Bell Contour Kit Zestaw do modelowania twarzy

Zestaw korektorów do konturowania od Bell dostałam jakiś czas temu w prezencie i bardzo się ucieszyłam, bo lubie konturowanie na sucho, według mnie jest o wiele łatwiejsze do wykonania a efekt bardziej trwały i łatwiejszy w stopniowaniu. Zestaw do konturowania do Bell w wersji Blonde świetnie sprawdza się w moim codziennym makijażu – pozowała na szybkie podkreślenie rysów twarzy z trwałym efektem. OPAKOWANIE Paletka wykonana jest z solidnego plastiku a napisy nie ścierają się mimo częstego użytkowania. Jedyną ozdobą jest logo marki oraz napisy z nazwą produktu. Z tyłu każdy odcień jest odpowiednio opisany. Kompaktowy rozmiar z pewnością jest plusem, bo można mieć produkt zawsze przy sobie. Cenię sobie to, że opakowanie zamykane jest na solidny zatrzask i nie otworzy się niespodziewanie. ZESTAW Zestaw do konturowania składa się z bronzera o neutralnych tonach oraz pudru rozjaśniającego, bez drobinek, który spokojnie może posłużyć również do utrwalania makijażu. Pudrowe formuły są bardzo przyjemne w użytkowaniu. Przeważnie nakładam te produkty pędzlem, przy tej czynności nie osypują się zbytnio. Dobrze współgrają z innymi kosmetykami kolorowymi. Pigmentacja ogólnie jest bardzo dobra, efekt można stopniować nakładając kolejną warstwę. Oba produkty są wydajne dzięki świetnej pigmentacji, a spora pojemność sprawia, że nacieszymy się nimi długo. Zestaw pozwala nam na szybkie i precyzyjne modelowanie rysów twarzy. To produkt, którym warto się zainteresować. PLUSY: + zestaw idealny do modelowania rysów twarzy + dobrej jakości bronzer i puder rozjaśniający + dobra pigmentacja + kompaktowy rozmiar +dobra cena

Super, ale nie można już nigdzie kupic.super, super pieknie modeluje twarz. Napewno kupiłabym kolejny ale nie można go już dostac. Sprawdził się nie raz

Zestaw do modelowania twarzy w odcieniu Brunette był moim pierwszym tego typu produktem na początku mojej drogi makijażowej i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie jest to produkt dla osoby początkującej. Ja kupiłam go wtedy w Biedronce za mniej więcej 10 zł. Opakowanie z zewnątrz to sam plastik, przez przezroczyste wieczko widoczny jest produkt. Pod opakowaniem znajduje się naklejka z informacjami o produkcie od producenta. Część w kolorze brązowym zużyłam znacznie szybciej niż tą jasną, choć starałam się je mieszać ze sobą, na koniec pokruszyłam produkt na drobno zmieniony i w ten sposób obie części zmieszane ze sobą aplikowałam na twarz i tak też pozbyłam się tego produktu do końca. Samą częścią brązującą łatwo jest sobie zrobić na twarzy plamę, ale przy odpowiednim wyczucie nie jest to problem. Jego wydajność oceniam na średnią.

(Jestem posadaczką odcienia 01 blonde) Bronzer kupiłam właściwie pod wpływem chwili bo potrzebowałam czegoś "na już". Z początku uzywalam tylko części brazujacej jednak gdy zmieszana go z jasną o wiele bardziej przypadł mi do gustu kolor. Nakładam go dużym puchatym pędzlem i nie mam problemu z plamami. Jest to bronzer mocno napigmentowany wiec trzeba dobrze strzepnac pedzel i nakladac go lekką ręką. Ogólnie sprawdza mi sie swietnie gdy zależy mi na mocniejszym konturowaniu.

