglądają ładnie.Niestety muszę się nie zgodzić z opinia producenta, ze spray daje termoochronne przed wysoka temperaturą włosy jednak są dość sianowate i ulegają zniszczeniom.

Codziennie lub prawie codziennie prostuję włosy, więc staram się je jakoś chronić. Prawdę mówiąc trudno mi powiedzieć, czy ten spray rzeczywiście działa, bo i tak cały czas muszę nawilżać włosy, gdyż są bardzo suche. Jednak na pewno produkt ten powoduje to, że włosy się nie elektryzują, więc chociaż taki plus. Zapach jest bardzo delikatny, a sam produkt całkiem wydajny. Cena jak najbardziej do zaakceptowania. Kupię ponownie, choć jednocześnie będę szukać tego rodzaju produktu, po użyciu którego jednak będę widzieć pozytywny efekty.

Szukając ochrony przed wysoką temperaturą lokówki, trafiłam na spray Isana. Producent obiecuje ochronę i izolacje aż do temperatury 220stopni. Spray łatwo się dozuje, zapach jest silny i przypomina lakier do włosów. Używam sprayu przed stylizacją na ciepło, jeśli chodzi o suszarkę do włosów, można przystąpić do suszenia odrazu po spryskaniu włosów sprayem. Jeśli chodzi o prostownice lub lokówkę, trzeba spryskac włosy trochę wcześniej ponieważ spray pozostawia włosy mokre. Spray napewno nie zapewni 100% ochrony, jednak dużo pomaga w stylizacji na ciepło. Jestem zadowolona. Napewno do niego wrócę. Spray zakupiłam w Rossmannie za około 10zl. Ma 200ml, Jest wydajny.

Sięgnęłam po ten spray ze względu na niską cenę, ale niestety to jego jedyna zaleta. Jeszcze ma sprawny atomizer i dobrze się nim operuje, ale to by było na tyle z plusów. Trochę skleja włosy, ale rozczesywałam je, więc to nie był wielki problem. Niestety kompletnie się nie sprawdził, jeśli chodzi o ochronę włosów. Rzadko sięgam po prostownicę: raz na tydzień albo na dwa tygodnie, a mimo jego używania, zauważyłam bardzo rozdwojone końcówki włosów, co nie miało miejsca, gdy używałam innego sprayu termoochronnego. Mam jeszcze pół butelki, ale stosowanie go nie ma najmniejszego sensu, więc muszę się go pozbyć.

Nie bardzo wiem od czego zacząć, ale myślę, że od plusów, bo ich będzie zdecydowanie mniej. A zatem najbardziej w tym produkcie podoba mi się opakowanie, ponieważ ma fajny spryskiwacz. I to by było na tyle. Więc minusami zajmę się teraz. Nie wiem czy ten produkt ma jakiekolwiek właściwości termoochronne. Wylałam jakieś pół butelki, bo nie miało sensu pryskanie włosów przed stylizacją na gorąco tym produktem. Włosy tak czy siak były suche, spuszone i posklejane. Nie polecam kupiwać. pomimo niskiej ceny.

Fajna jedynie jest jego cena, dostępność i dobrze działający atomizer. Tyle z zalet. Spray okropnie jedzie alkoholem. Na pewno nie chroni końcówek ani włosów. Nic dobrego dla nich nie robi. Wysuszał je tylko. Włosy robiły się poplątane i ciężko było je rozczesać, bo się kleiły od tego produktu. Włosy robią się jak siano. Szybka akcja z nim była i wylądował na śmietniku.

Jestem rozczarowana tym produktem. Posiadam go już dłuższy czas, ale chyba nie dam go rady zużyć w całości. Opakowanie klasyczne, posiada dobry aplikator. Zapach jest słodki, ale po chwili wyczuwa się mocny alkohol. Spray moim zdaniem nie spełnia swojego zadania, nie widzę żadnej różnicy na moich włosach stosując go. Włosy się po nim lepią, co nie jest przyjemne. Cena jest niska, więc zawsze można go przetestować.

Spray według producenta jest termoochronny. Czy chroni włosy? Ciężko powiedzieć, ponieważ nie zauważyłam żadnej pozytywnej różnicy. Po zaaplikowaniu go na włosy wyraźnie wyczułam w nim alkohol, a na włosach utworzyła się lepka i nieprzyjemna warstwa. Po wyschnięciu włosy były bardziej przesuszone niż przed użyciem sprayu. Kupiłam skuszona atrakcyjną ceną, ale uważam że w tej cenie można kupić zdecydowanie lepsze produkty tego typu.

Spray z założenia miał chronić włosy przed działaniem wysokich temperatur, przy codziennym korzystaniu z prostownicy jest to dla mnie ważny aspekt pielęgnacji. Niestety nie zauważyłam żadnych działań tego kosmetyku, pomimo codziennego korzystania moje końcówki są rozdwojone i przepalone. Atomizer jest na plus łatwo rozprowadza się produkt i ma neutralny zapach. Dobra cena, szkoda, że nieskuteczny.

Atomizer działa sprawnie a produkt jest niedrogi. Niestety nie zauważyłam, aby chronił włosy przed temperaturą, mimo że nie suszę włosów parzącym powietrzem. Nadal łatwo się plątały, końcówki były suche i włosy zmierzwione na długości. Poza tym śmierdzi alkoholem, a gdy nałoży się go za dużo - skleja włosy. Mam wrażenie, że stały się jeszcze bardziej zniszczone.

Czasem potrzebuję termoochrony i wybór padł na Isanę, i niestety średnio. Produkt ma fajny, wygodny atomizer, nabłyszcza włosy, ale szczerze powiem, że dłuższe stosowanie ciut przesusza włosy. Ja poszukam innego produktu.

Jest to pierwszy spray termoochronny jakiego używałam i mimo wszystko widać poprawę. Po pierwsze to bardzo wygodne opakowanie z atomizerem. Po drugie nadaje włosom blasku. Jednak zamiast zapewnienia producenta o elastyczności powiedziałabym, że wręcz usztywnia lekko włosy, lecz dzięki temu lepiej trzyma się efekt idealnie prostych włosów. Bardzo dużym minusem jest jednak alkohol bardzo wysoko w składzie i przy dłuższym stosowaniu niestety widać tego skutki. Po umyciu włosów widać, że potrzebują więcej nawilżenia. Tak więc nadaje się dla osób, które prostują włosy "od święta".

Przeglądając strony internetowe w poszukiwaniu informacji na temat zakupionego przeze mnie produktu , wpadłam na ten portal. Zauważyłam praktycznie zerową polecalność tego sprayu. Nie ukrywam że po przeczytaniu tych wszystkich rzeczy przestraszyłam się,lecz postanowiłam nadal używać tego środka termoochrony. Jestem bardzo zadowolona, produkt świetnie wygłądza włosy i daje naturalną objętość. Więc nie dajmy się zwariować bo każdy ma inny włos.

Nie zauważyłam, żeby chronił włosy. Strasznie się klei, atomizer nie nabiera dobrze płynu, przy końcówce produktu w środku się spienił, co uniemożliwia aplikacje produktu.

Kupiłam skuszona fajnym atomizerem i tym, że nie mogłam znaleźć innej termoochrony. Ten produkt to jakaś masakra dla włosów. Są po nim okropnie suche, sianowate. W tak złej kondycji dawno nie były...

ja kupiłam go na jakiejś promocji, potrzebowałam na szybko czegoś ochronnego, bo nie posiadałam nic w łazience. Zacznijmy od tego, że staram się nie używać zbyt często prostownic, lokówek, czy suszarek. Kiedyś stosowałam je nagminnie i stan moich włosów był okropny. Obecnie mam długie włosy, które są proste, zdrowe i błyszczące. Tego produktu używam tylko kilka razy w roku, kiedy kręce prostownicą swoje włosy, a dzieje się to na prawdę od wielkiego dzwonu. Produkt ma wygodny aplikator, ktory rowno rozpyla mgielke na wlosy, posiada ladny zapach. Aplikator posiada blokade, ktora uniemozliwi uwalnianie sie produktu podczas transportu. Nie wiem, czy wplywa na ochrone przed wysoka temperaura, bo uzywam go rzadko, ale chociaz czuje sie spokojniejsza po jego uzyciu, ze jakos te wlosy zabezpieczam. Wlosy ladnie sie po nim blyszcza, ale faktycznie, kiedy uzylam go 2 razy pod rzad, troche przesuszył włosy. Raz na jakis czas do uzycia moze byc, ale nie na codzien, bo zrobi z włosów siano.

Po dobrych doświadczeniach z innym produktem z serii Style 2 Create postanowiłam wypróbować także spray termoochronny. Szkoda tylko że z termoochroną nie ma on nic wspólnego.