Charlotte Tilbury Eyes To Mesmerise, Mono Eyeshodow Cień do powiek w kremie

Jako fanka kolekcji Pillow Talk zakupiłam również cień w kremie w tym odcieniu. Pigmentacja jest świetna. Cień nakłada się bezproblemowo i nie zbiera się w załamaniach. Cały dzień wygląda ładnie.

Cień ten otrzymałam w prezencie od przyjaciółki, która znalazła go w kalendarzu Cult Beauty, ale nie podpasował jej odcień, Ach, moje szczęście! Nie jestem fanką cieni w kremie, nie mam też z nimi zbyt dużego doświadczenia - zawiodłam się kiedyś na cieniach Maybelline i potem unikałam ich przez większość swojego makijażowego życia. Aż do ostatnich urodzin, gdy dostałam tę perełkę :) Cień ma konsystencję bardzo gęstego kremu, jest świetnie napigmentowany, można go nakładać palcem na powiekę ruchomą, można lekko rozcierać/dokładać aby nadbudować pigmentację. Jeśli chodzi o załamanie powieki to najlepiej go rozblendować pędzelkiem, ale lekkie podklepanie opuszką palca też zadziała :) Kolor Amber - piękny, błęboki, złoto-brązowy, w końcu bursztyn! Cudownie się mieni w słońcu. Nie rozciera się, nie migruje, nie zbiera w załamaniu powieki. Cudo. Z chęcią zakupię inne kolory.

To mój pierwszy cień do powiek w kremie, w dodatku od Charlotte!!! :))) Mam kolor Amber Gold - przepiękny złoty, ciepły. - produkt gęsty, kremowy, bardzo wydajny - można nakładać pędzlem, ja preferuje palcem - wystarczy odrobina - przepięknie rozświetla powiekę, niektórzy nakładają na kość jarzmową w celu rozświetlenia, ja tylko na powieki - najpiękniejszy jest efekt- jak się spieszę nakładam tylko ten cień i oko wygląda cudnie!!!! w dodatku jest to makijaż oka błyskawiczny - istotna jest trwałość- on utrzymuje się cały dzień!!!! nie zbiera się w załamaniu, i nie ściera, lekko zmywa - opakowanie - malutki słoiczek, poręczny w podróży - dla mnie to odkrycie, z czasem sięgnę po inne kolory

Posiadam odcień Norma Jean inspirowany Marylin Monroe Słoiczek z ładnego matowego szkła ze stabilną zakrętką , napisy nie ścierają się . Kolor jest przepiękny to bardzo migotliwe stare złoto , mocno rozświetlające z białymi drobinkami. Ma konsystencję dość gęstego kremu. Świetnie nakłada się po palcem ( na całą powiekę w stylu make up no make up , ) daje efekt świeżego i wypoczętego spojrzenia. Nałożony pędzlem również świetnie się sprawdza , można go nałożyć na dowolny cień by rozświetlić makijaż, świetnie przykleja się bo cienia bazowego nie naruszając struktury makijażu. Nie zbiera się w załamaniach , nie roluje się, nie traci na intensywności w ciągu dnia oraz nie migruje do oka. Trwa na powiece od nałożenia do zmycia , a zmywa się bardzo łatwo. Nie powoduje również podrażnień. Z powodzeniem można go wklepać jako rozświetlacz- stworzy piękną tafle Jestem oczarowana efektem i jakością produktu