Zestaw do modelowania twarzy robi plamy, kolor bronzera dla blondynek jest nijaki. Nie można budować, nie da się rozcierać. Jasna część nie robi nic, ani nie utrwala ani nie rozświetla. Zwyczajnie się marnuje. Niestety mimo niskiej ceny i ładnego wyglądu w opakowaniu szkoda na to pieniędzy.

Przy zakupie tego produktu byłam niezdecydowana czy chcę przetestować dla brunetek (naturalny kolor włosów) czy dla blondynek (obecny kolor). Jednak odcień brązera dla blondynek bardziej ujął moje serce. Przede wszystkim używam go tylko latem ponieważ w zimę nie wygląda zbyt ładnie. Ciężko się z nim pracuje, zostawia plamy i zimą te plamy widać strasznie. Do tej pory się zastanawiam po co oni dali ten jasny puder. Ani to nie matuje, nie rozświetla. Generalnie nie robi nic.

rozjaśniacz raczej można bardziej nazwać pudrem ale tak czy siak jest całkiem spoko. Natomiast bronzer jest dosc mocno napigmentowany , srednio ładnie sie rozcierał wrecz momentami zostawiał nie za ładne plamy... Jednak jak na produkt z hipermarketu w polowiczny sposob moze sie sprawdzić.

Zakupiłam ten produkt, ponieważ bardzo podobały mi się jego odcienie. Występuje on w dwóch wersjach, dla brunetek i dla blondynek. Ja jestem ogólnie brunetką (chociaż ostatnio rozjaśnioną) i mam cerę jasną z żółtymi podtonami. Pomyślałam sobie, że ciepły, czekoladowy brąz i żółty puder będzie dla mnie idealnym połączeniem. Przede wszystkim, żeby produkt był dobry, powinien dobrze się aplikować. Niestety robi on plamy i ciężko się go blenduje, a to go odrzuca na samym wstępie. W konsystencji jest bardzo przyjemny, pozostawia aksamitne wykończenie. Kolor tego bronzera jest jak dla mnie odpowiedni, taki wyważony, nie za ciemny, nie za jasny. Opisałabym go jako rudo-złoty brąz, czyli w teorii idealna imitacja opalenizny. Co do tego jasnego, żółtego pudru, to w ogóle go u mnie nie widać. Nie robi zupełnie nic, uważam, że jest zbędny. Są lepsze bronzery w takiej cenie.

Jak na bronzery, z którymi się nie polubiłam, jest w miarę ok. Być może niepotrzebnie wzięłam wersję dla brunetek (mimo że kolor włosów sie zgadza) - kolor bronzera jest dla mnie za ciemny, trudno mi go rozetrzec, żeby to sensownie wyglądało, mimo że plam nie robi specjalnie. Uzywam czasem pudru, jeśli czuje, że muszę rozetrzec inny bronzer. Sam produkt bardzo wydajny, ale dla mojej dość bladej cery się po prostu nie nadaje.

Pierwszy raz kupiłam to z ponad rok temu przez przypadek, podczas jakiegoś wyjazdu gdzie skończył się mój dotychczasowy bronzer, a że akurat byłam w biedronce to wrzuciłam go do koszyka. Od tamtej pory został razem że mną!!! Kolor jest idealny, wpada w odcienie szarości, a nie pomarańcze. To prawda jest mocno napigmentowany i za pierwszym razem też sobie nim zrobiłam krzywdę. Jest na prawdę wydajny. Zupełnie nie używam jasnej części (Chyba że skończy mi się mój puder), dlatego apeluje do firmy Bell, żeby zrobili sam bronzer !!!

Próbowałam kilku bronzerów i albo to ja nie umiem ich nakładać, albo po prostu nie sprawdzały się na mojej dość wymagającej skórze. Na próbę kupiłam ten zestaw kiedyś w biedronce - spodobał mi się ten chłodny odcień brązu - jestem blondynką, więc one mi bardziej pasują. No i wiecie - zakochałam się jak poczułam tę "satynową", delikatną formułę tego bronzera. świetnie się komponuje z każdym z używanych przeze mnie podkładów, więc zdecydowanie pozostanie ze mną na dłużej.

