Mam 27 lat i skórę idealnie pasującą do opisu tego lotionu: wrażliwą, tłustą (choć już ładnie wyregulowaną) i ogromnie skłonną do trądziku (w tej chwili trądzik mam już okazjonalny). Lotion kupiłam z myślą o dniach na wiosnę i ewentualnie latem jako krem nocny, ale wyjdzie w trakcie, kiedy zobaczę jak się będzie sprawdzał. Zależało mi na utrzymaniu wilgoci w skórze, braku komedogenności i bezpieczeństwie stosowania przy trądziku.
Pierwsze, co należy podkreślić, że bardzo lubię klasyczne opakowania cosrx: matowe, nie ślizgają się w ręku i mają albo pompkę albo spray, więc nie grzebie się paluchami w opakowaniu. Jest to bardzo higieniczne i bezpieczne, zajmuje też mniej miejsca na półce niż typowy słoiczek.
Jeśli chodzi o ten produkt to jest dla mnie prawie idealny! Jestem naprawdę pod wrażeniem, choć nie uważam, że gdybym wcześniej go kupiła, byłabym tak samo zadowolona. Kremik jest zaskakująco treściwy, silnie nawilżający, bez grama odżywienia. Nie oblepia skóry. Tłuste cery powinny być bardzo zadowolone.
ALE. Krem pachnie przepotężnie. Czuć oba olejki: cytrynowy i z drzewa herbacianego. Jest to naprawdę bardzo silny zapach i czuję się niekomfortowo przy nakładaniu czegoś tak mocno pachnącego na twarz. I OK, to jest tak: olejek z drzewa herbacianego może być dobrym składnikiem (w końcu to jest składnik zabijający bakterie p.acnes, a jest to jedna z trzech przyczyn w trądziku: nadmiar/zły skład sebum, martwe komórki naskórka w porach i właśnie rozrost bakterii p.acnes) i ma on najniższy wśród olejków eterycznych potencjał drażniący. Ale po co jest tam aż tyle olejku cytrynowego? Szczególnie zaskakujące jest polecanie tego produktu skórom wrażliwym przy tak silnym zapachu. No i dokładnie to jest powód, dla którego nie byłabym zadowolona z tego produktu, kiedy moja twarz była bardziej rozogniona: kiedy skóra jest w stanie chorobowym, kiedy jest na niej dużo zmian zapalnych, dawanie czegokolwiek z potencjałem drażniącym w domowej pielęgnacji w moim rozumieniu jest bardzo złym pomysłem i prawdopodobnie w moim przypadku na mojej wrażliwej skórze skończyłoby się to szczypaniem i swędzeniem twarzy.
Teraz, kiedy moja skóra jest uspokojona, przyjęła ten produkt zaskakująco dobrze w stosunku do moich obaw po pierwszym powąchaniu. Nie buntuje się i dobrze współgra z tym kremem.
Z produktu (oprócz tego nieszczęsnego zapachu) jestem bardzo zadowolona: to świetny nawilżacz dla tłustej skóry, faktycznie daje silne poczucie odświeżenia i to cieszy. Bardzo dobrze reguluje wydzielanie sebum: jak już mówiłam, moja skóra już jest ładnie wyregulowana, ale ten produkt wzniósł to o kolejny poziom! Zwykle koło 17-18 zaczynałam się delikatnie, zdrowo świecić, a teraz tego nie ma. W sensie dalej moja skóra się błyszczy, ciężko mówić o macie, ale nie nazwałabym tego błyskiem z łoju, a błyskiem z wypielęgnowania. Pod tym kątem jestem zachwycona.
Podoba mi się też uzyskany kompromis dla tłustej cery w tym kremie: jest dostatecznie okluzyjny, turbo nawilżający, a nawet nawadniający. Zupełnie nie obciąża cery. No świetny!
Podsumowując. ten brzozowy lotion zdecydowanie nie jest dla wszystkich, ale ma swoje baaaardzo mocne strony. Może służyć za samodzielny kosmetyk przy cerze tłustej, a inne cery, wymagające lekkiego wzmocnienia działania przeciwtrądzikowego będą z niego zadowolone jako z lotionu pod mocniejszy krem na noc. Nie uważam, że jest to dobry krem dla wrażliwej, trądzikowej cery i dla astmatyków, bo okrutnie mocno pachnie, więc przy problemach z barierą hydrolipidową lepiej iść w coś bardziej okluzyjnego.
Zalety:
- nawadniający, nawilżający i okluzyjny w idealnych proporcjach dla tłustej cery
- bardzo dobra beztłuszczowa formuła (okluzja oparta na silikonach, które tłusta cera lubi)
- przemyślana formuła dla tłustej cery, wpływająca na wszystkie trzy przyczyny trądziku: nadmiar sebum (reguluje jego wydzielanie), minimalizacja bakterii (sporo olejku z drzewa herbacianego, który morduje p.acnes) i delikatne złuszczanie (mniej komórek naskórka trafi do porów)
- bardzo przemyślana matowa butelka z pompką (higieniczne i oszczędność miejsca)
- produkt wydajny ( jedna pompka starcza mi na dzień pod filtr)
Wady:
- olejek cytrynowy nie jest dobrym składnikiem dla skór wrażliwych (albo przy bardzo dużej ilości stanów zapalnych, taką skórę lepiej też traktować jak wrażliwą)
- przy bardzo aktywnym trądziku lepiej chyba pójść w kosmetyki leczące barierę hydrolipidową niż ten produkt, moim zdaniem to jest świetny produkt podtrzymujący efekty, on raczej nie będzie eliminował problemu...
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie