Zdecydowanie wolę dbać o skórę tak,żeby nie potrzebować pudrów o właściwościach kryjących. Wiadomo jak jest,nie zawsze się to udaje,czasem wychodzą wypryski, w przypadku cery reaktywnej zaczerwienienia co zależne jest od wielu czynników. W takich sytuacjach tego typu puder zawsze mam gdzieś w pogotowiu,w przypadku śladów po wypryskach zazwyczaj wystarcza mi korektor,ale bywają dni że chce konkretnie ujednolicić skórę, np na jakieś szczególne okazje,uniknąć widocznych zaczerwienień. Ja po prostu nie lubię obciążać mojej skóry codziennym używaniem podkładów i pudrów, korektorów,przy cerze skłonnej do wyprysków różnie się to kończy.
Jak ten puder sprawdził się dla takiej marudy jak ja? W sumie nienajgorzej. Kupiła mi go mama,bo sama go używa, stosuje go na podkład i jest w miarę zadowolona,traktuje go jako wykończenie makijażu. W moim przypadku zazwyczaj używany jest solo.
Na dzień dobry to obawiałam się jego koloru i żolcenia skóry, na szczęście po kontakcie ze skórą nic takiego nie nastąpiło. Skórę mam bardzo jasna,także nie lubię kiedy twarz odcina mi się od reszty.
Puder za co ma duży plus ma w opakowaniu lusterko,to przydaje się do poprawek.
Aplikator dołączony do opakowania jak ja mój gust średnio się sprawdza,robi taki płaski mat,a za tym nie przepadam.
Nalozony pędzlem do pudru ładnie się rozprowadza,wygląda naturalnie, robi mat,ale z bardziej satynowym wykończeniem,ciężko je nazwać wykończeniem rozświetlającym skórę,ale maski nie robi,jest optymalnie.
Trochę nie podoba mi się,że aplikowany pędzlem sypie się,ale sam z siebie ma dość zwartą konsystencję,nie jest mocno suchy.
Dla osób jak ja tego typu kosmetyki są wydajne,mam go kilka miesięcy i dużo nie ubyło.
Co do maskowania zaczerwienień,nie jest źle,ale nie jest to maskowanie jak porządnym korektorem czy podkładem, jest tak,że na pewno mniej rzucają się w oczy,są bardziej wygaszone.
Nie wchodzi w załamania, nie uwidacznia mocno zmarszek, nie wysusza,nie podrażnia,skórek też nie podkreśla,ale nałożony aplikatorem już trochę może.
Nie zapchał mnie,ale z racji caprylic w składzie, nie stosuje wtedy zbyt obciążających kremów,co za dużo to niezdrowo i różnie mogłoby się to skończyć.
Szkoda,że nie ma jakiegoś filtru, byłby wtedy bardziej praktyczny.
Cera jest po nim bardziej jednolita,wygładzona,wygląda dobrze.
Nie rzucił mnie na kolana,ma swoje wady, w zbyt dużej ilości czasem mam wrażenie,że robi nieznaczne ciastko, ale użyty z umiarem jest ok.
Porów nie podkreśla,jest dość trwały jak na puder, ale w cieplejsze dni w strefie T wymaga czasem poprawek.
Jest to puder bardziej w stronę matu niż satyny,a z wiekiem chyba jednak wolę tą drugą opcję.
Ma u mnie 4, nie wiem czy wrócę,możliwe,że wypróbuje coś innego.
Przyzwoity produkt,cena do przełknięcia.
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie