Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Mydła, pasty i żele do mycia twarzy

The Body Shop Drops of Youth, Youth Liquid Peel Złuszczający żel do twarzy [Peeling w płynie]

3 na 56 opinii
flame2 hity!
50% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
3 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Kupi ponownie: 50% osób
  • memiss
    memiss
    1 / 5
    13 sierpnia 2024 o 9:22
    Okropny
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Jest to według mnie jeden z gorszych produktów jakie kiedykolwiek używałam. Źle doświadczenie zaczyna się już od wyciśnięcia produktu z pompki. Nieprzyjemny zapach jest świetnie wyczuwalny. Później jest już tylko gorzej.. po nałożeniu produktu na twarz, oprócz nieprzyjemnego zapachu alkoholu wyczuwam inną równie nieprzyjemną woń solnego zapachu. Produkt po nałożeniu na twarz i masażu, zamienia się w lepiące grudy, które przyklejają się do wszystkiego. Następuje walka o usunięcie preparatu z twarzy. Użycie wody nie pomaga, wszystko jest przyklejone do skóry i włosków na twarzy. Jedyna opcja na usunięcie produktu to użycie żelu do mycia twarzy. Po usunięciu żelu skora wygląda tak samo jak wcześniej. Nie widzę żadnych zauważalnych efektów.
    Zalety:
    • Kolor opakowania
    Wady:
    • Zapach
    • Formula
    • Działanie
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 10 marca 2020 o 23:57
    preparat iście traumatyczny
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:miesiąc
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Peeling, a może poprawniej: złuszczający żel do twarzy z The Body Shop z serii Drops of Youth znalazł się w moim posiadaniu za sprawą prezentu, jaki sprawiła mi życzliwa osoba znająca moje preferencje pielęgnacyjne i kosmetyczne. To osoba, która wie, że lubuję się w naturalnej pielęgnacji, zarówno jeśli chodzi o pielęgnację ciała jak i twarzy. Jak to jest z tą naturą w The Body Shop ? Okazuje się, że różnie. Fakt, że marka posiada w swoim asortymencie kosmetyki składowo interesujące i w pewnym stopniu dające wymierne efekty, ale i kosmetyczne buble. W owym zestawie znalazły się się również inne produkty z serii Drops of Youth: krem na dzień i na noc oraz maska z przeznaczeniem do stosowania na całą noc. Ze wszystkich tych 3 produktów zadowolona jestem tylko z maski. Krem okazał się mieszanką iście chemiczną, a ten złuszczający wynalazek, o którym ta recenzja doprowadził mnie do przeżyć nieomal traumatycznych. To chyba najmniej trafiony kosmetyk, jakiego miałam (nie)przyjemność stosować w całym swoim życiu. Czy może być AŻ tak kiepski ? Niestety tak. Opakowaniem złuszczającego żelu jest plastikowy pojemnik barwy butelkowej zieleni ( swoją drogą piękny kolor na opakowania kosmetyków!) z czarną pompką. Opakowanie o dość nietypowej pojemności jeśli mowa o pojemnościach kosmetycznych, bo 145 ml. Butelka jest wykonana z solidnego plastiku, nie odkształca się, a pompka jest w pełni sprawna technicznie do całkowitego zużycia produktu. Opakowanie posiada etykietę utrzymaną w `bodyshopowej` estetyce- oszczędna graficznie, nie dzieje się na niej za wiele- marka+logo, nazwa + przeznaczenie produktu. Wszystko to przyjemne dla oka. Gdyby zakończyć ocenę tutaj, tylko na wrażeniach wizualnych, produkt otrzymałby 5 gwiazdek. Jak wygląda sam peeling ? Ot, to żel o dość gęstej konsystencji, bezbarwny, o mieszance zapachu roślinnego i alkoholowego. Nie ma tam drobinek. To czysty żel. Produkt cechuje specyficzna i interesująca cecha. Otóż ani to peeling mechaniczny, ani enzymatyczny. Kosmetyk wykorzystuje technologię gel-to-peel. Podczas aplikacji na skórę i podczas przemasowania żel nabiera właściwości złuszczających, zmienia swoją konsystencję z tradycyjnego żelu na stałą, posiadającą grudki. W tych grudkach znajdować się ma złuszczony naskórek. To zachęta producenta i brzmi to iście innowacyjnie, prawda ? Szkoda, że wykonanie już innowacyjne nie jest. To najbardziej nieprzyjemna aplikacja kosmetyku, jakiej doświadczyłam w całym swoim życiu. Żel aplikowałam zawsze odpowiedniej grubości warstwą na uprzednio zdemakijażowaną i oczyszczoną produktem myjącym (łagodny żel) skórę. Za pierwszym razem i za każdym kolejnym charakterystyczny był tu dla mnie silny zapach alkoholu (od którego tak się już odzwyczaiłam w kosmetykach). To takie opary nieomal powodujące zachwiania równowagi, więc woń alkoholu jest bardzo wyczuwalna (uff, nic dziwnego: na drugim miejscu w składzie znajduje się alkohol denaturowany). Przemasowanie skóry doprowadza do dziwnego zjawiska, podejrzewam, że w tym momencie zachodzi proces gel-to-peel, a mianowicie do szybkiego wyschnięcia produktu, powstania delikatnych grudek i co najgorsze- bardzo, ale to bardzo nieprzyjemnego lepienia się produktu. Nie potrafię porównać tego odczucia do niczego, nie przychodzi mi do głowy żadne porównanie. Próba zmycia, czyli de facto zwilżenia wodą doprowadza do jeszcze silniejszego odczucia lepienia- w pewnym momencie lepi się wszystko i twarz i dłonie. Produkt zmyć można tylko za pomocą środka myjącego, ja zawsze stosowałam żel oczyszczający, używany przeze mnie we