Emulsja ma swoje plusy, ale i minusy.
Kremów z filtrem używam przez cały rok i chętnie testuję nieznane mi wcześniej produkty.
Szukałam na szybko jakiegoś kosmetyku z wysoką ochroną i w jednym z marketów trafiłam na emulsję dla dzieci.
Wyboru nie było, więc kupiłam ją dla siebie i używałam jej do twarzy.
Jest to produkt zamknięty w opakowaniu o pojemności 125 ml, więc jest go sporo. Na początku nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku, ale później już ciężko się go wyciska przez dość twarde opakowanie. Pomagała mi w tym długa szpatułka i udało się zużyć produkt do końca.
Emulsja ma biały kolor i przyjemny, jakby pudrowy zapach.
Konsystencja gęsta i trochę tępa, trzeba poświęcić chwilę, aby rozsmarować produkt.
Od razu po nałożeniu już widać jak krem bieli skórę. Trzeba dobrze go rozprowadzić, żeby nie wyglądało to źle, bo inaczej mogą pozostać białe smugi, które są przez jakiś czas widoczne.
Dodam jeszcze, że nie mogłam nałożyć emulsji w okolicach oczu, bo niestety powodowała szczypanie i łzawienie.
Emulsja po nałożeniu pozostawia tłustawą i błyszczącą warstwę ochronną, dlatego na nałożony produkt nakładałam jeszcze puder i wyglądało to już dobrze.
Cera ładnie wyglądała, choć zdarzyło mi się też odczekać dłużej i wtedy emulsja powoli się wchłania i już tak nie wyświeca skóry.
Potrzeba dać jej trochę czasu, a nie zawsze można sobie na to pozwolić, więc wtedy puder to dobra opcja. ;)
Jest to produkt przeznaczony dla dzieci, ale biorąc pod uwagę powyższe minusy nie wiem czy chciałabym stosować tę emulsję na skórze dziecka, bo bywa jednak problematyczna.
Trzeba jednak przyznać, że działa i to naprawdę dobrze. Ochrona jest odpowiednia, bo podczas stosowania tego kosmetyku nie miałam żadnych zaczerwienień, podrażnień i przebarwień. No i dodam, że jest to produkt wodoodporny.
Mam skórę mieszaną, która często się przesusza i bywa podrażniona i zaczerwieniona. Niedoskonałości też się pojawiają co jakiś czas.
Lubię produkty mocno nawilżające i ta emulsja oprócz ochrony nawilżenie również zapewnia.
Dobrze mi się jej używało w chłodniejsze dni, bo w te cieplejsze miałam wrażenie, że ciągle ją czuję na twarzy i że ją oblepia.
Emulsja zawiera filtry mineralne i organiczne, witaminę E, prowitaminę B5, glicerynę, olej rzepakowy, panthenol, olej rycynowy.
Choć emulsja wydaje się dość ciężka i trochę czuć ją na twarzy to nie zapycha i nie powoduje niedoskonałości. Pomaga nawilżyć skórę, natłuszcza i chroni przed promieniowaniem słonecznym.
Produkt dobrze łączy się z innymi kosmetykami, nic się nie roluje.
Nakładałam też na emulsję makijaż i wyglądał dobrze, choć po jakimś czasie skóra trochę się wyświecała.
Plusem jest wydajność, bo stosowana tylko na twarz wystarcza na długo.
Na pewno przetestuję też inne kosmetyki z filtrem Ziaja, ale do tej emulsji raczej już nie wrócę.
Swoje zadanie spełnia bardzo dobrze, ale ma też kilka minusów, których nie lubię.
Zalety:
- Odpowiednio chroni przed promieniowaniem słonecznym.
- Wysoka ochrona.
- Wodoodporna emulsja.
- Nawilża i natłuszcza skórę.
- Dobrze łączy się z innymi kosmetykami.
- Nie spowodowała niedoskonałości.
- Nie podrażnia.
- Przyjemny zapach.
- Po przypudrowaniu ładnie wygląda na twarzy.
Wady:
- Twarde opakowanie, przez które później ciężko wydobyć kosmetyk.
- Bieli skórę.
- Długo się wchłania.
- Nie tak łatwo szybko ją rozsmarować, trzeba poświęcić jej trochę czasu.
- Powoduje szczypanie i łzawienie oczu.
- Pozostawia tłustawą i błyszczącą warstwę ochronną.