Kosmetyk ten ma bardzo ładny kolor, neutralny , jednak jest bardzo mocno napigmentowany i trzeba z nim uważać aby nie zrobić sobie plamy, bo jeśli już do tego dojdzie bardzo trudno ją rozetrzeć. Jeśli już dojdziemy do wprawy będzie to dobry bronzer, który długo utrzymuje się na twarzy. Jasnego koloru w ogóle nie używam bądź mieszam z ciemnym.

Produkt jak na taki z biedry jest spoko. Brązy są fajne takie chlodne . rozjasniacz nie jest typowym rozjasniaczem bardzie pudrem . ale do konturowania brazerem sie nadaje fajnie wspolgra z innymi sypkim produktami . można go także wykorzystać do podkreślenia oka . jest też wydajny bo starcza na długo. Fakt pyli się trochę ale w niczym mu to nie ujmuje. Polecam

Skuszona ceną zafundowałam sobie ten produkt przy okazji zakupów w Biedronce. Wydawał się fajnym pomysłem. Takie duo: bronzer i puder do blendowania, "podczyszczania" konturu. Niestety, kompletnie się nie sprawdza. *Bronzer - robi plamy (starałam się z tym walczyć na różne sposoby - nie ma szans). *Jasny puder - jest tam chyba tylko wepchnięty na siłę w celach marketingowych, bo nie robi kompletnie nic. Dodatkowo, całość dość mocno się pyli, czego w takich kosmetykach bardzo nie lubię. Spróbuję to cudo wykorzystać jeszcze do makijażu oczu, bo ma miłą, jedwabistą konsystencję, ale nie mam wielkich nadziei. Może to to i tanie, ale raczej bezużyteczne...

Połowa ciemniejsze jest super, idealny kolor, idealna Konsystencja, w dotyku jest jakby satynowy, super, ta żółta połowa z kolei jest słaba w zasadzie nie wiem do czego go używać... Czasami jako cień jest przeze mnie używany i to jedyne jego zastosowanie.

Wzięłam sobie zestaw w odcieniu blond i niestety jak dla mnie jest odrobinę za ciemny, mieszam już oba odcienie razem i strzepuje nadmiar przed nałożeniem ale i tak trzeba delikatnie nakładać, nie jest to jakoś bardzo uciążliwe ale jednak więcej go nie kupię

Zakupiłam ten produkt w okolicznej biedronce. Na początku byłam zachwycona produktem ale po czasie zauważyłam, że robią mi się bardzo brzydkie plamy. Od kiedy je zauważyłam kupiłam nowy pędzel, bo myślałam, że to od tego ale okazało się, że po prostu produkt nie jest dobrej jakości. Sądzę, że lepiej dołożyć pare groszy i kupić produkt warty uwagi, ale to tylko i wyłącznie moje zdanie. Życzę wszystkim tym którzy jeszcze nie przetestowali aby u nich sprawdził się dobrze.

Sama nie wiem co o tym sądzić, bo czuję się troche oszukana. Zacznę od tego, że nie próbowałam jasnego pudru, bo po swatchu na ręce zdawał się jakby w ogóle go nie było. Nie wiem po co jest, ja bym używała go jako setting powder, ale ze względu na bliskość z bronzerem, wolę nie ryzykować. Sam bronzer jest miękki, gładki, przyjemny i bardzo dobrze napigmentowany. Nie robi plam, bez problemu się blenduje. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że nie nadaje się do konturowania, a tylko do ocieplania twarzy. I to mocnego ocieplania. Sama jestem dość blada, kupiłam wersje dla blondynek i po użyciu czułam się jak z opalenizną. Może nie byłoby źle, gdyby nie to, ze jest reklamowany jako produkt do konturowania. Ogólnie jestem na tak, ale jako puder brązujący i to dla ciemniejszych karnacji.