wcześniejszym kroku oczyszczającym. Czyli twarz jest myta kilkukrotnie. Dobrze, jeśli jest to produkt łagodny, niezawierający silnych detergentów. Ja, nawet jako osoba posiadająca cerę tłustą, każdorazowo byłam niezadowolona z tego wielokrotnego mycia skóry środkiem myjącym i każdorazowo miałam wrażenie tak zwanej `trzaskającej` skóry, którego z całego serca nie cierpię jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, Owszem, zdarza mi się stosować silniejsze peelingi, a nawet i żele oczyszczające (choć to wyjątki i żel w tej sytuacji musi mi coś zaoferować w zamian), ale rzadko kiedy doprowadzam skórę do takowego stanu. Nie lubię. Po całym tym myjącym rytuale (vel myjącym kole) ciężko mi zauważyć inne efekty niż oczyszczona skóra (który to efekt możnaby uzyskać tylko i wyłącznie podczas oczyszczania skóry żelem). Martwe komórki naskórka są usunięte (to one znajdują się między innym w wytworzonych grudkach), jednak nie ma mowy o odczuciu dogłębnego oczyszczenia. To produkt należący do serii Drops of Youth i w zamiarze producenta ma wspomagać walkę (tu usuwać martwe komórki naskórka i przygotowywać skórę na kolejne kroki pielęgnacyjne) z pierwszymi oznakami starzenia. Wypisz, wymaluj, to coś dla mnie. Mam 29 lat i już pora przeciwdziałać pierwszym oznakom starzenia. Niestety nie za pomocą tego produktu. Skład nie mnie nie zachwyca. Wspomniany alkohol denaturowany na drugim miejscu (czyli jest bazą w tym preparacie) i jego opary podczas aplikacji nie trafiają w moje gusta. Obiecane komórki z trzech roślin są daleko na szarym końcu i nie przypisywałabym im jakiegokolwiek działania. Negatywna recenzja jest tylko i wyłącznie moją subiektywną opinią. Zdaję sobie sprawę, że produkt (zarówno stosowanie, jak i działanie) może sprawdzić się u innych osób i może mieć grono swoich fanów. U mnie, NIESTETY, kosmetyk stosowany regularnie przez pewien okres czasu, nie sprawdził się.
    Zalety:
    • atrakcyjne wizualnie i kolorystycznie opakowanie
    Wady:
    • brak efektu pielęgnacyjnego
    • kontrowersyjne efekty podczas stosowania; nieznośne odczucie lepkości
    • mierny stosunek jakości do ceny; to dość drogi preparat nieprzynoszący żadnych korzyści
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    17 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 27 lutego 2020 o 19:15
    Kosmetyczna bomba
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:tydzień
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Ten peeling to jakaś bomba.Udało mi się kupić na promce Tanie Środy.Nie oczekiwałam zbyt wiele - raczej jakichś drobinek, które może trochę zaorają mi zmarszczki.A co ten peeling wyrabia, to szok... W kilka sekund pod palcami czujesz rolujący się martwy naskórek. Tak, jakbyś siedziała przez 2 h pod prysznicem. Zbierasz to wodą i masz cerę gładką jak po mikrodermobrazji. Żadna szczoteczka soniczna, ani kwasy mi takiej roboty nie zrobiły w dosłownie parę sekund. Serio, wg mnie jeden z najbardziej niedocenionych peelingów na rynku. Nie rozumiem, jak o tym produkcie nie jest głośno. UWAGA Ze względu na sygnalizowane problemy ze zmywaniem peelingu, piszę, jak ja to robię: Po peeling nakładam na twarz żel Neutrogena Hydro Boost, masuję skórę, zmywam wodą, wycieram ręcznikiem. Te rolujące się grudki potrzebują wody i mydła, aby się zmiękczyły. resztki usuwam ręcznikiem i nie mam przy tym problemów.
    Zalety:
    • Szybkość stosowania
    • Natychmiastowy efekt
    • Brak podrażenienia
    • Łatwość w aplikacji
    • Wydajność
    • Skutecznie usuwa martwy naskórek
    Wady:
    • Cena może być problemem, chociaż mi udało się upolować produkt na dobrej promocji
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    W drogerii internetowej
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 3 września 2019 o 14:34
    Rewelacja
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:jedno opakowanie
    Najlepszy peeling jaki miałam. Jak on pełnię złuszcza skórę. Jest bardzo bardzo wydajny. Ma konsystencję glutka i podczas maskowania skóry roluje się. Jedyny minus ciężko się zmywa ale tak to polecam
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    Inna drogeria
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 2 marca 2019 o 21:10
    Okropny!
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:2 tygodnie
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Straszny bubel. Dwie gwiazdki daje za to, ze ladnie oczyszcza i zluszcza naskorek. Zel ladnie pachnie, przy kontakcie ze skora, zlepia sie w grudki. I tu zaczena sie problem! Grudki przyklejaja sie do wloskow na twarzy i nie da sie ich zmyc. Ani woda, ani tonikiem, niczym! Najlepiej sprawdza sie peeling mechaniczny, ktorego raczej unikam. Niestety, jesli grudki pozostana na skorze, powoduje wypryski, trzymaja sie nawet po calej nocy z olejkiem, a rano sa widoczne spod podkladu. Czuje sie je caly czas na sobie. Masakra. Zdecydowanie nigdy wiecej nie kupie!
    Szczegóły:
    • Wydajność
    • Zgodność z opisem producenta
    • Zapach
    • Stosunek jakości do ceny
    • Opakowanie
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.